Meble barokowe Ludwika XVI – w objęciach luksusu i bogactwa

Najlepszy okres rządów dynastii Burbonów we Francji przypadł na czasy baroku, rokoko i wczesnego klasycyzmu. Meble oraz inne elementy wyposażenia wnętrz pochodzące z tych epok, bądź stylizowane nieodmiennie wywołują zachwyt przenosząc użytkowników w świat królewskiego przepychu. Nawet jeden mebel w stylu ludwikowskim w salonie czy gabinecie potrafi odmienić wnętrze, nadać mu wyjątkowego charakteru, podnieść estetykę, wydatnie wpłynąć na całość kompozycji aranżacyjnej pomieszczenia.

Meble barokowe Ludwika XVI

 

Ludwik Ludwikowi nierówny

Meble Ludwikowskie, to wspólna nazwa dla mebli w stylu barokowym czy rokoko. Meble Ludwika XVI są szczególnie warte naszej uwagi, gdyż są zapowiedzią nowego stylu w zdobnictwie, sztukach plastycznych i architekturze – klasycyzmu.

Ludwiki XVI mają wszelkie cechy bogactwa barokowego w zakresie kolorystyki, wzorów tkanin, szlachetnych gatunków drewna czy materii obiciowej, ale kształty mebla, szczególnie nóżek odbiegają od klasyki gatunku. O ile po nóżkach rozpoznanie mebli ludwikowskich poprzedników tego stylu jest dość trudne, o tyle meble Ludwika XVI po nóżkach rozpozna nawet laik.

Meble barokowe Ludwika XVI

Fot: Antyki24.pl

Nóżki krzeseł, sof, szezlongów, witryn, kredensów, komód, sekretarzyków czy stołów są w stylu Ludwika XVI zazwyczaj proste, zawsze zwężające się ku dołowi, toczone na okrągło (czasem kanciaste). Ozdobą nóżek są wzdłużne kanelowania lub spiralne żłobienia. Nóżki osadzone są w rozetkach wpisanych w koło lub kwadrat.

Rozważania o nóżkach mebli najlepiej zostawić specjalistom – w codziennym użytkowaniu mebli Ludwikowskich taka wiedza zupełnie się nam nie przyda. Warto jednak mieć to na uwadze dobierając meble pochodzące z różnych źródeł do jednego pomieszczenia – wprawdzie pomieszanie stylów Ludwików nie jest wykroczeniem, ale dla czystości formy i ciągłości kompozycyjnej warto się postarać.

Meble Ludwika XVI – jakie pomieszczenia warto nimi ozdobić?

Meble antyczne wymagają dobrej oprawy. Nie powinny być w pomieszczeniach ciasnych, źle oświetlonych. Nic nie odbiera Ludwikom urody tak, jak brak przestrzeni i światła.

Doskonale prezentują się stoły, krzesła oraz sofy w salonach. Luksusowo prezentuje się gabinet z biurkiem Ludwika XVI, szafami i kredensami lub komodami w tym stylu.

W sypialni toaletka wraz z siedziskiem stworzą klimat luksusowego buduaru z odległej epoki – każda kobieta przeglądając się w lustrze antycznej toaletki poczuje się wyjątkowo piękną.

Meble Ludwika XVI – jakie dodatki dobrać do aranżacji wnętrza?

Najbardziej oddające styl Ludwika XVI meble były lakierowane, z ozdobami z mosiądzu. Snycerskie elementy drewniane pokrywane były złotem, a dość często wykorzystywano do intarsji mahoń, którego czerwonawy kolor przełamywał jedność kolorystyczną i ożywiał całość. Równie chętnie wykorzystywano mahoń i orzech.

Meble złocone zazwyczaj stanowiły wyposażenie pomieszczeń reprezentacyjnych. W pokojach mniej okazałych używano polichromii kolorowych. Meble Ludwika XVI są przeważnie białe, ale bywają także błękitne, różowe (rozmyty róż pudrowy), zielonkawe.
Tkaniny obiciowe są w bogate wzory z ornamentami roślinnymi – różne kolory, cieniowania, dużo złota. Spośród rodzajów tkanin najczęściej wybierany jest atłas oraz jedwab.

Dopełnieniem stylu Ludwika XVI mogą być dywany, gobeliny, świeczniki, lampy, żyrandole, porcelanowe figurki, wazony, zegary oraz rzeźby stojące na podłogę lub popiersia świetnie pasujące na kominek, stolik, komodę.

Urządzając wnętrze w stylu Ludwika XVI należy pamiętać o dążeniu do zachowania symetrii. Kompozycje powinny być wyważone, lekkie, bez nadmiernej sztywności, czy wyraźnych ograniczeń. Główne meble powinny być w układzie symetrycznym, drobniejsze oraz dodatki mogą swobodnie i z lekkich nieładem dopełniać całości.

Na miejscu pierwszym zawsze powinna być wygoda, komfort użytkowników. Piękno, choć wydaje się być cechą wiodącą stylu, jest sprawą drugorzędną.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (124 głosów, średnia: 4,75 z 5)
zapisuję głos...