Letnie wyprawy sprzyjają nauce

Spis treści:

Mimo iż letni czas z pozoru nie sprzyja nabywaniu nowej wiedzy, w rzeczywistości jest to idealny moment na zaciekawienie dzieci tym co nas otacza. Jak uczyć je w sposób bezbolesny i przyjemny, podczas letnich wypraw?

Letnie wyprawy sprzyjają nauce

 

Wyprawy po wiedzę

Wakacje, oprócz leniuchowania, nieodzownie kojarzą się nam z wyjazdami. Z jednej strony to forma wypoczynku, ale z drugiej także sposób na zdobywanie nowej, praktycznej wiedzy. Podczas podróży ciekawość małych odkrywców jest niezwykle wzmożona, co sprzyja lepszemu przyswajaniu i zapamiętywaniu informacji. Dzięki nim dzieci poznają miejsca, obiekty, wydarzenia i postaci, o których uczą się w szkole. Mają okazję skonfrontować wyobrażenia z rzeczywistością, a oprócz tego dowiedzieć się wiele więcej u źródeł. Wciągnięte w wir przygody dzieci, chłoną wówczas wiedzę lepiej niż kiedykolwiek.

Wybierając się z pociechami na wakacje, warto wcześniej zebrać informacje dotyczące atrakcji, jakie można podziwiać w danym miejscu, zabytków, architektury, historii, klimatu i przyrody. Oprócz kąpieli w morzu czy relaksu na plaży, dobrze jest poświęcić trochę czasu na przekazywanie dzieciom wiedzy dotyczącej danego miejsca, ponieważ mają one szansę zapamiętać więcej niż podczas wykładów w sali lekcyjnej.

Edukacyjną wartość mają nie tylko dalekie podróże. Także wyjazdy poza miasto, „na łono natury”, mogą być świetną okazją do nauki. – Rowerowa wycieczka do lasu stanowi nieprzebraną kopalnię wiedzy z zakresu przyrody. To idealna okazja do poznania ogromnej ilości gatunków drzew, roślin czy owoców leśnych. Warto pokazywać je dzieciom i wyjaśniać niektóre zjawiska. Inspiracji proponuję szukać na przykład w szkolnych podręcznikach przewodnikach metodycznych. Takie praktyczne lekcje są szczególnie ważne w przypadku dzieci, które od urodzenia mieszkają w miastach i nie mają na co dzień kontaktu z przyrodą. Jest to doskonała okazja, aby zobaczyć na żywo to o czym uczyły się z podręcznika na lekcjach w klasie – mówi Ewa Frąckowiak, nauczycielka przyrody i ekspert Wydawnictwa Klett. Podczas takich wypraw z pomocą rodzicom przychodzą także nowoczesne technologie, np. aplikacje mobilne na smartfony. Przykładowo aplikacja Leafsnap, dedykowana dla iPhone’ów i iPadów, umożliwia rozpoznawanie drzew po zdjęciu liścia, zrobionego za pomocą tych urządzeń, a Google Sky Map, czyli wirtualne planetarium, po nakierowaniu telefonu w danym kierunku, wyświetla obraz gwiazd, które znajdują się w tym miejscu na niebie oraz dane ich dotyczące.

 

Miasto kopalnią wiedzy

Również „miejskie” wycieczki tematyczne z pewnością zaabsorbują uwagę naszych pociech. Możliwości mamy mnóstwo. – W ramach lekcji przyrody w praktyce, możemy je zabrać do ogrodu zoologicznego. To wspaniała forma kształcenia poprzez fizyczne obcowanie również z najbardziej egzotycznymi zwierzętami, ale także doskonała zabawa, na dodatek nie wymagająca dużych nakładów finansowych. Godne polecenia są także różnego rodzaju ogrody botaniczne, parki czy arboreta, gdzie najmłodsi mogą podziwiać rośliny z najodleglejszych zakątków ziemi. Wycieczka do oceanarium zadowoli z pewnością wszystkie dzieci niezależnie od wieku.– mówi Ewa Frąckowiak. W ostatnim czasie dość dużym zainteresowaniem cieszą się także wszelakie centra nauki, w których młodzi ludzie mogą podziwiać projekty interaktywne oraz wiele najnowszych wystaw z całego świata i brać udział w doświadczeniach. W formie zabawy, w sposób prosty i czytelny objaśniany jest im otaczający nas świat.

Najlepsza forma nauki to ta w praktyce, gdy można czegoś dotknąć, zobaczyć, spróbować. Warto więc wykorzystać wakacyjne wyjazdy, aby oprócz odpoczynku i zabawy, rozbudzić w dzieciach ciekawość świata.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (104 głosów, średnia: 4,28 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. m258  9 sierpnia 2012 21:06

    zgadzam się bez wątpienia to co połączone z rozrywką dzieci chłoną całymi sobą, czasem zapamietują z wycieczek i wypadów rodzinnych takie detale i szczegóły że aż głowa boli, a z lekcji nic a nic 🙂

    Odpowiedz
  2. Masza  6 sierpnia 2013 18:11

    Zgadzam się,nie ma lepszej nauki niż połączenie jej z zabawą.Nie raz byłam zaskoczona tym co zapamiętał.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany