7 zaskakujących faktów o tym, na czym polega zakochiwanie się!
Uwierzyła w zgrabny tekst na podryw, zakochałaś się i jesteś w nieco odmiennym stanie świadomości, który sprawia, że sama się nie poznajesz i jest Ci trochę wstyd? Zawsze śmiałaś się z koleżanek, mówiących o prawdziwej miłości i związkach z happy endem, bo nigdy wcześniej nie spotkało Cię nic podobnego, ale teraz czujesz, że to może być to, o czym tak rozpisują się autorki romansów i scenariuszy romantycznych komedii? Czas zapoznać Cię z faktami! Przeczytaj, na czym polega zakochiwanie się, a zrozumiesz, dlaczego masz wrażenie, że unosisz się 5 centymetrów nad chodnikiem!
7 zaskakujących faktów o tym, na czym polega zakochiwanie się!
Zobacz także: Jak okazać miłość za pomocą drobnych gestów? 20 pomysłów
Fakt 1: Zakochiwanie się nie różni się wiele od przyjmowania narkotyków
Naukowcy na całym świecie potwierdzają, że mózg zakochanej osoby wydziela dopaminę, adrenalinę i serotoninę, które działają na nią jak narkotyk. Potwierdzają to badania wykonane choćby na Uniwersytecie w Pizie, które wykazały, że procesy mózgowe par z krótkim stażem przypominają w dużej mierze te, do jakich dochodzi u chorych na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Po analizie próbek ich krwi odkryto, że poziom serotoniny u zbadanych zakochanych był równoważny z niskim poziomem serotoniny właśnie w tych zaburzeniach.
Adrenalina i dopamina odpowiadają tymczasem za energię i motywację do działania powodując, że zakochany jest w stanie robić dla miłości irracjonalne i wymagające nadludzkiego wysiłku rzeczy, np. może nie spać ani nie jeść, ma wyostrzone zmysły, potrafi pokonać setki kilometrów, a nawet całkowicie zmienić swoje dotychczasowe życie.
Fakt 2: Miłość oznacza ból
Nagłe odcięcie dostępu do dopaminy i serotoniny jest dla zakochanego jak przymusowe pójście na odwyk. Kłótnia w związku lub zerwanie nieodmiennie oznaczają więc konieczność sfrunięcia na ziemię i nagłego zderzenia z rzeczywistością. Bolesnego.
Fakt 3: Zakochani naprawdę są ślepi
Podczas jednego z medycznych eksperymentów przebadano mózgi zakochanych osób za pomocą rezonansu magnetycznego. Okazało się wtedy, że gdy się zakochujemy, kora czołowa, czyli część mózgu odpowiedzialna za logiczne myślenie i ocenę innych jest… nieaktywna! Oto dlaczego wobec ukochanej osoby jesteśmy często dużo mniej surowi i krytyczni, a nasze wątpliwości i obawy względem niej znikają równie prędko, jak się pojawiły. Inne badania wykazały ponadto, że stan zakochania „dezaktywuje” również te obszary w mózgu, które kontrolują strach oraz inne negatywne emocje.
Fakt 4: Motyle w brzuchu są… prawdziwe
Ta sensacja jest wynikiem napompowania organizmu adrenaliną, prowokującą impuls „Uciekaj albo walcz”, który objawia się między innymi tym dziwnym uczuciem w okolicy pępka.
Polecamy również: Czy flirt jest zdradą? Sprawdź, jakie są granice flirtowania
Fakt 5: Wystarczy jedno mgnienie oka
Zdaniem naukowców, gdy spotykamy kogoś po raz pierwszy, wystarczą nam 4 minuty, by stwierdzić, czy ta osoba odpowiada nam mentalnie i czy czujemy do niej sympatię. Stąd właśnie wyrosła idea pięciominutowych randek! Opiewana w poematach „miłość od pierwszego wejrzenia” jest zatem możliwa, ale trzeba uważać na to, w jakim stanie się aktualnie znajdujemy, by nie podjąć złej decyzji. W końcu powszechnie wiadomo, że lepiej nie wybierać się do sklepu spożywczego, kiedy jesteśmy głodni…
Fakt 6: Miłość i niebezpieczna sytuacja to doskonały duet
Irytują Was filmy o parach zakochujących się w sobie w momencie, kiedy kosmici właśnie lądują na naszej planecie lub gdy całemu kontynentowi grozi nuklearna katastrofa? W pewnym sensie te historie mają jednak przełożenie na rzeczywistość – adrenalina sprzyja bowiem występowaniu innych emocji. W sytuacji zagrożenia ludzie lgną do siebie dużo bardziej niż w zwykłych okolicznościach.
Fakt 7: Do ośmiu razy sztuka
Zwykło się mówić, że pierwsza miłość jest jedyną prawdziwą, jaka spotyka nas w życiu. Albo, że ktoś był „miłością naszego życia”. Badania naukowców pozostają jednak pod tym względem bezlitosne dla romantycznych dusz. Dowodzą bowiem, że zakochujemy się średnio… aż osiem razy w ciągu całego życia! A więc… wszystko jeszcze przed Wami!