Makijaż jak z obrazka. Niezwykły projekt Gucciego odsyłający do znanych dzieł sztuki

Kiedy Alessandro Michele, dyrektor kreatywny domu mody Gucci postanowił założyć na Instagramie profil odzwierciedlający jego wizję piękna, spodziewaliśmy się, że będzie to konto w stylu typowym dla marek kosmetycznych – pełne zdjęć z pokazów mody, streetowych inspiracji czy rozrzuconych w fantazyjnym nieładzie kredek, maskar i cieni do oczu. Odwiedzając na platformę trafiliśmy tymczasem…do galerii sztuki! Czemu służy tak obszerna prezentacja słynnych obrazów z całego świata? Wyjaśniamy!

„Makijaż jak z obrazka” to marzenie niejednej miłośniczki wizażu. Na przestrzeni wieków kanony piękna nieustannie się jednak zmieniały, przez co to powiedzenie straciło jakikolwiek stały punkt odniesienia (o ile kiedykolwiek go miało), upłynniając się i dopasowując do naszej własnej wizji artyzmu. Włoski dom mody Gucci postanowił prześledzić makijaże kobiet portretowanych w poszczególnych epokach, pokazując, jak zmieniały się gusta społeczeństw różnych kultur i dołączając do każdego z obrazów inspirujący opis historii danej modelki. Zobaczcie efekty tego projektu!

Birmingham Museums Trust Unsplash.com

Makijaż jak z obrazka. Niezwykły projekt Gucciego odsyłający do znanych dzieł sztuki

Nowy profil Gucciego powstał jako część projektu „The Art of Beauty”, do którego zaproszono pięciu pisarzy skupionych wokół sztuki. Każde z opublikowanych na koncie zdjęć przedstawia obraz pochodzący z prywatnych zbiorów kolekcjonerskich lub z renomowanych muzeów jak Galeria Uffizi we Florencji czy Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. Obok nich znajdziemy natomiast informacje o pozującej artyście osobie oraz… kilka słów na temat noszonego przez nią makijażu.

Obrazy doskonale odwzorowują trendy swojej epoki, na przykład make up w stylu „Królowej Śniegu” z porcelanową cerą, delikatną poświatą różu na kościach policzkowych i czerwonymi ustami, makijaż z delikatnie podkreślonymi łukami brwiowymi czy rzęsami wytuszowanymi i zagęszczonymi poprzez dorysowanie poszczególnych włosków eyelinerem. Wiele z nich stało się oryginalną inspiracją dla wizażystów światowych domów mody, w tym także tych pracujących dla Gucciego. Oglądając je zrozumiemy, że piękno ma równie wiele twarzy co „makijaż jak z obrazka”!

 

 Zobaczcie, czym inspiruje się dom mody Gucci, tworząc makijaż jak z obrazka:

 Na tym obrazie widzimy na przykład Elisę Ransonnet Villez – uczennicę austriackiego malarza, Heinricha Antona von Angeli oraz niemieckiego malarza Rittera von Lenbacha. Jej dociekliwe, dyskretne spojrzenie i umieszczenie dłoni pod brodą wskazuje na zafrapowanie jakimś problemem, aprzyjęta postawa świadczy o pewności siebie. Na tym obrazie Diego Velázquez, malarz hiszpańskiego Złotego Wieku uwiecznił Marię Teresę, młodej księżniczki i następczyni tronu, która musiała przyjąć na siebie ciężar tej odpowiedzialności, choć była jeszcze dzieckiem. Dramatyzm całej sytuacji został przez artystę uchwycony dzięki motylowym, półprzezroczystym ozdobom we włosach, które dodają dziewczynce niewinności i dziecięcego wyrazu oraz wyeksponowaniu pokrytych różem, nałożonym na – jak się zdaje – rozświetloną skórę twarzy.

 Na tym obrazie włosko-brytyjski malarz, Dante Gabriel Rossetti, sportretował postać kochanki opisanej w wierszu XIV-wiecznego, włoskiego poety, Fazio. Przedstawiał on swoją ukochaną jako kobietę o „gładkich brwiach” i „prostej, białej szyi”. Do obrazu pozowała Rosettiemu jego własna kochanka, muza wielu z jego dzieł – Fanny Cornforth.

Powyższy obraz jest nazywany „Portretem młodej kobiety w czerwieni” i jest wizerunkiem kobiety ubranej w czerwony strój, znalezionej w zmumifikowanej postaci wraz z jej artystycznym odzwierciedleniem. Choć jest to portret trumienny, przedstawiona na nim modelka wygląda bardzo realistycznie, a nawet ponadczasowo. Jej ciemne oczy okalają wyraźnie podkreślone rzęsy (…) a rozświetlona twarz umieszczona na wyblakłym tle ma tak wyraźne rysy, że portret wydaje się współczesny, choć jego bohatera żyła prawie dwa tysiące lat temu.

Powyżej widzimy olejny obraz Simone Kennedy Doig urodzonej w Londynie w 1994 roku. Przedstawia on dwie młode kobiety stojące przed lustrem i wpatrujące się we własne odbicia. Jedna z nich nakłada właśnie makijaż, aby dodać sobie piękna, tymczasem druga rzuca jej spojrzenie zabarwione zazdrością. Patrzący na malującą się bohaterkę widz zyskuje dzięki temu podwójną perspektywę ujęcia tematu.

Co sądzicie o takich poszukiwaniach inspiracji dla współczesnego wizażu? Czy wizja piękna odwołująca się do dawnych artystycznych ujęć jest Wam bliska?

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (205 głosów, średnia: 4,36 z 5)
zapisuję głos...