Masz alergię na święta? Sprawdź!

Spis treści:

Dla większości Polaków Święta Bożego Narodzenia kojarzą się z wyjątkową, rodzinną atmosferą. Jednak są osoby dla których święta to przede wszystkim okres, w którym muszą być szczególnie czujni. Alergicy, bo o nich mowa, cierpią nie tylko w okresie wiosennym, jak zwykło się powszechnie uważać.

grypa

fot. freepik, EyeEm

Dolegliwości alergiczne mogą skutecznie utrudnić świętowanie. Fundacja Pokonać Alergię wraz z platformą znanylekarz.pl podpowiadają jak nie dać się alergii w okresie świątecznym.

Alergia spędza z nami święta?

Wyniki badań prowadzonych w ramach programu ECAP (Epi­de­mio­lo­gia Cho­rób Aler­gicz­nych w Pol­sce) wskazują, że Polska jest jednym z krajów, w których odsetek mieszkańców cierpiących na alergię jest wysoki. Przyczyny alergii bywają bardzo różne, ale duża grupa z nich rozwija się w budynkach. To one mogą w szczególności popsuć nam świąteczny wypoczynek. Przebywanie przez długi czas w nagrzanym pomieszczeniu może sprawić, że uczulenie da o sobie znać ze zdwojoną siłą. Pamiętajmy, że dla rozwoju niektórych alergenów są to warunki wręcz idealne.

Ilość chorych cierpiących z powodu chorób alergicznych stale wzrasta, i to w zastraszającym tempie. W tej chwili około 150 milionów Europejczyków jest alergikami, a specjaliści prognozują, że za kilkanaście lat co drugi z nas będzie na coś uczulony. Aktualnie mówimy więc wręcz o tzw. „epidemii alergii” – tłumaczy prezes fundacji Pokonać Alergię Danuta Gutowska-Owsiak.

Co najczęściej nas uczula?

Pleśń – Świąteczna choinka, bożonarodzeniowe wieńce lub siano, które kładziemy pod obrus w czasie świątecznej kolacji, to często wymarzone siedliska dla zarodników pleśni, które są bardzo silnym alergenem dla wielu osób – zdaniem alergologów nawet 1/3 wszystkich alergików może być na nią uczulona. Senność, ataki kaszlu, ogólne osłabienie ciała mogą nie oznaczać przeziębienia lub grypy, a tzw. „syndrom świątecznego drzewka”.

U niektórych pacjentów może dojść do pogorszenia stanu zdrowia w związku z obecnością choinki w domu. Jest to spowodowane reakcją na pleśnie, które kolonizują naturalne drzewko w lesie, a po przyniesieniu do domu nadmiernie rozwijają się w ciepłym pomieszczeniu. Objawy, które temu towarzyszą często są klasycznymi objawami alergii ze strony układu oddechowego (nieżytowego zapalenia lub astmy), czy alergicznego zapalenia. Ponadto, pamiętajmy, że również sztuczne choinki mogą być problematyczne, gdyż gromadzą dużą ilość kurzu i również mogą być siedliskiem pleśni, zwłaszcza przechowywane przez cały rok na strychach lub w piwnicach – wniesienie ich do domu również może pogorszyć stan zdrowia alergika – wyjaśnia prezes Gutowska-Owsiak.

Czy w takiej sytuacji trzeba rezygnować z prawdziwej choinki? Osoby, które nie wyobrażają sobie świąt bez żywego drzewka powinny umyć je strumieniem zimnej wody i poczekać, aż wyschnie.

Sierść zwierząt – Z uwagi na niesprzyjającą aurę i temperaturę w okresie zimowym zwierzęta spędzają znaczenie więcej czasu w pomieszczeniach. Powoduje to nasilenie czynników alergizujących.

Jeżeli sami posiadamy zwierzęta możemy szczególnie dbać o higienę domu w tym okresie – częste mycie rąk, odkurzanie dywanów może pomoc złagodzić objawy alergii. Jednak najskuteczniejszym sposobem będą leki przeciwalergiczne, szczególnie jeśli planujemy odwiedziny u bliskich, którzy mają uczulającego nas czworonoga.

Jedzenie – Tradycja wigilijnej kolacji i odwiedziny u krewnych to okazja, która skłania do próbowania różnych potraw. Osoby, które ciepią na alergie pokarmowe są w tym czasie szczególnie narażone na nieświadome spróbowanie produktu, który je uczula.

Istotne jest zatem, aby uprzedzić rodzinę i znajomych, których odwiedzamy, że cierpimy na alergie pokarmową i dany produkt nas uczula. Nie należy wstydzić się pytać o składniki przygotowanych potraw. Komunikacja jest tu kluczowa, abyśmy mogli przetrwać święta w dobrym zdrowiu.

Stres – Oprócz rodzinnej atmosfery okres świąt dla wielu osób wiąże się ze sporym stresem związanym z organizacją, dodatkowymi wydatkami i wszystkim czynnikami które składają się na tzw. „świąteczną gorączkę”. Według specjalistów stres wpływa bardzo negatywnie na alergików.

Naukowcy z Ohio State University w Columbus zbadali powiązanie pomiędzy stresem a alergią. Jak wykazały badania stres nie powoduje alergii, ale może sprawić, że dolegliwości z nią związane będą bardziej dokuczliwe dla pacjentów.

Alergia nie jest skutkiem stresu, jednak z ostatniego badania wynika, że może on nasilać objawy alergii. Symptomy takie jak katar, kichanie i łzawienie oczu mogą wywoływać dodatkowy stres wśród osób cierpiących na alergie, a w przypadku niektórych ludzi mogą być jego źródłem – tłumaczy główny autor badania dr Amber Patterson. Podczas gdy łagodzenie stresu nie wyleczy alergii, może zmniejszyć częstotliwość występowania okresów wzmożonych objawów.

Kiedy należy udać się na konsultacje do alergologa?

Radzenie sobie ze świątecznymi alergiami może być utrudnione jeżeli nadal nie wiemy co dokładnie nas uczula. Jeżeli nie mamy pewności co wywołało reakcję alergiczną to chyba jest to właściwy moment, aby udać się na konsultacje do alergologa. Nawet jeśli w czasie świątecznej gorączki brakuje czasu, można poszukać lekarza w Internecie. Wiele serwisów oferuje możliwość wyszukania specjalisty, przeczytania opinii i skontaktowania z lekarzem. Na stronie Docplanner.ru, dającej możliwość zapisu online, umówienie się na wizytę zajmuje tylko 3 minuty, nie powinno to zatem zakłócić napiętego przedświątecznego harmonogramu zajęć.

W zależności od tego, w jaki sposób alergia objawia się u danego pacjenta, niektóre symptomy uczulenia mogą być mylone z innymi chorobami (np. alergiczny nieżyt nosa ze zwykłym przeziębieniem). Jeśli więc objawy utrzymują się dłuższy czas, warto przeprowadzić diagnostykę w tym kierunku, zwłaszcza jeśli można zaobserwować ich nasilenie w związku z jakimś czynnikiem zewnętrznym (potencjalnym alergenem) radzi prezes Gutowska-Owsiak.

Źródło: Znanylekarz.pl

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (92 głosów, średnia: 4,43 z 5)
loading... zapisuję głos...