Liść Oliwny – wzmocnienie ogólnej odporności organizmu
Drzewo oliwne to prawdziwy fenomen w roślinnym świecie – tam, gdzie zapuściło swoje korzenie, czyli na przykład w krajach basenu Morza Śródziemnego – żywi swoich ludzkich współlokatorów, upiększa, leczy, nagradza (a właściwie: „nagradzało” – w czasach starożytnych igrzysk) i… ubiera (w sensie dochodów, jakie przynosi). Oliwkowe owoce doceniają smakosze sałatek, niewyobrażający sobie popularnej „greckiej” bez garści czarnych oliwek dodających wchodzącym w jej skład warzywom i fecie niedającego się niczym zastąpić wyrazu. O zaletach oliwy pozyskiwanej z oliwek trudno już właściwie powiedzieć coś nowego i odkrywczego, bo każde dziecko wie, że to tłuszcz, który można dawkować sobie niemal bezkarnie, w dużych ilościach i z korzyścią dla zdrowia i urody. Ale nie tylko w oliwie – pozyskiwanej z miąższu i pestek owoców – tkwią lecznicze moce. Również liście tego długowiecznego drzewa są, jak się okazuje, bogatym źródłem składników wzmacniających siły obronne organizmu.
W liściach oliwnych znajduje się oleuropeina, której całe drzewo zawdzięcza długowieczność i odporność na choroby oraz szkodniki atakujące głównie liście roślin. To związek z grupy polifenoli, który wzmacnia ogólną odporność organizmu. Działa immunostymulująco – aktywizuje komórki, które odpowiadają za zwalczanie patogenów atakujących z zewnątrz, zwłaszcza w okresach obniżonej odporności organizmu. Oleuropeina ma właściwości przeciwzapalne, przeciwgrzybicze i przeciwwirusowe. Do wyjątkowo perfidnych agresorów, w walce z którymi stosowanie oleurpeiny przynosi dobre efekty, należy wirus opryszczki. Raz znalazłszy się w naszym organizmie, pozostaje w nim do końca, aktywując się w okresach obniżonej odporności immunologicznej wywołanej chorobami, infekcjami bakteryjnymi, stresem, szokiem alergicznym, a także przegrzaniem (w efekcie opalania) lub wyziębieniem organizmu, do którego dochodzi często na przykład jesienią i zimą. Opryszczka może się pojawić również podczas menstruacji, doprowadzając panie – i tak już wystarczająco znękane różnymi dolegliwościami towarzyszącymi temu stanowi – na skraj rozpaczy.
Wyciąg z liści oliwnych to również, jak dowodzą badania, sprawdzony pogromca wyjątkowo zjadliwych bakterii i grzybów – jest w stanie zwalczać nawet patogeny odporne na antybiotyki. Dociera do błony komórkowej mikroba i ją rozpuszcza, otwierając sobie w ten sposób drogę do zniszczenia agresora. Dobre efekty przynosi stosowanie liści oliwnych w przebiegu grzybicy stóp i paznokci, skóry głowy i błon śluzowych.
Oleuropeina znajdująca się w oliwnych liściach to także niezwykle silny przeciwutleniacz zapobiegający starzeniu się tkanek i utlenianiu cholesterolu. Odgrywa istotną rolę w profilaktyce chorób układu krążenia – wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych, obniża ciśnienie krwi, zwiększa jej przepływ w naczyniach wieńcowych. Zapobiegając utlenianiu lipidów o niskiej gęstości (LDL), chroni przed powstawaniem tzw. złego cholesterolu i obniża jego poziom, jeżeli już go sobie beztrosko zafundowaliśmy, nie dbając o to, co nakładamy sobie na talerz.