Makijaż tie dye – trend w wizażu, przy którym tej jesieni zbledną nawet kolorowe liście!
Motyw tie dye, który rodzi nieodłączne skojarzenie z hipisowsko-bitnikowskim stylem życia, transparentami i plakatami podkreślającymi znaczenie wolności czy muzycznymi festiwalami, tego lata był prawdziwym hitem. Mogłyśmy nosić go na t-shirtach, sukienkach, dżinsach, pareo, torbach i wszelkiego rodzaju akcesoriach. Stamtąd przeniósł się do wnętrz i na paznokcie, a teraz opanował także makijaż. Jak prezentuje się na powiekach i ustach? Sprawdźcie!
Makijaż tie dye to zdecydowanie propozycja dla odważnych. O ile bowiem samo noszenie psychodelicznego wzoru na koszulce czy bluzie nikogo już dziś nie szokuje, o tyle szalenie kolorowy make up nie jest powszechnie przyjętą częścią naszej codzienności. Jesteście ciekawe, jak połączenie tak wielu barw może wyglądać na twarzy i w jaki sposób wpływa na jej odbiór? Gwarantujemy, że efekty tych eksperymentów Was zaskoczą!
Makijaż tie dye – trend w wizażu, przy którym tej jesieni zbledną nawet kolorowe liście!
Ten trend, żywcem wyjęty z lat 90., całkowicie zawładnął w tym roku wyobraźnią fashionistek. Tysiące dziewczyn z całego świata prześcigało się w coraz to kolejnych pomysłach na nawiązania do delirycznej tęczy. Instagram został wprost zalany falą kolorów przywodzących na myśl farby wylewające się z poprzewracanych słoiczków. Wibrujące i elektryzujące, nachodziły na siebie na topach i spódnicach. Pojawiały się na sznurówkach, bransoletkach, broszkach i ubrankach dla psów, a nawet w postaci barwnego lukru na donutach. Słowem – coraz trudniej było znaleźć niezagospodarowaną przez tie dye przestrzeń.
Pasjonatki makijażu i z tym dały sobie jednak radę. Zgodnie uznały, że nadszedł idealny moment, by powyciągać z dna kosmetyczek i szufladek wszystkie te bajecznie kolorowe cienie oraz pomadki, których zwykle nie mają okazji używać. Łącząc po kilka czy wręcz kilkanaście odcieni kosmetyków na własnych twarzach, traktowanych niczym palety do przenoszenia farb na płótno, stworzyły szalone wizerunki. Poniżej zobaczycie tylko niewielką część tysięcy interpretacji tego wzoru!
Skupiłyśmy się wokół makijaży na powiekach i ustach, ale trzeba dodać, że i na tak wąskim polu, jakim jest twarz, inwencja twórczyń okazała się niemal nieograniczona. Efekty? Szokujące, hipnotyzujące, przyciągające wzrok chyba już z odległości kilometra… I to zarówno w przypadku oczu, jak i ust!
Kolor na oku
Kolor na ustach
Jak podoba się Wam ten pomysł na makijaż żegnający lato? Czy odważyłybyście się wyjść tak z domu, a jeśli tak, gdzie byście się wybrały?