Narkotyki w czasie wakacji – warto uważać!
Christiane V. Felscherinow, autorka kultowych „My dzieci z Dworca Zoo”, w swojej najnowszej książce „Christiane F. Życie mimo wszystko” ostrzega nastolatki przed „wakacyjnym ćpaniem”. Książka od kilku miesięcy nie schodzi z list bestsellerów.
Christiane V. Felscherinow w poruszającym wywiadzie-rzece mówi o tym, jak złudne są ucieczki w „ćpanie”, opowiada o narkotykowych wakacjach w Grecji i zdradza, jak wygląda dziś życie „narkomanki-emerytki”. Lektura jej książki działa jak zimny prysznic – otrzeźwia wszystkich, którzy uważają, że marihuana to nic takiego i stawia do pionu tych, którym wydawało się, że ich nałóg nie dotyczy. Nie ma lepszej lektury dla nastolatków wyjeżdżających po raz pierwszy na samodzielne wakacje! – jednogłośnie potwierdzają terapeuci uzależnień.
Wakacyjne wpadki
Badania prowadzone regularnie przezKrajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii nie pozostawiają złudzeń: w latach 1992–2003 liczba uczniów, którzy używali narkotyków w ciągu ostatniego roku, systematycznie rosła (z 5% do 24%). W roku 2008 odsetek osób deklarujących kontakt z narkotykami zmniejszył się do 15%, lecz w ostatnim badaniu wzrósł do 18%. Z badań prowadzonych od 1992 roku wynika, że chłopcy mają kontakt z narkotykami częściej niż dziewczęta. W roku 2013 24% uczniów i 10% uczennic odpowiedziało twierdząco na pytanie o używanie nielegalnych substancji. W roku 2010 sięganie po narkotyki zadeklarowało 20% chłopców i 10% dziewcząt.
Z badań Instytutu Spraw Publicznych wynika, że 10% gimnazjalistów ma już za sobą pierwsze eksperymenty z narkotykami, głównie z marihuaną. Narkotyki jest im bardzo łatwo zdobyć. Latem 2011 roku przebadano ponad tysiąc młodych osób w wieku 12-25 lat. Odnotowano wzrost liczby osób używających narkotyków na wakacjach – okazuje się, że aż 16 proc., właśnie w tym okresie zaczyna brać. Pierwsze kontakty z narkotykami zdarzają się wszędzie – na wielkich muzycznych festiwalach, w czasie górskich wędrówek, na obozach harcerskich. W miejscach, których nikt nie kojarzy z narkotykami i narkomanią. Jeśli nasze dziecko ma stabilny system wartości – wróci bezpiecznie z dowolnego miejsca. Dla dziecka o słabej woli niebezpiecznym miejscem może okazać się nawet sąsiednie podwórko. Rodzice nigdy nie są w stanie w pełni otoczyć opieką swojego dziecka, w wakacje jest to jeszcze trudniejsze. Przed wakacjami dobrze zawczasu przygotować dziecko do większej niż zazwyczaj porcji wolności – wyjaśnia Wojciech Wanat, terapeuta uzależnień i autor książki „Rok w Monarze” i „Narkotyki – odlot donikąd”.
Uzależnienie zaczyna się w rodzinie
Christiane F., po raz pierwszy spróbowała narkotyków mając dwanaście lat. Zgodnie ze scenariuszem, który potwierdzają w badaniu także polskie nastolatki, na początku paliła haszysz, a kiedy zetknęła się z heroiną, była przekonana, że przestać można w każdej chwili. Dziś, po 35 latach narkotykowych doświadczeń, w autobiografii „Życie mimo wszystko” mówi bez ogródek: Tak już jest, narkomani nawzajem się przyciągają. może dlatego, że żyjemy w świecie, którego nikt inny nie rozumie, albo dlatego, że my nie rozumiemy świata innych. Albo jedno i drugie. O swoich doświadczeniach pisze dosadnym językiem, nie oszczędzając czytelników. Wojciech Wanat potwierdza, że lektura jej książki bywa skuteczniejsza niż studiowanie poradników psychologii. Autorka bez upiększania mówi o tym, jak jedna decyzja podjęta lekkomyślnie w wieku kilkunastu lat zmieniła jej życie w koszmar. Nie chciałam przewozić hery samolotem i po przybyciu do Grecji odczuwałam poważny brak. Bez przerwy rzygałam i srałam, wcale nie mogłam spać. Podczas tych nocy na głodzie Grecja robiła na mnie okropne wrażenie. Leżałam zlana potem, skręcając się z bólu na skrzypiącym żelaznym łóżku w małym pensjonacie w Paros. (fragment książki, rozdział „Wyspa nadziei”).
Rodzice najczęściej przed wakacjami pytają nas – czy można zapobiec kontaktowi dzieci z narkotykami – mówi Katarzyna Panejko-Wanat, terapeutka uzależnień. Odpowiadam, że wbrew pozorom większe szanse mamy dając dziecku wolność, jednocześnie ucząc go odpowiedzialności. Niezależnie od wieku, dziecko lepiej czuje się, jeśli wie, że jest otoczone opieką, a nie kontrolowane. Wtedy samo przyjdzie i powie – „Mamo, tato, stało się – zapaliłam trawkę, piłam alkohol, uprawiałam seks”. Takich rzeczy lepiej dowiedzieć się od dziecka. Wtedy łatwiej będzie mu pomóc. Christiane F. jako dziewczynka została pozostawiona samej sobie. Była idealną ofiarą narkotykowych dilerów i kompanką innych uzależnionych – to oni, nie rodzice okazali jej zrozumienie i akceptację.
Christiane V. Felscherinow nigdy nie przestała być narkomanką. Żyje dzięki terapii metadonowej. Dziś w wywiadach powtarza: Wszyscy zadają nieustannie jedno pytanie: jest już czysta, czy nie? Jakby nic nie było ważniejsze. A prawda jest taka, że nie mogę być czysta, nie mogę wyjść z tego całkowicie. To tylko oczekiwanie innych względem tamtej Christiane.
Życie mimo wszystkookazało się wielkim sukcesem wydawniczym w Niemczech i Francji w 2013 roku. Biografia przez długi czas zajmowała pierwsze miejsce na liście bestsellerów magazynu „Der Spiegel”. W Polsce, w maju 2014 książkę opublikowało wydawnictwo Iskry.