Na co do kina wiosną 2019? Przedstawiamy kilka gorących premier, idealnych na wolny weekend

Gotowa na wiosenne premiery kinowe? Każdy znajdzie coś dla siebie, od dramatów, po horrory, przez kino amerykańskie, aż po polskie. Jeżeli jakiś film, który was interesuje nie pojawił się w zestawieniu, czekamy na komentarze.

Powitaliśmy już astronomiczną wiosnę. I choć do tej kalendarzowej zostało jeszcze kilka tygodni, w powietrzu krąży już powiew świeżości, który dodaje nam większej chęci do życia. Coraz ładniejsza pogoda  z pewnością sprawi, że będziemy szukały okazji do randek czy zwyczajnie – do wyjścia z domu. Świetnym wyborem będzie obejrzenie interesującego filmu na wielkim ekranie. Na co do kina wiosną 2019? Podpowiadamy! Nie ominiemy też jednej gorącej letniej premiery, którą już teraz warto wpisać do swojego terminarza.

źródło: www.pixabay.com

Na co do kina wiosną 2019? Przedstawiamy kilka gorących premier, idealnych na wolny weekend

Marcowe premiery:

1) „Witajcie w Marwen” 

Główny bohater, za swoje upodobania do noszenia damskich szpilek zostaje dotkliwie pobity. Traci wszystkie wspomnienia, zapomina kim był do tej pory. Tworzy więc swój własny świat fantazji – miasto Marwen. To swego rodzaju makieta, w której jest kapitanem Hogie – pilotem z czasów II Wojny Światowej. W walce na jego życiowej makiecie pomagają mu wyjątkowi żołnierze – kobiety lalki, będące odzwierciedleniem największej siły.

 

2) „Kapitan Marvel”

Coś dla fanek komiksów Marvela. Zwyczajna kobieta otrzymuje nadludzkie moce od rasy Kree, co sprawi, że stanie się jednym z najważniejszych ogniw w międzygalaktycznej walce. Czy dobro zwycięży nad złem? Efekty specjalne i wartka akcja gwarantowane.

 

3) „Córka trenera”

Nie możemy zapomnieć również o polskich produkcjach. Ciekawie zapowiada się „Córka trenera” z Jackiem Barciakiem w roli głównej. Wcielił się on w rolę trenera tenisa ziemnego i ojca, który szkoli w tym sporcie swoją córkę. Jeżdżą na zawody, są nierozłączni – aż do momentu pojawienia się trzeciego zawodnika…

 

Kwietniowe premiery:

1) „Wywiad z Bogiem”

Dziennikarz wraca z Afganistanu. Próbuje poradzić sobie z wszystkimi traumatycznymi zdarzeniami, których był świadkiem. I wówczas trafia się ku temu okazja: wywiad z tajemniczym  mężczyzną, podającym się za… Boga. Czy rozmowa ocali człowieka, który zaczyna być życiowym wrakiem?

 

2) „Vox Lux”

Natalie Portman wciela się w wielką artystkę estrady. Film, w którym nie zabraknie muzyki jest historią kariery gwiazdy pop Celeste, która wschodzi w latach 90-tych. A opowiada ją sama bohaterka, która przez lata się zmienia, podobnie z resztą jak świat kultury  i show biznesu.

 

Premiery majowe:

1) „Słodki koniec dnia”

Krystyna Janda wciela się w poetkę i laureatkę Nagrody Nobla, która zamieszkała na włoskiej prowincji, w domu na wzgórzu, oddalonym od miasteczka. Przez jego społeczność jest bardzo szanowana, dlatego zostaje ogłoszona honorowym obywatelem miasta. Nie dziękuje jednak, czego wszyscy się spodziewali, a wygłasza szokującą mowę. Będzie to miało swoje konsekwencje.

 

2) „Topielisko. Klątwa La Llorony”

Nie polecałyśmy jeszcze żadnego horroru – oto on. La Llorona to w wolnym tłumaczeniu „Płacząca Kobieta”. W filmie zostanie ona rozdarta między niebem, a piekłem, co będzie konsekwencją strasznych czynów, których dopuściła się za życia. W szale zazdrości utopiła własne dzieci! Teraz, z zaświatów poluje na inne, które mają jej zastąpić bolesną stratę…

 

A po wiośnie przychodzi lato….

I wówczas, w sierpniu w kinach pojawi się najnowszy film Pedra Almadovara „Pain & Glory”. Jak widać na zwiastunie to obraz bolesny, trudny i oczywiście w swej formie piękny. Czaruje już sama muzyka, którą można usłyszeć na trailerze. Na ekranie zobaczymy ulubionych aktorów reżysera, a wśród nich Penelopę Cruz oraz Antonio Banderasa. Film jest autobiografią hiszpańskiego reżysera Salvadora Mallo. Odbywa on podróż wgłąb siebie, w otoczeniu czarujących krajobrazów Walencji i Madrytu. Raz jest sobą, raz małym chłopcem.

 

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (172 głosów, średnia: 4,36 z 5)
zapisuję głos...