Młodzi polscy projektanci: Olga Passia Design
W naszym cyklu artykułów o młodych twórcach przedstawiamy Wam sylwetkę interesującej projektantki, która stworzyła markę Olga Passia Design. Jest to młoda, prężnie rozwijająca się marka, o jasno wyznaczonych celach, skierowana do kobiet kochających elegancję, kobiet o wyrafinowanych gustach, szukających niecodziennych rozwiązań i ucieczki od konwenansów. Olga Passia to koncept modowy stworzony dla kobiet, które potrafią cieszyć się swoją kobiecością, a strojem podkreślają siłę charakteru.
KobietaMag: Jak wyglądała Twoja droga do stworzenia marki Olga Passia Design?
Olga Passia Design: Moja marka powstała z fascynacji zmianą. Kiedy byłam małą dziewczynką wyjeżdżałam na wakacje do Francji, z szarego komunistycznego otoczenia w świat niemalże bajkowy. To była ogromna zmiana. Miałam szczęście zobaczyć i poczuć wszystkimi zmysłami co to jest dostatnie życie, a nawet luksus. Spodobał mi się tak samo jak Paryż i choć studiowałam w Polsce (Zarządzanie i Marketing na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu). Zaraz po studiach wyjechałam do Berlina, chciałam czegoś więcej, a przynajmniej wydawało mi się, że tam znajdę to czego szukam, ale nie znalazłam nic prócz pracy w roli asystentki prezesa w amerykańskiej firmie zajmującej się oprogramowaniem komputerów i po roku zdecydowałam się wrócić do mojego ukochanego miasta. Zaczęłam pracę w agencji modelek, by poznać kolejny kawałek siebie, zobaczyć jak to działa i jak sprawdzam się w takim miejscu, ale ja nie pasowałam do tej struktury. Skupiłam się więc na studiach literatury francuskiej i oddałam lekturze francuskich wieszczy póki nie zostałam żoną niemieckiego obywatela. I znów opuszczałam Paryż, tym razem dla miasta położonego nad Renem Duesseldorfu. Urodziłam syna jeszcze w Paryżu, więc początki z noworodkiem w nowym zupełnie miejscu, gdzie jest się absolutnie nową osobą, nie zna nikogo, są trudne. Szybko znalazłam środek na samotność- francuską komunę, bardzo rozbudowaną w tym mieście ze względu na mnogość francuskich korporacji. I tak żyjąc w Niemczech przez kilka lat wciąż trzymałam się Francji. I choć podjęłam współpracę w agencją reklamową, byłam aktywna zawodowo, poznawałam dużą ilość osób, moimi przyjaciółkami były francuski. Mam francuskie korzenie i one dają o sobie znać szczególnie w mojej głowie. Kiedy zrozumiałam, że nigdy nie poczuję się u siebie w tym kraju, postanowiłam wyjechać.
Do Warszawy przyjechałam prosto do telewizji TVN, ściślej do redakcji Dzień Dobry, gdzie byłam dziennikarzem i reporterem, jednocześnie podejmując podyplomowe studia na UW, na wydziale dziennikarstwa. Kiedy skończyłam specjalizację telewizyjną wydawało się, że teraz moja kariera potoczy się szybciej i łatwiej, ale nagłe poważne komplikacje zdrowotne wykluczyły mnie z życia zawodowego. Ja nie potrafię opuścić rąk, tracić czasu, więc wykorzystałam ciszę, która mnie otoczyła na pisanie opowiadań i kilku powieści. Uwielbiam pisać i od dziecka nie mogłam się zdecydować czy zostanę aktorką, pisarką czy projektantką mody. Moda mocno mnie zafascynowała już w dzieciństwie. Oczywiście we Francji, druga żona mojego dziadka – zamożna elegantka zabierała mnie setki razy do eleganckich sklepów czy atelier znanych krawców, gdzie szyła sobie na miarę ubrania. Zazdrościłam jej nie tego, że ma te cudne ciuszki, tylko że ktoś projektuje dla niej. Ona mówi co chce i tydzień później odbiera kolorowe rysunki. Zaczęłam rysować i pewnego razu spodobał się jej jakiś detal, a potem pojawił się na jej sukience. Nie miałam wątpliwości, że jestem już projektantką. Miałam wtedy dziesięć lat i byłam u dziadka na wakacjach. Kiedy wróciłam rysowałam jakieś projekty miesiącami, ale potem pojawiły się inne sytuacje, inny czas, ludzie i okoliczności i gdzieś wyparłam modę z siebie.
Ale prawdziwej miłości ponoć nigdy nie da się zapomnieć. To nie umiera, więc i w moim przypadku odżyło. Zajmując się reportażem najchętniej wybierałam tematy związane z modą, blichtrem i glamurem, później w czasie choroby myślałam o tym, co dzieje się ze mną, że kiedy myślę o modzie towarzyszy mi zawsze dreszcz emocji.
Kiedy wróciłam do zdrowia zrozumiałam, że chcę zająć się tym co naprawdę przynosi mi radość. Radość tworzenia.
Teraz mieszkam w Warszawie, studiuję w międzynarodowej szkole projektowania MSKPU, projektuję dla kobiet wrażliwych, ale pewnych siebie, kochających zmianę, ruch.
KobietaMag: Czy Twoim zamiarem jest stworzenie marki polskiej – odwołującej się do rodzimych, folkowych tradycji; czy raczej myślisz o kolekcjach uniwersalnych?
Olga Passia Design: Tęsknię do Francji, noszę w sobie mnóstwo inspiracji związanych z tym krajem, ale o moich natchnieniach opowiadam na mojej stronie, natomiast co do Francji, nie wykluczam, że jeszcze tam wrócę. Mentalnie jestem mieszanką polsko – francuską, myślę, że widać to również w mojej kolekcji. Nie bez powodu pierwszą kolekcję nazwałam Carre, co w języku francuskim oznacza czworobok. Pozornie to statyczna forma. Ja wiem, że jest zmienna, można z niej przecież stworzyć wiele innych figur geometrycznych.
KobietaMag: Jaka jest twoja klientka, dla której tworzysz projekty?
Olga Passia Design: Moja klientka również ma wiele twarzy. Bawi się nimi i szuka pozytywnych wrażeń, jest ciekawa świata i nie ominie okazji by wybrać się w podróż, odkryć nowych ludzi, krajobrazy, smaki i zapachy. Interesuje się malarstwem i sztuką, więc w podróży nie omija muzeum, gdzie może zobaczyć efekty pracy znanych artystów. Bywa na przyjęciach i bankietach, ale równie chętnie wybierze się na kurs gotowania, gdzie z pewnością spotka zabawnych ludzi. W pracy zajmuje ważne stanowisko, a jeśli nie, to otoczenie i tak liczy się z jej zdaniem. Znajomi powiedzą o niej kobieta z klasą, ale ona sama nie lubi tego określenia. Wie jaka jest. Ceni sobie skromność w eleganckim znaczeniu. Lubi wydać pieniądze na jedzenie, ubrania i podróże, które są tylko niewielką częścią jej hobby. Ma około 30 lat, ale równie dobrze może mieć 50 i nikt nie zauważy różnicy. A nawet gdyby, to dla niej nie ma to żadnego znaczenia. Lubi siebie tak samo bardzo jak życie i wie, że zdarzyć się może wszystko, a cokolwiek by się nie zdarzyło ona i tak nigdy nie będzie się nudzić.
KobietaMag: Gdybyś miała w kilku zdaniach opisać swoją markę to brzmiałyby one…?
Olga Passia Design: Olga Passia Design, to mój koncept modowy stworzony dla kobiet, które potrafią cieszyć się życiem, dynamicznych o niepokojąco inteligentnej i pięknej duszy. A moje projekty kieruję do kobiet ceniących połączenie ponadczasowej klasyki z oryginalną formą, można je zamówić kontaktując się ze mną. Dostępność na zamówienie, ale we wszystkich rozmiarach oczywiście, bo bycie kobietą, to przecież o wiele więcej niż sylwetka.
Zapraszamy do obejrzenia kilku projektów z nowej kolekcji Olga Passia Design.
Więcej znajdziecie na stronie projektantki www.olgapassia.com gdzie znajdują się zdjęcia kolekcji.