Muzyczne drogi – niezwykłe instalacje chroniące przed zaśnięciem, które zachęcają do podróży autem

Muzyczne drogi to bardzo ciekawy, choć jednocześnie kosztowny, pomysł na ograniczenie niebezpiecznych sytuacji na trasach szybkiego ruchu. Sposób działania tych instalacji jest bardzo prosty. Wystarczy, że najedziemy  kołami na linie znajdujące się blisko bocznej krawędzi, a usłyszymy dźwięki składające się na melodię. Rozwiązanie to bez dwóch zdań można więc dołączyć do oryginalnych turystycznych atrakcji, które ma się ochotę wpisać swoją  na listę „must see”. Zanim uda Wam się przejechać jedną z tych tras, sprawdźcie u nas, jakie wrażenia czekają na podróżników!

źródło: www.pixabay.com

Muzyczne drogi – niezwykłe instalacje chroniące przed zaśnięciem, które zachęcają do podróży autem

Dark tourism – oryginalna forma podróżowania czy wyraz braku empatii zblazowanych wycieczkowiczów?

Hotel z widokiem na… lwy, żyrafy i niedźwiedzie. Zobacz miejsce, w którym możesz wziąć kąpiel, spoglądając w oczy dzikim zwierzętom!

Wenecka rzeźba Lorenzo Quinna to jeszcze jeden powód, by odwiedzić Miasto na wodzie. Zobacz tę nową, absolutnie niezwykłą budowlę!

Najnowszy muzykalny odcinek to instalacja w okolicach węgierskiej miejscowości Mernyen, na trasie 67. Wcześniej na podobne atrakcje dla kierowców można się było natknąć na drogach w Stanach Zjednoczonych, Holandii czy Japonii. Większość z nich, na kształt pozytywki z obrotowym mechanizmem złożonym z prostych wypustek, odgrywa po prostu nieskomplikowane melodyjki. Niektóre (szczególnie koreańskie) łączą jednak muzykę ze śpiewem, potęgując wrażenie, jakie owa motoryzacyjna „sztuczka” wywiera na słuchaczach. 

Chociaż muzyczne drogi niewątpliwie przyciągają turystów oraz zwiększają bezpieczeństwo podróży (m.in. dlatego, że kierowcy trzymają się prawej krawędzi jezdni), mają też swoje minusy. Największym z nich jest uciążliwość, jaką „fajna nuta” po pewnym czasie funduje mieszkańcom pobliskich wsi czy miasteczek. Wyobraźcie sobie tę kakofonię dźwięków, gdy nocne echo niesie nuty spod kół wielu jadących blisko siebie samochodów! Część instalacji została nawet z tego powodu wymontowana, a rozwiązanie uznano za nieudane. Mimo to, wydaje nam się, że w dogodnych okolicznościach przejechanie taką trasą mogłoby być bardzo przyjemnym i odświeżającym doświadczeniem, pozwalającym na chwilę zapomnieć o trudach nużącej podróży. 

Posłuchajcie, jak gra węgierska droga 67:

Posłuchajcie muzycznej drogi w rejonie japońskiej góry Fuji:

Tak grają muzyczne drogi Albuquerque:

I na koniec śpiewająca droga Korei Poludniowej:

Co o tym sądzicie? Chciałybyście osobiście przetestować jedną z muzycznych instalacji? A może już to zrobiłyście? Podzielcie się z nami swoimi wrażeniami i przemyśleniami!