Makaron Bavette z owocami morza zapiekany w folii

Bavette_zapiekane_w_folii_Barilla_2

Czas przygotowania dania:  Makaron Bavette z owocami morza zapiekany w folii – 35 minut

Ilość osób: 4

Składniki na danie: Makaron Bavette z owocami morza zapiekany w folii

  • 400 g makaronu Bavette Barilla
  • 200 g kalmarów
  • 100 g krewetek
  • 200 g oczyszczonych małży
  • 125 ml przecieru pomidorowego
  • 1 łyżka posiekanej pietruszki
  • 4 łyżki oliwy extra virgin
  • 1 ząbek czosnku

Przygotowanie:

  1. Dokładnie umyj krewetki, małże opłucz kilka razy pod bieżącą wodą, aby usunąć wszelkie zanieczyszczenia. Oczyść kalmary, usuwając wnętrzności i tzw. dziób. Odetnij macki. Kalmary pokrój na cienkie krążki.
  2. Rozgrzej oliwę na patelni i podsmaż obrany czosnek aż będzie lekko złoty. Dodaj małże, posiekaną natkę pietruszki i przecier pomidorowy. Gotuj przez 10 minut, aż małże się otworzą. Te, które pozostaną zamknięte należy wyrzucić.
  3. Dodaj krewetki i kalmary, gotuj przez kolejne 10 minut. W międzyczasie ugotuj makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odcedź i wymieszaj z sosem z owoców morza.
  4. Przenieś makaron z sosem na arkusz folii aluminiowej i dokładnie zawiń, aby sos nie wypływał. Zapiecz w piekarniku w temperaturze 200 °C przez około 5 minut. Podawaj natychmiast.
Jak jeść owoce egzotyczne? Spróbuj smaku tropików!

Jak jeść owoce egzotyczne? Spróbuj smaku tropików!

W supermarketach i dyskontach coraz częściej można zobaczyć egzotyczne owoce sprowadzane z najdalszych zakątków świata. Brak wiedzy na temat tego, jak je spożywać oraz pewnego rodzaju żywieniowa rutyna częstokroć powstrzymują nas jednak przed ich spróbowaniem. Przedstawiamy krótki poradnik, w którym podpowiadamy, które z nich mogą być spożywane na surowo i jak zabrać się do ich zaserwowania!

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (251 głosów, średnia: 4,53 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. martucha180  16 lutego 2016 10:39

    Wygląda smakowicie, ale… nie wiem czy będę w stanie przełknąć owoce morza.

    Odpowiedz
  2. lilkawodna  16 lutego 2016 12:01

    Bardzo ładnie wygląda to danie. Na pewno smaczne ale ja się nie potrafię przełamać. Nie przelkne owoców morza.

    Odpowiedz
  3. bbo  16 lutego 2016 15:11

    Lubię owoce morza… ale nie wszystkie. Do niektórych nie mogę się przekonać 😉 Danie rzeczywiście wygląda apetycznie. Nigdy jeszcze nie przyrządzałam owoców morza w folii aluminiowej.

    Odpowiedz
  4. Żanett  16 lutego 2016 15:28

    Makaron tak, owoce morza – zdecydowanie nie są dla mnie 🙂

    Odpowiedz
  5. Joanna007  16 lutego 2016 16:22

    Ale naszła mnie ochota na owoce morza… A małże wprost uwielbiam! Przepis z pewnością wypróbuję.

    Odpowiedz
  6. Aneta  16 lutego 2016 17:02

    Makaron w folii? Nie wpadłabym na taki sposób przygotowania 🙂 Nie przepadam natomiast zbytnio za owocami morza, ale myślę, że znalazłabym dla nich jakiś godny zamiennik 🙂

    Odpowiedz
  7. esia189  16 lutego 2016 19:16

    Wygląda przepysznie 🙂 Zawsze mi się wydawało, że dania z owocami morza są w wykonaniu bardzo czasochłonne, a tu proszę chwila moment i pyszne danie gotowe.

    Odpowiedz
    • Joanna007  17 lutego 2016 07:48

      Esia niektórym owocom morza wystarczy kilka minut obróbki cieplnej. Czasochłonne jest ich oczyszczenie, np. sklepowe świeże małże są tylko wstępnie oczyszczone i trzeba je jeszcze porządnie wyszorować w domu. Ja obskrobuję muszlę nożykiem i jeśli danie robię na kilka porcji to z godzinę mi to zajmuje.

      Odpowiedz
      • esia189  17 lutego 2016 10:52

        Czyli muszę bliżej przyjrzeć się przepisom z owocami morza. Skoro da się to w łatwy sposób zrobić, to chyba teraz nie mam już żadnej wymówki 🙂

        Odpowiedz
        • Joanna007  17 lutego 2016 11:03

          Jeśli chcesz to na wiadomość prywatną mogę podesłać Ci link do przepisów wg których przyrządzam małże.

          Odpowiedz
          • esia189  17 lutego 2016 11:05

            Jasne, będę Ci bardzo wdzięczna 🙂

  8. martus2833  16 lutego 2016 22:14

    Ciekawy przepis – makaron zapiekany w folii aluminiowej. Nie przepadam za owocami morza ale chętnie zmodyfikuję tę propozycję. Może tuńczyk albo kurczak i suszone pomidory?

    Odpowiedz
  9. joanna252  16 lutego 2016 22:38

    Ja chętnie spróbuję owoców morza 🙂

    Odpowiedz
  10. Jaworka  17 lutego 2016 17:05

    Przepis ciekawy lecz nie dla mnie nie lubię owoców morza a w szczególności krewetek chociaż wiem że są dobre bo nie wiedząc co to jest raz zjadłam i mi smakowało ale jak sie dowiedziałam co to jest to wylądowały z powrotem ma taka fobię i nic na to nie poradzę

    Odpowiedz
  11. nungal  17 lutego 2016 18:59

    Jak dla mnie nie wygląda to zbyt zachęcająco – więc chyba raczej bym się nie skusiła na takie coś, choć forma przygotowania bardzo ciekawa

    Odpowiedz
  12. Wusia  17 lutego 2016 19:07

    W tym przepisie podany jest czas gotowania krewetek na 10 minut.Z praktyki wiem, że po takim czasie zamiast mięciutkich krewetek będziemy mieli gumowate ,twarde owoce morza. Wystarcza 3-4 minuty.Uwielbiam wszystko co pływa w morzu.A dla tych którzy z rezerwą ,a czasami wręcz z obrzydzeniem podchodzą do frutti di mare – to z początku oswajania się z tymi stworzeniami najlepiej spróbować potraw w których występują one jako jeden z mniej ważnych składników , a później zwiększać dawkę.Polityka małych kroków może będzie pomocna, bo nie wiecie co tracicie.

    Odpowiedz
    • Joanna007  18 lutego 2016 09:33

      Dokładnie. Ten przepis to fajna propozycja ale namieszali z przyrządzeniem potrawy. Małże również gotuje się 3 minuty. Gotowe są gdy tylko otworzą się muszle. 10 minut to stanowczo za dużo +10 minut gotowania po dodaniu kolejnych owoców morza. Kolejne 5 minut w piekarniku… Nie wiem co z tego wyjdzie. Przepis wykorzystam ale zrobię „po swojemu”.

      Odpowiedz
  13. gusia.  18 lutego 2016 09:57

    Lubię owoce morza-mniam.

    Odpowiedz
  14. Patriszia  21 lutego 2016 23:23

    Owoce morza ne są dla mnie.

    Odpowiedz
  15. Agnieszka  22 lutego 2016 10:03

    Wstyd się przyznać, ale ja jeszcze nie jadłam owoców morza dlatego czytam wszystkie wasze rady z ciekawością. Sama potrawa wygląda ciekawie, ale nie mam pojęcia jak smakuję. Nie wiem nawet czy można w Polsce zjeść smaczne i świeże owoce morza, a gdzie to już w ogóle. Podchodzę to tematu owoców morza z dużą powściągliwością i niepewnością, chociaż uwielbiam wszelkie nowinki kulinarne.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany