Najlepsze filmy na kwarantannę – 8 propozycji, które poprawią Ci nastrój i pomogą przetrwać trudny czas

Wraz z nastaniem epidemii i ogłoszeniem wielkiej kwarantanny w różnych mediach pojawiło się wielu samozwańczych motywatorów, którzy pouczają nas, że nadszedł czas wytężonej pracy, a nie „koronaferie”, które można spędzić przy filmach i serialach. Wielu z nas taka forma rozrywki jest jednak bardzo potrzebna i pomaga choć na chwilę oderwać myśli od dramatycznej sytuacji, która dotknęła prawie cały świat. Szczególnie, jeśli nie jesteśmy w stanie pracować. Przygotowaliśmy więc dla Was 8 filmowych propozycji, przy których podkręcicie dobry nastrój i poczujecie przypływ pozytywnej energii. Zapraszamy!

Najlepsze filmy na kwarantannę to takie, które wciągają, zaskakują i przede wszystkim wywołują na twarzy szeroki uśmiech. Kierując się tymi wyznacznikami jako najważniejszym kryterium, wytypowaliśmy 8 tych, które naprawdę zapadają w pamięć. Sprawdźcie, jakie tytuły nadal czekają na nadrobienie i wyruszcie w kinową podróż bez żadnych ograniczeń!

najlepsze filmy na kwarantannę

źródło: www.unsplash.com

Najlepsze filmy na kwarantannę – 8 propozycji, które poprawią Ci nastrój i pomogą przetrwać trudny czas

 

Oto najlepsze filmy na kwarantannę, przy których nie przestaniesz się uśmiechać:

1. „Och, życie”, reż. Greg Berlanti

Holly i Eric znają się dzięki wspólnym przyjaciołom, ale nie przepadają za sobą nawzajem. Wiele ich różni, a różnice te wydają się nie do pogodzenia. On jest obiektem pożądania samotnych kobiet, które stawiają mu drinki z nadzieją, że uda im się zaciągnąć go do łóżka. Ona marzy o spotkaniu poważnego mężczyzny, który pragnie się ustatkować. Wszystko zmienia się kiedy znajomi tego duetu giną w wypadku, a ich ostatnia wola okazuje się mieć dopisek z prośbą o przejęciu opieki nad dzieckiem właśnie przez tę „parę”. Nagrodą ma być przyjemny dom ze spłaconą już hipoteką… Ta komedia omyłek i nieprzesadnie posłodzonych lukrem miłosnych manewrów przywróci Waszym twarzom niewidziany od dawna uśmiech. Łatwo utożsamią się z nią szczególnie pary, które wychowały lub wciąż wychowują małe dziecko. 

 

2. „Moon”, reż. Duncan Jones

Najlepsze filmy na kwarantannę, pobudzające produkcję tak nam dziś potrzebnych endorfin to nie tylko komedie romantyczne. Mamy bowiem perełkę i dla fanów dobrego science fiction. Jeśli jeszcze nie widzieliście „Księżyca”, którego bohaterem jest samotny astronauta Sam Bell przebywający w samotności na stacji kosmicznej na tytułowym satelicie, najwyższy czas nadrobić to niedopatrzenie! To film niebanalny i nieprzewidywalny. Intryguje i… w zaskakujący sposób napawa optymizmem. W dodatku główny bohater przebywa w wymuszonej izolacji – zupełnie jak my!

 

3. „Rodzina od zaraz”, reż. Sean Anders

A może szukacie czegoś z gatunku kina familijnego? Jeśli tak, sięgnijcie po komedię rodzinną Seana Andersa, która miała swoją premierę dwa lata temu, ale dla wielu osób wciąż pozostaje tytułem do odhaczenia. To opowieść o bezdzietnym małżeństwie, które pragnie adoptować „upatrzone, idealne” dziecko. Nieoczekiwanie okazuje się jednak, że ich ideał ma jeszcze dwójkę nie tak doskonałego rodzeństwa… I tak widzowie stają się świadkami narodzin nowej pięcioosobowej rodziny z typowymi dla niej perypetiami, zabawnymi sytuacjami i błyskawicznymi zwrotami akcji.

 

4. „Wielki Mike. The Blind Side”, reż. John Lee Hancock

Kolejna propozycja od naszej redakcji to niezwykle budujący film oparty na prawdziwej historii. Opowiada o Michaelu Oherze – czarnoskórym sportowcu, który przeżył traumatyczne dzieciństwo i błąkał się jako bezdomny młody człowiek aż pewnego dnia został adoptowany przez zamożną amerykańską rodzinę. Jego przybrana matka (grana przez Sandrę Bullock, silna kobieta pełna wiary i odwagi) otoczyła go opieką i miłością, zmieniając życie chłopaka o 180 stopni i sprawiając, że pewnego dnia wyrósł na wielką gwiazdę footballu. Wzruszenia i całe morze pozytywnych wibracji gwarantowane!

 

5. „Cudowni chłopcy”, reż. „Curtis Hanson”

Ta produkcja liczy sobie już 20 lat, ale wciąż ma – w naszej ocenie – zbyt małe grono odbiorców. Głównym bohaterem filmu jest Grady Tripp – starzejący się profesor literatury i pisarz, który nie potrafi powtórzyć sukcesu debiutanckiej powieści. Od siedmiu lat tworzy dla wydawcy kolejny domniemany bestseller, ale nie potrafi go skończyć, choć książka liczy już sobie grubo ponad tysiąc stron. W międzyczasie wdaje się w szereg romansów z nieodpowiednimi kobietami i obserwuje swoich uczniów – zapalonych literatów, którzy prawdopodobnie dorównują mu talentem… „Cudowni chłopcy” urzekną Was swoim niewymuszonym humorem, ciepłem przebijającym z kadrów dokumentujących proste, choć wcale nie banalne życie na amerykańskiej prowincji i przemyśleniami bohaterów, w których łatwo usłyszeć własne słowa…

 

6. „Radio na fali”, reż. Richard Curtis

Lubisz energetyczną muzykę lat 60. z przebojami The Beatles, Davida Bowiego i Jimmiego Hendrixa na czele? Przenieś się wraz z bohaterami filmu na rebeliancki statek pełen kolorowych osobowości, z szalonymi samozwańczymi didżejami w roli kapitanów! Zobacz, jak szczere uwielbienie do zakazanej w tamtych latach w Anglii muzyki rockowej rozpaliło serca i umysły nietuzinkowych młodych ludzi, sprawiając, że postanowili założyć nielegalne radio, nadające ze starego rybackiego kutra, pływającego dookoła Wielkiej Brytanii. Ciesz się klimatem tamtej epoki, pełnej barwnych stylizacji zanurzonych w niebieskawym dymie papierosów i muzyki, na punkcie której trudno jest nie oszaleć!

 

7. „Tamten świat samobójców”, reż. Goran Dukić

Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie miłosną historię, która rozpoczyna się od samobójstwa? Nie? W takim razie z pewnością macie do nadrobienia fenomenalnie zabawny film Dukića! „Tamten świat samobójców” opowiada właśnie o tytułowej dziwnej krainie, w której wszystko jest bardzo podobne jak w naszym świecie, tylko trochę gorsze. Sklepy i bary to obskurne lokale z nazwami napisanymi flamastrem na kartonie. Pobocza drogi to ponure śmieciowiska. Nikt nie może się uśmiechnąć, a na niebie nie ma gwiazd. Czarna komedia pełna jest jednak humorystycznych akcentów i zaskoczeń, a oglądając ją można docenić wszystkie przyjemne drobiazgi własnej codzienności.

 

8. „Sugar Man”, reż. Malik Bandjelloul

Na koniec coś dla fanek pogodnych dokumentów. Oczywiście, jeżeli dotąd nie widziałyście tego olśniewającego filmu. Sixto Rodriguez był muzykiem i autorem ballad, któremu wróżono wielką karierę na miarę Boba Dylana. Miał rzesze fanów w drugiej części świata, ale… nic o tym nie wiedział. I pewnego dnia dosłownie zapadł się pod ziemię. Co się z nim stało? Ta historia porwie Was już od pierwszych minut!

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (166 głosów, średnia: 4,16 z 5)
loading... zapisuję głos...