Metoda OMO – najlepszy sposób mycia wymagających kręconych włosów!
Jesteś właścicielką burzy zakręconych sprężynek, które dotąd uwielbiałaś, ale od jakiegoś czasu układa Ci się je trudniej niż kiedyś? Przy każdym dotknięciu masz wrażenie, że Twoje włosy są przesuszone i zniszczone? A może Twoje kosmyki wyglądają na zmęczone i wyraźnie brak im blasku? Spróbuj rewolucyjnej metody mycia włosów odżywką, znanej jako OMO, która od kilku miesięcy święci tryumfy na forach dla włosomaniaczek!
Metoda OMO to nowatorski sposób mycia i pielęgnacji (głównie) kręconych włosów. Ma on za zadanie dogłębne nawilżenie i intensywne odżywienie suchych z natury, wysokoporowatych sprężynek, które łatwo ulegają matowieniu oraz rozwarstwianiu. W rzeczywistości rezultaty te są efektem „ubocznym” pierwotnego założenia, jakie legło u podstaw opracowania owej metody, a była nim ochrona kosmyków przed wysuszającym działaniem SLS i SLES. Co oznacza tajemnicza nazwa i jak przeprowadza się oczyszczanie włosów w stylu OMO? Spieszymy z wyjaśnieniem!
Metoda OMO – najlepszy sposób mycia wymagających kręconych włosów!
Skrót OMO to skondensowana nazwa procesu optymalnego mycia kręconych (lub innych przesuszonych, zmęczonych) włosów, która rozwija się w: Odżywianie Mycie Odżywianie. Niweluje on puszenie się włosów, chroni je przed łamaniem się i rozdwajaniem, a dodatkowo – w przypadku farbowanych kosmyków – zabezpiecza kolor. Jak to możliwe? Wszystko dzięki odpowiedniemu zabezpieczeniu włosów przed detergentami, czyli powierzchniowo-czynnymi środkami zawartymi w wielu szamponach, które w trybie tradycyjnego mycia spływają wzdłuż włosów wraz z pianą, przyczyniając się do ich wysuszania, osłabiania i w konsekwencji- niszczenia. A oto, jak je przeprowadzać!
Mycie włosów metodą OMO – krok po kroku
Krok 1 O: odżywianie
Przystępując do umycia włosów, zaczynamy od ich zwilżenia. Następnie nakładamy na całą ich długość lekką odżywkę o niezbyt bogatym składzie. Najlepsza będzie taka, która nie zawiera silikonów, ewentualnie może zawierać silikony lotne. Teraz masujemy włosy i rozczesujemy je grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach.
Krok 2 M: mycie
Nie zmywając zaaplikowanej odżywki, sięgamy po łagodny szampon. Pisząc „łagodny” mamy na myśli kosmetyk bez dodatku SLS, SLES i ich pochodnych. Szampon nakładamy na skórę głowy i delikatnie ją masujemy. Następnie spłukujemy obficie włosy letnią wodą.
Krok 3 O: odżywianie
Na włosy od ucha w dół aplikujemy bogatą odżywkę albo maskę. Najlepiej sprawdzą się tu kosmetyki z emolientami albo takie, które łączą emolienty (natłuszczacze) z humektantami (nawilżaczami). Zrezygnujmy jednak z produktów z samymi humektantami albo proteinami. Następnie – jeśli mamy trochę czasu, idealnie będzie nałożyć na włosy czepek i ręcznik i przytrzymać odżywkę na głowie przez około pół godziny. Jeśli się jednak spieszymy, zmyjmy całość po kilku minutach. Na końcu warto zabezpieczyć końcówki włosów olejkiem lub serum, by uchronić je przed uszkodzeniami mechanicznymi. Całość wyczesać, najlepiej za pomocą grzebienia.
Uwaga: chociaż metoda OMO postuluje unikanie detergentów, raz na jakiś czas powinno się zastosować w niej mocniejszy szampon, by oczyścić włosy z ewentualnych nadbudowanych na nich substancji. Polecamy wówczas najpierw umyć włosy szamponem, a następnie przejść do pierwszego i dalej- kolejnego O.
Spróbujecie tej formy pielęgnacji włosów? A może już jej próbowałyście i możecie pochwalić się efektami? Dajcie nam znać!