Czy znasz to nowe wakacyjne hobby? Poznaj mermaiding i zacznij go uprawiać!
Kiedy wydaje się, że wymyśliliśmy już wszystko, czym tylko można się zajmować w ramach sportowego hobby, przychodzi ktoś, kto o tym nie wiedział i proponuje coś tak niezwykłego, że początkowo trudno w to uwierzyć. Tak było na przykład z dziwnymi formami jogi, lataniem w tunelach aerodynamicznych czy zorbingiem. Teraz na horyzoncie pojawiła się nowa bajkowa aktywność, wyjęta jakby żywcem z fantastycznego świata – mermaiding, czyli pływanie w rybim ogonie. Jak wygląda i na czym polega ten zaskakujący sport?

www.pixabay.com
Mermaiding – wakacyjne hobby z bajki, dzięki któremu możesz poczuć się jak syrena!
Mermaiding nie cieszy się jeszcze popularnością w Polsce, za to we Włoszech i w Niemczech jest już powszechnie znany. Organizuje się tam nawet konkursy pływania z syrenim ogonem i plebiscyty na najpiękniejszą syrenę. Możliwe, że wkrótce stanie się pożądany także i u nas, bo zeszłego roku w Warszawie powstała już pierwsza „Akademia Syren”, uczących się pod okiem wykwalifikowanej instruktorki, Magdaleny Gębickiej.
Na czym polega mermaiding?
https://www.instagram.com/p/CDCrCXUAO0g/Mermaiding to nic innego jak sztuka pływania w monopłetwie, na którą naciągnięty jest materiałowy „syreni ogon”. Opiera się ona w głównej mierze na technice nurkowania swobodnego (freedivingu), ale wymaga odpowiedniego przeszkolenia. Początkowo ćwiczy się ją w basenie pod okiem instruktora, później można przenieść się do ciepłych, przejrzystych wód- takich, jakie oferuje na przykład Egipt, z kolorowymi rybkami i rafami koralowymi na dnie. Doświadczone syreny bez przeszkód mogą natomiast pływać także w zimnych, mętnych wodach, takich jak nasze rodzime morze albo jeziora. Niezależnie od warunków jest to podobno absolutnie magiczne doświadczenie!
Mogłoby się wydawać, że ta zabawa skierowana jest przede wszystkim do dzieci. W rzeczywistości przedział wiekowy zaczyna się od 6 roku życia i… nie kończy na żadnej cyfrze. Na zajęcia z mermaidingu przychodzą więc zarówno dziewczynki (rzadziej chłopcy, pływający w innych, niebieskich ogonach i nazywani „trytonami”), jak i ich mamy, a nawet babcie.
https://www.instagram.com/p/CDTWvrVpog5/Na rynku jest już dostępny szeroki wybór ogonów do pływania, które naciąga się na kostium kąpielowy, co sprawia, że jest to niezwykle „fotogeniczna”i instagramowa aktywność! Co ciekawe, oprócz instruktorek na całym świecie można spotkać także „zawodowe syreny”, pływające w akwariach w zoo, pozujące do sesji fotograficznych i występujące na pokazach, m.in. z delfinami. Jak podoba się Wam wizja zrealizowania marzeń z dzieciństwa?
https://www.instagram.com/p/CDSro8FnHyI/ https://www.instagram.com/p/CDST2KalDYh/ https://www.instagram.com/p/CDRGI8iDEOd/Spróbujecie?
Kiedyś były koce w stylu syreniego ogona, to było kilka lat temu.
Jakoś wydaje mi się, że takie pływanie musi być niezwykle męczące 🙈
jakieś dziwne to …
Wygląda to oryginalnie.
Szkoda tylko że jest to tak bardzo nieprofesjonalne. Kolana powinny byc całkowicie unieruchomione i sztywne. Na każdym zdjęciu widać że kolana sie odznaczają i są zgięte.
Chyba nie masz pojęcia, o czym mówisz. W tym sporcie porusza się całym tułowiem, a nie tylko rękami. To technika nurkowania, a nie przedstawienie, w którym na siłę udaje się stwory z książki. Wiem, bo uczyłam się tego na wakacjach we Włoszech.
Nie potrafię pływać, więc tym bardziej nie zdecydowałabym się, bałabym się, że szybko zostanę pod wodą. Ale jeśli miałabym być widzem, to czemu nie, zawsze to coś nowego