Najlepsze seriale komediowe na niekończącą się szarość zimowych popołudni
Masz już dość niekończącej się szarówki za oknami? Szukasz czegoś, co pozwoli Ci choć na chwilę zapomnieć o chłodzie zimowych popołudni? Podpowiadamy 7 tytułów sprawdzonych komediowych seriali, których mogłaś jeszcze nie widzieć!
Widziałaś „Przyjaciół”, „Dwóch i pół”, „Seks w wielkim mieście” i „Jak poznałem Waszą matkę” i wszystkie fajne filmy? Wydaje Ci się, że nic już nie rozbawi Cię do łez? Przedstawiamy najlepsze seriale komediowe ostatnich lat, które nieraz wywołały u nas niekontrolowany atak śmiechu! Sprawdźcie nasze pomysły na długie popołudnie w domowych pieleszach i przeszukajcie popularne platformy z sitcomami. Gwarantujemy, że nasz top 7 zapewni Wam rozrywkę na długie godziny!
Najlepsze seriale komediowe na niekończącą się szarość zimowych popołudni
Oto najlepsze seriale komediowe ostatnich lat:
1. „Życie z samym sobą”
Niezadowolony ze swojego życia mężczyzna dowiaduje się o istnieniu tajemniczego „spa”, w którym za odpowiednią kwotą można poddać się terapii zmieniającej ludzi w ich udoskonalone wersje. Kiedy decyduje się wypróbować zabieg, odkrywa jednak, że zamiast metamorfozie obsługa poddała go klonowaniu i zastąpiła bohatera jego ulepszonym „modelem”. Odtąd w jego życiu jest o jednego George’a za dużo.
Zaskakująca komedia urzeka pomysłowością twórców i wciąga już od pierwszych scen. To osobliwa satyra na współczesne czasy, w których wszyscy dążymy do perfekcji i wertujemy poradniki o multitaskingu, pokazująca problem od zupełnie nowej strony.
2. Statyści
Zdarza Wam się czuć pomijanymi i macie wrażenie, że zawsze jesteście gdzieś na drugim planie? Macie dość swojej pracy i czujecie się wykorzystywani? Obejrzyjcie gorzką komedię o codziennym życiu filmowych statystów, która trafnie komentuje trudy ich niewdzięcznego zawodu, a poczujecie się pokrzepione. W każdym odcinku występuje znana gwiazda muzyki lub filmu, a aktorzy wcielający się w głównych bohaterów bezbłędnie odgrywają swoje role. W dodatku całość jest okraszona solidną dawką brytyjskiego humoru!
3. Przybysze
Pewnego dnia w Norwegii dochodzi do serii dziwnych zjawisk. Nieoczekiwanie z morskiej wody wyłaniają się zagubieni przybysze z różnych epok, którzy nie wiedzą, jakim cudem znaleźli się w XXI wieku. Wychodzą na powierzchnię, a ponieważ nie są w stanie powrócić do swojej rzeczywistości, są zmuszeni znaleźć sobie miejsce we współczesnym świecie. Obok Norwegów używających komputerów, samochodów i wszystkich innych dobrodziejstw techniki, egzystują więc na przykład Wikingowie i ludzie z epoki kamienia łupanego. Zderzenie ich światów prowadzi do serii komicznych zdarzeń, które nadają nowy wymiar określeniu „komedia”.
4. Pomyleni
Sam Pinkett to pracownik niższego szczebla w urzędzie w Berkshire. Pewnego dnia w drodze do pracy staje się świadkiem wypadku samochodowego. Ofiara zostaje zabrana na pogotowie, a Pinkett znajduje na ulicy jej dzwoniącą komórkę i postanawia ją odebrać. Wtedy dowiaduje się, że właściciel telefonu miał przynieść okup za żonę, ale nie stawił się w umówionym miejscu o wyznaczonym czasie. Za namową kolegi z pracy – Phila Bourne’a postanawia, że sam pomoże przetrzymywanej przez porywaczy kobiecie.
Błyskotliwy i wgniatający w fotel miniserial komediowy, w którym nie brak niespodziewanych zwrotów akcji!
5. Witam Panie
Zamożny Anglik pracujący w dziale IT przyjeżdża do Los Angeles, by wieść życie swoich marzeń. Zamieszkuje w pięknym domu basenem i stara się jak potrafi, aby spotkać kobietę rodem z hollywoodzkiego snu. Nieudolność w kontaktach towarzyskich, wybredność i dziwaczne poczucie humoru raz po raz krzyżują jednak jego plany…
6. Derry Girls
Serial osadzony w latach 90. na tle konfliktu w Irlandii Północnej. Opowiada o życiu irlandzkich nastolatek, uczęszczających do katolickiej szkoły dla dziewcząt. Pełen absurdalnych zwrotów akcji i błyskotliwych dialogów, przywodzi na myśl klimat słynnych książek o Mikołajku. Będzie powiewem świeżości dla tych z Was, które znudziły już łudząco podobne do siebie, amerykańskie sitcomy.
7. Biuro
Jeśli jeszcze nie widziałyście brytyjskiego „Biura” najwyższy czas nadrobić zaległości! Główny bohater, David Brent, jest dyrektorem oddziału firmy zajmującej się sprzedażą papieru i wyjątkowo koszmarnym przełożonym. Brakuje mu nie tylko umiejętności do zarządzania zespołem, ale też wyczucia, taktu i zwykłej ludzkiej empatii. Co gorsza, Brent to niepoprawny megaloman. Wydaje mu się, że pracownicy go uwielbiają. Nie da się jednak ukryć, że to dzięki niemu każdy dzień w biurze przynosi nowe atrakcje i wrażenia. Pełen absurdu brytyjski serial komediowy, którego twórcami są laureat Złotego Globu Ricky Gervais oraz dziewięciokrotnie nominowany do nagrody Emmy Stephen Merchant.
Jak podobają się Wam nasze propozycje?