Mięśnie Kegla – tajemnica zdrowia i satysfakcjonującego życia intymnego
Mieszkanki Zachodu doceniają znaczenie dobrej kondycji mięśni dna miednicy dopiero od połowy XX w. Na Wschodzie jest inaczej – już małe dziewczynki uczone są odpowiedniego traktowania tej istotnej partii mięśni, które w późniejszym wieku nie będą stanowiły źródła wielu problemów ze zdrowiem, rzutujących również na satysfakcję z życia intymnego. Na szczęście, ćwiczenia tzw. mięśni Kegla, można rozpocząć w każdym wieku i to niezależnie od kondycji fizycznej. Dajmy się zatem namówić do tej prostej aktywności i zwiększmy codzienny komfort życia!
W połowie ubiegłego wieku amerykański ginekolog, dr Arnold Kegel, opracował prosty zestaw ćwiczeń zwiększających sprawność mięśni dna miednicy (mięśnia łonowo-guzicznego) – obecnie znanych przede wszystkim jako mięśnie Kegla.
Są to mięśnie podtrzymujące organy dolnej partii ciała – otaczają m.in. pochwę i pęcherz. Aby narządy funkcjonowały sprawnie – mięśnie muszą być stabilne, mocne i odpowiednio napięte. Niestety, są one narażone na różne urazy, które powodują, że napięcie wraz z wiekiem maleje – im bardziej (i wcześniej) wyćwiczone mięśnie Kegla – tym lepsze ich funkcjonowanie, o czym przekonuje się wiele kobiet, szczególnie po porodzie.
Ciąża i poród to największe wyzwanie dla mięśni dna miednicy. Może się ono przyczynić do znacznego rozluźnienia różnych partii mięśni dolnej części ciała, a co za tym idzie – pojawić się mogą problemy, m.in. z: wysiłkowym nietrzymaniem moczu, rozluźnieniem pochwy czy też wypadaniem macicy.
Tym wszystkim dolegliwościom towarzyszą bardzo nieprzyjemne doznania bólowe w obrębie różnych narządów (np. pochwy). Pojawiają się też zakażenia dróg moczowych. Następstwem problemów z mięśniami Kegla są także kłopoty trawienne (zaparcia), mogą się również pojawić hemoroidy. Jakość współżycia również pozostawia wiele do życzenia – i nie chodzi tu tylko o rozluźnienie ujścia pochwy, ale o odczuwany ból podczas współżycia.
Do tego wszystkiego (szczególnie w starszym wieku, choć niekoniecznie) dochodzi duże skrępowanie, gdy zdarzy się „wpadka” z nieutrzymaniem moczu – czasem wystarczy głośniej się zaśmiać, żeby ujawniły się problemy z ww. wysiłkowym nietrzymaniem moczu.
Katalog dolegliwości, na jakie może zapaść wiele kobiet, powinien skłonić je do podjęcia planu prostych ćwiczeń, które (o ile będą wykonywane regularnie) zdecydowanie poprawią komfort życia.
Ćwiczenia Kegla dla każdej kobiety
Ćwiczenia opracowane przez amerykańskiego specjalistę, z powodzeniem mogą wdrażać panie w każdym wieku, również te, które zmagają się z różnymi chorobami (np. serca). Nie są to ćwiczenia wymagające większej kondycji, nie obciążają też organizmu.
Ćwiczenia Kegla to nic innego jak zestaw dwóch czynności – napinania mięśni dna miednicy i następnie ich rozluźniania. Warto zacząć od pięciosekundowych sekwencji (5 sekund napięcia i 5 sekund rozluźnienia). Jeśli dopiero zaczynamy swoją przygodę z tego rodzaju ćwiczeniami – nie powinny one trwać dłużej niż kilka minut. Później – stopniowo zwiększamy – zarówno liczbę powtórzeń sekwencji, jak i długość wykonywania partii ćwiczeń.
Ćwiczenia wykonujemy w pozycji siedzącej albo leżącej – ważne, aby podczas takiej sesji było nam wygodnie. Pęcherz przed ćwiczeniami powinien być opróżniony.
Ćwiczenia można wykonywać np. 2 albo 3 razy dziennie. Są one na tyle bezproblemowe, że możemy ćwiczyć np. podczas oglądania TV czy w czasie podróży.
Kolejna uwaga – podobnie jak przy każdych innych ćwiczeniach – tak również przy ćwiczeniach mięśni Kegla nie powinnyśmy zapominać o prawidłowym oddechu. Oddychamy swobodnie, dzięki czemu nie powodujemy niepotrzebnych pauz w wykonywaniu kolejnych ruchów. Miarowy i w miarę głęboki oddech, pozwala też skupić się na tym co najistotniejsze – napinaniu i rozluźnianiu mięśni.
Ćwiczenia mięśni Kegla nie powinny być częścią szerszego planu treningowego – a więc koncentrujemy się tylko na nich. Niektórzy specjaliści zalecają stosowanie przyrządów, dzięki którym szybciej osiąga się maksymalną sprawność w ćwiczeniu mięśni dna miednicy – są to np. ciężarki dopochwowe. Tak naprawdę wystarczy jednak odrobina chęci, minimum samozaparcia i skupienia oraz konsekwencji, by już po kilku tygodniach odczuć znaczną poprawę jakości życia.
Artykuł został napisany przez specjalistów z firmy http://www.sklep-intymny.pl/