Kolekcja bielizny domowej polskiej marki MOYE
MOYE, homewear, który rozpieszcza zmysły Panuje atmosfera spokoju i komfortu. Przez uchylone okno przedostaje się zapach świeżości, letni wiatr i ciepłe promienie słońca. Miękkość otulającej, delikatnej satyny troszczy się o ciało. Jest to czas niczym niezakłóconej, codziennej regeneracji. Z myślą o takich właśnie doznaniach powstała marka MOYE. Jej twórczynie, Magdalena i Melania Wyszomierskie stworzyły kolekcję homewear, czyli bielizny domowej, której założeniem jest celebracja czasu spędzanego w domu.
Myślą przewodnią jest harmonia i pielęgnacja tak ważnego aspektu życia, jakim jest strefa naszej prywatności. W filozofii komfortu i jakości produktów marki MOYE nie ma miejsca na ustępstwa. Cała kolekcja wykonana jest ze szlachetnych, piaskowanych satyn cupro i jedwabnych krep, które dzięki właściwościom termoregulacyjnym i hipoalergicznym, idealnie współgrają ze skórą. Wszystkie modele ujęte są w kolorystyce soczystej oliwki i turkusu, klasycznej czerni oraz kremu.
Wśród propozycji na sezon wiosnalato 2016 znalazły się topy z cieniutkimi ramiączkami typu spaghetti, trzy fasony szortów, figi, szlafroki i maski na oczy, które sprzyjają oddawaniu się błogiemu odpoczynkowi. Całość osadzona jest w estetyce minimalizmu, czystej formy i precyzji wykonania każdego szczegółu. Z poszczególnych elementów kolekcji można tworzyć indywidualne kompozycje dobierając kolory i fasony wg. własnego wyczucia.
MOYE dedykowana jest kobietom, które doceniają siłę detali i naturalnych materiałów. Założeniem jest budowanie świadomości tego, jak korzystny wpływ na skuteczność życiowych działań ma regenerujący odpoczynek. Jest to pierwsza polska marka premium koncentrująca się na modzie homewear, która zrewolucjonizuje sposób postrzegania pozornie banalnego elementu naszego życia, jakim jest „after hours”. Filozofię marki i estetykę produktu doskonale oddaje kampania zdjęciowa. Eteryczna i naturalna Magdalena Klebańska ujęta w obiektywie znakomitej Sonii Szóstak idealnie podkreśla kobiecy charakter kolekcji. Nad stylizacją czuwał Ralph Kruhlik, o makijaż zadbała Paulina Nowak, a o włosy Dawid Krynicki. Tło kompozycji stanowiły minimalistyczne, ciepłe wnętrza. Z każdego zdjęcia bije to, co dla MOYE najważniejsze – jakość, komfort i odprężenie.
Zapraszamy do galerii: Kolekcja bielizny domowej polskiej jarki MOYE
Nie specjalnego 🙁 Nie podoba mi się.
Kolory mało radosne raczej przygnębiające 🙁
no cóż… gusta i guściki – mi się nie podoba.
Nie dla mnie
Nie podoba mi sie ta bielizna domowa. Jest taka bez wyrazu. W ogóle nie widać jej za dobrze na zdjęciach, powinna zostać lepiej wyeksponowana. To co widać, wygląda na modelce byle jak
Nic szczególnego. Raczej ta kolekcja jest taka bezbarwna i nijaka. Oprócz materiału, który jak domniemam jest jedwabiem, to fasony i kolory raczej nudne. Owszem nurty kolorów ziemi są modne, ale w tym wydaniu to raczej przytłaczają. Nie chodzi mi o to, że mają być żywe czy pstrokate, ale jakieś bardzie wyraziste. Bo w tej wersji to raczej dołują.
Po obejrzeniu tej kolekcji zastanawiam się w ogóle, co to ma być?
Dziwna sesja zdjęciowa, kolekcja tez jakaś taka bez wyrazy, brakuje mi czegoś w niej, raczej nic nie ubrałabym na siebie z tej kolekcji… Nijako.
Dziwna ta kolekcja nie ma w nij nic na co bym z chęcią popatrzyła
Nie wiem jak z jakością ale fasony które już dawno prezentowały nam inne firmy. Nic nie przykuło mojej uwagi
Ta kolekcja nie zrobiła na mnie wrażenia.
Ja również jestem na NIE. Bielizna domowa? Nic szczególnego, szczerze mówiąc, a i modelka jakoś nie zachęca – na niektórych zdjęciach wygląda, jakby miała się za chwilę rozpłakać.
Mnie też nie zachwyciła.