Mleko dla urody – jakie korzyści nam daje?
Podobno już Kleopatra znała pielęgnacyjne właściwości mleka urządzając sobie w nim kąpiele. Takie zabiegi miały zapewnić jej piękną, nieskazitelną i młoda skórę. Chociaż nie wiadomo ile jest prawdy w samej historii, to mleko rzeczywiście jest naszym ogromnym pielęgnacyjnym sprzymierzeńcem. Jak stosować mleko dla urody? Jakie może przynieść dla nas korzyści?
Mleko dla urody – Jakie ma właściwości?
Okazuje się, że za pomocą mleka możemy złuszczać naskórek. Cały proces jest niezwykle delikatny i bardzo bezpieczny. Otóż w mleku znajdziemy kwas mlekowy, który należy do rodzaju kwasów AHA, czyli alfa-hydroksylowych. Powstaje w wyniku fermentacji cukrów znajdujących się w mleku, a więc szczególnie powinniśmy się przyjrzeć np. kwaśnemu mleku. Ten rodzaj kwasu działa antybakteryjnie, pobudza komórki skóry do regeneracji, nawilża, odblokowuje pory, działa na przebarwienia, a także pomoże nam w złuszczaniu naskórka! Dodatkowo mleko zawiera witaminy A i D, które chronią skórę przed uszkodzeniami spowodowanymi przez trudne warunki na zewnątrz.
Pielęgnacji mlekiem powinny oczywiście unikać osoby, które są na nie uczulone. W przypadku, gdy ktoś cierpi na nietolerancje pokarmową może jednak zabiegi z mlekiem stosować.
Do zabiegów nie musimy używać jedynie krowiego mleka. Bardzo popularne w pielęgnacji jest przecież mleko kozie. Kozie mleko jest bogate w kwasy tłuszczowe i posiada właściwości silnie nawilżające.
Mleko dla urody – zabiegi
Aby wykonać mleczny zabieg wystarczy, że namoczymy waciki w mleku i przetrzemy nimi delikatnie skórę. Możemy też namoczyć w nim np. czysty ręczniczek i położyć na twarzy na ok.. 3 minuty, a później spłukać.
Mleko możemy również wykorzystywać w kąpieli niczym Kleopatra. Chociaż do wanny poleca się raczej użycie mleka w proszku.
Kozie mleko możemy wykorzystywać również jako płukanki do włosów.
Przed każdym zabiegiem z mlekiem należy dzień wcześniej przeprowadzić próbę uczuleniową.
Nie cierpię na nietolerancję mleka a mimo to je odstawiłam (i ograniczyłam wiele przetworów mlecznych) i dopiero to dodało mi urody. Skóra znacznie się poprawiła, jest mniej wrażliwa, rzadziej pojawiają się wypryski i ja sama znacznie lepię się czuję.
Dokładnie tak 🙂 Dla mnie łyk mleka albo kanapka z serem to nowy pryszcz na buzi. Od kiedy nie jem praktycznie w ogóle mleka moja skóra zmieniła się diametralnie na lepsze 🙂 Nie mówiąc o bardziej płaskim brzuchu bo mleko niestety powoduje jakieś dziwne puchnięcie.
O kurczę, może i ja muszę spróbować odstawić mleko na jakiś czas…
Polecam zrobić sobie na próbę miesięczny odwyk od mleka i produktow mlecznych (cera regeneruje się ok miesiąca) i wtedy zobaczyć jak to przekłada się na kondycję skóry 🙂 Nie tylko u mnie efekty były piorunujące 🙂
Ajj, tylko najgorzej, że ja uwielbia mleko, serki, jogurty naturalne… Ale może faktycznie wypróbuję, bo też mam od dłuższego czasu problemy z cerą. Dzięki za odp! 🙂
Ciekawe
Rady babci
Mleko kupne a prosto od krowy czy kozy to zupełnie 2 różne światy.
Jakieś żarty. Mleko to sama chemia! Najlepiej wmawiać ludziom jakieś przestarzałe stereotypy. Zobaczcie lepiej jak wygląda przetwór mleka w rzeczywistości. Nie dość, ze zwierzęta są w okropny sposób traktowane to cały czas muszą być wydajane! Ich gruczoły przez to ropieją, że są cały czas eksploatowane. Dlatego jest nawet prawdopodobieństwo, że pijemy mleko z ropami, bakteriami, chemią. A chemia tylko dlatego, że musi być ona dołączona do mleka, bo inaczej sklepy z produktami żywnościowymi ich nie przyjmą. Przykro słyszeć takie bzdury jakie tu czasem wypisujecie, naprawdę.
Oj nie masz racji. Widziałaś kiedyś jak się doi krowy ? Bo ja tak. Mam gospodarstwo i oddaje się w nim mleko do przetwórni. Przez tyle lat nie zauważyłam, by od dojenia na wymieniu krowy pojawiały się gruczoły, które ropieją. Dodatkowo ( przynajmniej u mnie ) krowy są dobrze traktowane i nie dzieje się im żadna krzywda.
Ciekawy artykuł.
Moja znajoma od wielu lat zamiast toniku używa mleka ,Wieczorem po umyciu twarzy przemywa skórę mlekiem a nadmiar wklepuje ,Owszem ma ładną cerę ale czy to wina mleka ? raczej u niej w rodzinie to dziedziczne. wszyscy mają nieskazitelną cerę,
A może właśnie wszystkie kobiety w tej rodzinie myją twarz mlekiem?ja piję mleko, i jem przetwory mleczne, mają dużo wapnia. Osoby , które tego nie robią , na starość mogą bardzo tego żałować. O złamanie wtedy nie trudno, i bardzo długo trwa rekonwalescencja, a czasami osoby starsze po złamaniu umierają. Jak nie mleko,to zadbajcie o porcję wapnia z innych produktów.
ja niestety nie toleruję mleka i żałuję ;(
dla wszystkich którym mleko nie służy: spróbujcie z wiejskim prosto od krowy. Bo to co mamy w sklepach to a mlekiem ma wspólny chyba tylko kolor. Nawet znam przypadek gdzie „nietolerancja laktozy” czy wiejskim mleku nagle znikła.