Myślisz, że nie znasz koreańskich kosmetyków? Znasz!

Kremy BB i CC, kremy ze śluzem ślimaka czy z wyciągiem z jadu węża, pudry złuszczające, woda ryżowa … Od lat popularne w Korei Południowej, niedawno zachwyciły świat, a najwięksi światowi producenci kosmetyków zaczęli spoglądać na koreański rynek kosmetyczny z zazdrością. 

Myślisz, że nie znasz koreańskich kosmetyków? Znasz!

Koreańskie kosmetyki, choć w Europie wciąż niszowe, to od kilku lat coraz mocniej rozpychają się na amerykańskim rynku.  Potęgi koreańskiego przemysłu kosmetycznego zaczynają obawiać się największe światowe koncerny kosmetyczne. – Aby konkurować z koreańskimi producentami, trzeba po prostu przejąć ich trendy i przenieść je na cały świat. Nasza marka Clinique była jedną z pierwszych, które wprowadziły do swojej oferty kremy BB – trend, który faktycznie wywodzi się z Korei – mówił kilka tygodni temu amerykańskim mediom Fabrizio Freda, prezes Estee Lauder, koncernu kosmetycznego, do którego należą takie marki jak Clinique, Estee Lauder, La Mer, MAC czy Bobbi Brown.

Koreanki głownie pielęgnują skórę – kupują znacznie więcej kosmetyków do pielęgnacji skóry niż do makijażu. Ich koreańscy producenci od wielu lat intensywnie współpracują z ośrodkami naukowymi oraz inwestują w badania naukowe, dlatego ich produkty są zwykle o krok przez amerykańskimi czy europejskimi markami – wyjaśnia Agnieszka Bauer z BEAUTIKON.com, która wprowadziła do Polski koreańską markę dermokosmetyków IT’S SKIN.

Co zawdzięczamy Koreankom?

Oprócz kremów BB czy CC, koreańscy producenci rozpropagowali na świecie kremy ze śluzem ze ślimaka, które w swojej ofercie ma w tej chwili niemal każda licząca się marka kosmetyczna. Wyciąg ze śluzu ślimaka posiada niesamowite właściwości szybkiej regeneracji ludzkiej skóry, dlatego wykorzystuje się go w leczeniu chorób skóry takich jak: trądzik, rozszerzone pory i zaskórniki oraz przebarwienia i blizny, a ponadto zapobiega starzeniu się skóry i utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia.

Koreańskiemu przemysłowi kosmetycznemu zawdzięczamy także wykorzystanie w kosmetykach syntetycznego wyciągu z jadu żmii, SYN-AKE. Kremy z pochodną jadu węża rozsławiły na świecie m.in. Victoria Beckham czy Kate Moss. SYN-AKE to syntetyczna pochodna tripeptydu naśladującego działanie toksyny znajdującej się w jadzie żmii – najsilniejszego peptydu rozkurczającego. – SYN-AKE działa jak Botox, ale nie jest toksyczny. Rozluźnia i hamuje skurcze mięśniowe zapobiegając powstawaniu i pogłębianiu się zmarszczek – wyjaśnia właścicielka BEAUTIKON.com.

Odkrycie koreańskiego przemysłu kosmetycznego, który niedawno przejęli inni światowi producenci, to pudry złuszczające. Od wieków Koreanki do pielęgnacji skóry stosowały otręby ryżowe, które zawierają dużo pożytecznych dla skóry składników – antyoksydantów, witaminy B i E, beta-glukany, pektynę oraz kwas fitowy. Ryżowe pudry złuszczające to specjalne proszki zmieniające się pod wpływem wody w biały krem, który delikatnie złuszcza naskórek, polepsza krążenie i przyspiesza wzrost komórek skóry.

Jeszcze kilka lat temu koreańscy producenci produkowali głównie na rynek wewnętrzny, który jest bardzo duży w porównaniu do choćby polskiego. W ostatnich latach coraz więcej zaczęli jednak produkować na zagraniczne rynki, odbierając tym samym Japonii tytuł najciekawszego azjatyckiego rynku kosmetycznego – przyznaje Agnieszka Bauer, sprowadzająca do Polski koreańską markę IT’S SKIN.

Kosmetyki ze śluzem ślimaka – kolejny hit czy kit? Jakie są opinie?

Kosmetyki ze śluzem ślimaka – kolejny hit czy kit? Jakie są opinie?

Krem ze śluzem ślimaka - to prawdziwy hit w Azji. Azjatki chodzą nawet do gabinetów kosmetycznych, by poleżeć ze ślimakami na twarzy, ale my nie radzimy aż tak krańcowych zachowań. Wystarczy używanie kremu ze śliamakowym śluzem.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (232 głosów, średnia: 4,52 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. bbo  12 grudnia 2014 20:55

    O pudrach złuszczających jeszcze nie słyszałam.

    Odpowiedz
  2. lilkawodna  13 grudnia 2014 08:53

    Ja nie znałam takich kosmetyków.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany