Kosmetyki z peptydami – rewolucja w Twoim słoiczku z kremem
Coraz częściej słyszy się, że kosmetyki z peptydami mogą być nawet tak skuteczne, jak zabiegi z botoksem. Co robią i jak działają te małe cząsteczki, że od kilku lat są w centrum zainteresowania wielu kosmetologów?
Kosmetyki z peptydami – co to oznacza?
Peptydy są związkami przyjaznymi skórze – to bioaktywne aminokwasy (aminokwasy to substancje z których zbudowane są białka). Są to więc związki należące do podstawowych składników budulcowych wszystkich organizmów żywych.
Białka pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego stosuje się od wielu lat w kosmetyce – na przykład w postaci znanego powszechnie kolagenu, elastyny czy keratyny. Niestety, wielkość cząsteczki białka jest w nich zbyt duża, by mogła przekroczyć barierę naskórka i wniknąć do skóry. Ich działanie polega więc na wiązaniu wody na powierzchni skóry – czyli jakby budowaniu otoczki ochronnej, która zapobiega parowaniu wody. W ten sposób skóra pozostaje nawilżona przez wiele godzin.
Peptydy natomiast – inaczej niż białka – mogą wniknąć do głębszych warstw skóry, są bowiem zbudowane tylko z kilku- kilkunastu aminokwasów. Dzięki temu mogą działać kierunkowo i stymulować dany proces w skórze.
W przemyśle kosmetycznym peptydy początkowo znajdowały się jedynie w kosmetykach profesjonalnych, których działanie można było poznać tylko w salonach kosmetycznych. Pierwszy drogeryjny krem typu anti-aging z peptydami pojawił się w 2005 roku (StriVectin-SD). Światowym pionierem w tej dziedzinie jest francuski IEB (Institut Europèen de Biologie cellulaire), a na użytek przemysłu kosmetycznego specjalizuje się w tym szczególnie hiszpańska firma Lipotec S.A.

Kosmetyki które pobudzają produkcję kolagenu. Ranking 6 najlepszych produktów anti-aging
Kosmetyki z peptydami – czyli peptyd peptydowi nierówny
W kosmetologii występuje podział peptydów na cztery podstawowe kategorie, w oparciu o sposób działania. Są to: peptydy sygnałowe, peptydowe inhibitory enzymów, peptydy neuroprzekaźników oraz peptydy transportujące. Przekładając to na popularny język:
Jeżeli w składzie kosmetyku znajdują się lipopeptydy, to są one odpowiedzialne za stymulowanie fibroblastów do wytwarzania kolagenu. Dzięki temu Twoje zmarszczki ulegną spłyceniu i poprawi się ogólny wygląd skóry. Znanym tego rodzaju peptydem jest Matrixyl, którego działanie jest potwierdzone badaniami. Udowodniły one, że Matrixyl faktycznie stymuluje komórki do wytwarzania kolagenu czy kwasu hialuronowego, czego efektem jest spłycenie zmarszczek.
Jeżeli w składzie kosmetyku znajdują się neuropeptydy, to są one odpowiedzialne za rozluźnienie mięśni mimicznych. Właśnie ich działanie można porównać do działania botoksu, blokują bowiem przepływ impulsów wysyłanych z komórek nerwowych do komórek mięśni.
Neuropeptydy nie charakteryzują się działaniem toksycznym – jak toksyna botulinowa (czyli botoks) i są z powodzeniem dodawane do składu kosmetyków.
Jeżeli w składzie kosmetyku znajdują się polipeptydy, to są one odpowiedzialne za wzmocnienie Twojego płaszcza hydrolipidowego skóry, dzięki czemu będą ją chronić przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Ich zadaniem jest ułatwienie „komunikacji” między komórkami skóry. Dzięki temu następuje bardziej efektywna dystrybucja wody i składników odżywczych.
Kosmetyki z peptydami są zaliczane do grupy kosmeceutyków – czyli produktów z pogranicza kosmetyków i leków. Peptydy są w chwili obecnej jednymi z najdroższych składników stosowanych w kosmetykach. Często stosuje się w nich peptydy biomimetyczne – syntetyczne związki chemiczne działające na zasadzie wiernego naśladowania naturalnych substancji.
Dla bardziej zainteresowanych tych tematem czytelniczek podajemy – w oparciu o artykuł: ” PEPTYDY BIOMIMETYCZNE I CZYNNIKI WZROSTU W KOSMETOLOGII I MEDYCYNIE ESTETYCZNEJ” opublikowany na portalu Polska kosmetologia i kosmetyka (http://www.pkik24.pl/kosmetologia-i-kosmetyka/peptydy-biomimetyczne-i-czynniki-wzrostu-w-kosmetologii-i-medycynie-estetycznej) wykaz popularnych peptydów:
PEPTYDY O WŁAŚCIWOŚCIACH ANTI-AGING
– Acetyl Decapeptide-3: wspomaga tworzenie nowych komórek skóry, redukuje drobne zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych
– Decapeptide-4 (CG-IDP2): wzmacnia elastyczność, wpływa na syntezę elastyny i kolagenu
– Oligopeptide-24 (CG-EDP3): redukuje zmarszczki, wpływając na proliferację komórkową
– Tripeptide-6 (CG-CTP): odpowiada za optymalne nawilżenie skóry poprzez zwiększenie wiązania wody w skórze właściwej
– Copper Tripeptide1 (CG-peptyd miedzi): wpływa na proliferację komórkową [7,8].
PEPTYDY LIKWIDUJĄCE PRZEBARWIENIA
– Oligopeptide-34 (CG-TGP2): zmniejsza syntezę melaniny, blokując transfer ciałek melaninowych do keratynocy tów – Pentapeptide-13 (CG-ASP): rozjaśnia i rozświetla skórę.
PEPTYDY POWSTRZYMUJĄCE PROCES WYPADANIA WŁOSÓW
– Decapeptide 4 (CG-IDP2): wzmacnia włosy, stymulując cebulki do produkcji długich trzonów włosa
– Acetyl Decapeptide 3 (Rejuline): rewitalizuje cebulki włosowe, regenerując komórki włosa
– Oligopeptide 24 (Keramin 1): stymuluje proliferację i migrację komórek włosowych
– Copper Tripeptide 1 (CG – Peptyd Miedzi): wzmacnia włosy i stymuluje cebulki do budowy trzonu włosa, wspomaga krążenie w skórze głowy i regeneruje cebulki włosów.
PEPTYDY ZWALCZAJĄCE CELLULITU I MIEJSCOWE DEPOZYTY TKANKI TŁUSZCZOWEJ
– rh-Oligopeptide-2 (CG-IFG1): wspomaga spalanie i rozbijanie tkanki tłuszczowej, odpowiada za napięcie i wygładzenie skóry.
Jak widać z powyższego zestawienia peptydy mają wszechstronne działanie. Przede wszystkim jednak dzięki nim dążenie kobiet do zachowania swojej urody jak najdłużej, staje się coraz bardziej realne.
Źródła:
1. Peptydy w kosmetykach – Autor: dr hab. Wojciech Kamysz, prof. nadzw. Wydział Farmaceutyczny, Gdański Uniwersytet Medyczny. Publikacja na: http://www.kosmetyki.e-bmp.pl/peptydy-w-kosmetykach,3936,art.html
2. Peptydy – rewolucja w składnikach receptur kosmetycznych? – Autor: Monika Krzyżostan. Publikacja na: http://biotechnologia.pl/kosmetologia/aktualnosci/peptydy-rewolucja-w-skladnikach-receptur-kosmetycznych,1394
3. Peptydy biomimetyczne i czynniki wzrostu w kosmetologii i medycynie estetycznej – publikacja na: portalu Polska kosmetologia i kosmetyka (http://www.pkik24.pl/kosmetologia-i-kosmetyka/peptydy-biomimetyczne-i-czynniki-wzrostu-w-kosmetologii-i-medycynie-estetycznej)
Najlepsze, zatem i najdroższe.
Nigdy nie miałam kosmetyków z peptydami ,więc warto spróbować.
Czekam na zestawienie kosmetyków peptydami. Szczególnie kremów.
Czy najlepsze będę mogła powiedzieć jeśli je będę używała co najmniej przez miesiąc a w chwili obecnej jestem na etapie kolagenu
Ja już stosowałam i powiem szczerze, że nie wiem czy to taka rewolucja…
Zgadzam się 🙂
Fajne stwierdzenie „stosowalam”… mysle, ze jednak nie stosowano ( po dwoch latach intensywnego stosowania wiem co mowie).., gdyz jesli ktos zaczyna pielegnacje z tymi produktami i sie zna na rynku kosmetyczno-zdrowotnym a nie tylko na rynku zwanym kosmetycznym, to napewno juz nie mysli o innych… i zdaje sobie sprawe z tego, ze z kazdym miesiacem jest tylko lepiej i jesli przerywa stosowanie to po prostu rezygnuje z czegos co naprawde dobrze dziala 🙂 i to wlasnie jest dziwne…. Warto wiedziec , ze to jest pielegnacja na cale zycie a nie jednego opakowania… ogolnie wielu blednie sadzi, ze jedno opakowanie tylko jednego opakowania produktu zrewolucjonuje jego dotychczasowe bledy pielegnacyjne i nagromadzone niedoskonalosci, ktore potrzebuja jednak czasu aby sie mogly zregenerowac… Ludzie obudzcie sie! Nie mozna cos co sobie zbieralismy przez lata wyrzucic po jednym tygodniu zmiany stylu pielegnacji!
A PRODUKTY z peptydami naprawde szczerze polecam, ale przed zastosowaniem warto sie jednak bardzo dobrze zapoznac z tematem i podjac odpowiednia kompleksowa regeneracje o pielegnacje… Przykro mi ale mysle , ze to nie sa produkty dla KAPRYSU 🙂 i jesli ktos takich szuka to pewno po czasie wroci do tych z peptydami, jak juz po latach nic mu nie pomoze gdy nabawi sie problemow skornych z przedawkowaniem kosmetykow…i innych „gadzetow” kosmetyczno-pochodnych
Jeśli są wprowadzane za pomocą ultradźwięków bądź mezoterapii mikroigłowej to przenikną w głębsze warstwy skóry, ale jakoś nie wierzę w to, że smarując się kremem spłycę zmarszczki
Nie miałam okazji wypróbować jeszcze tego typu kosmetyków.
Ciekawe, nie używałam, ale może kiedyś..
chyba mam nawet taki w domu 🙂