Konkurs: Jak pachnie Twój mężczyzna? – prace finałowe
To kobiety najczęściej wybierają zapach dla swoich partnerów. W naszym konkursie zorganizowanym wraz z marką STR8 poprosiliśmy Was o opisanie tego, jak pachnie Wasz mężczyzna! Poniżej zobaczcie najciekawsze prace. Oczywiście jak zawsze czekamy na Wasze opinie i komentarze!
Ewa S.:
Rano mój mężczyzna pachnie delikatnym balsamem po goleniu. Gdy wychodzi do pracy wokół niego unosi się niezbyt mocny zapach perfum, które dla niego wybrałam. Po powrocie z pracy pachnie zmęczeniem, ale po wizycie w łazience pachnie tropikalnym żelem pod prysznic. A po wieczornych wymyślnych pocałunkach i igraszkach pachnie po prostu miłością. Dla mnie mój mężczyzna zawsze pachnie ładnie, ponieważ go kocham.
Teresa L.:
Mój mężczyzna pachnie mieszanką wybuchowej miłości i poranną kawą.
Karolina T.:
Mój mąż… i jego zapach,to zapach mocnego charakteru.To zapach rosy o poranku i wulkanu. Mój facet pachnie niczym łąka pełna kwiatów i las po burzy…
Katarzyna K.:
Mój mężczyzna pachnie dokładnie tak jak trzeba. Czasem jak macho, próbujący uwieść mnie na nowo, a czasem zwyczajnie, lekko, ale z klasą. Czasem też pachnie zupełnie tak jak ja, gdy podkrada mój ulubiony żel pod prysznic:) Najbardziej jednak lubię budzić się w jego ramionach i cieszyć się w 100% naturalnym zapachem – zapachem zakochanego mężczyzny!
Justyna B.:
Mój mężczyzna roztacza wokół siebie zniewalające nuty wody toaletowej Obsession Men od Calvina Kleina. W moim odczuciu stanowią one kwintesencję męskiej siły, która nie potrzebuje przyzwolenia, żeby sięgać po to, na co ma ochotę, która nieustająco i niegasnąco kipi żądzą i pożądaniem. Woń tego zapachu doprowadza moje zmysły do szaleństwa. Ta feeria przypraw – począwszy od goździka a kończąc na gałce muszkatołowej, ten tajemniczy ogród pełen egzotycznych roślin jak ambra, lawenda, mirra – wszystko to razem i z osobna przyprawia mnie o zawrót głowy i wywołuje przyspieszone bicie mego serca. Obsession Men to dla mnie najlepszy afrodyzjak, uwielbiam chłonąć tą kompozycję wszystkimi zmysłami i odkrywać ją wciąż, wciąż na nowo. To zapach, który nigdy się nie nudzi, za każdym razem rozwija się inaczej i zaprasza w sensualną podróż w głąb siebie, do najskrytszych zakamarków naszej duszy.
Krystyna G.:
Mój mężczyzna pozostaje wierny zapachowi wody toaletowej City Rush firmy Avon, oryginalnej mieszaninie bursztynu i tytoniu, która harmonijnie współgra z Jego osobowością, odkrywając pokłady niewyczerpanej energii oraz żywiołowości. Kompozycja City Rush, zgodnie ze swoją nazwą, niczym duże miasto, stymuluje do działania i realizacji zamierzeń. Momentalnie nasuwa skojarzenia z wielką metropolią, która nigdy nie zasypia. Otulony tym zapachem, mój mężczyzna imponuje dynamizmem, inspiruje do tego, aby wspólnie kroczyć pewnym krokiem przez życie, a przy tym pozostać sobą: jednostką unikalną, niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju.
Lidia R.:
Zapach, który towarzyszy mojemu mężczyźnie po przyjściu z pracy to eksplozja kulinarnych zapachów i smaków. Mój mężczyzna jest kucharzem, każdorazowo zapach jest apetyczny, z nutą przypraw, pikanterii i słodyczy. Gdy wtulam nos w jego szyję, czuję zapach kardamonu i gałki muszkatołowej, gdzieniegdzie wyczuwam bazylię. Włosy pachną wypiekami, usta są niczym soczyste truskawki, aż chciałoby się zjeść go całego. Zapach mojego mężczyzny to niczym wyborna uczta kulinarna, której nie sposób się oprzeć. Lecz, jak wiadomo pracy nie powinno się przynosić do domu, także kulinarna nuta nie trwa wiecznie, zastępowana jest współczesnym zapachem hedonisty, z nutą pomarańczy przełamaną wyrazistym imbirem. Uwielbiam na tyle zapach mojego mężczyzny, że w chwilach gdy wyjeżdżam, spryskuję swoja piżamę zapachem współczesnego hedonisty, by czuć go bliżej, gdyż kulinarnego zapachu nie sposób zabrać ze sobą!
Ewa Z.:
Mój mężczyzna szczególnie latem pachnie słońcem i truskawkami, jego policzki to wanilia a usta są malinowym musem, w którym ukryte są najpiękniejsze wspólne chwile. Przytulając się do ukochanego czuję nie tylko ciepło, ale też cudowny zapach jego ciała, zapach miłości podobny do aromatu rozgrzanego słońcem kwiatu i już zawsze kojarzyć mi się będzie z latem i beztroską, z rozkwitem naszej miłości!
Magdalena K.:
Zacznę od tego, że mój piękny jest cukiereczkiem maczanym w truciźnie, a samo to przyciąga inne kobiety. Lecz jego zapach jest delikatny jak zapach letniego poranka, świeży jak zapach górskiego powietrza, zmysłowy jak zapach dzikiej róży, relaksujący jak aromat lawendy, pobudzający jak zapach świeżo zmielonej kawy i pociągający jak zakazany owoc. Tak właśnie pachnie mój mężczyzna !
Maria K.:
Zapach mojego mężczyzny jest konsystencją męskości, ambry, owoców, ziół a także siły, motywacji i sukcesu. Rano jak się ogoli pachnie bukietem cudownej ambry połączonej z nutami ziołowymi w wodzie po goleniu i jest to zapach męskiej czystości. Jest kierowcą, więc jak wieczorem wraca po pracy to pachnie zapachem oleju napędowego, wiatru, spalin i jest to wyjątkowy, nie powtarzalny zapach mojego mężczyzny, nazywam ten zapach „wiatrem pędzony”. W dni wolne od pracy pachnie lenistwem, słonecznikiem oraz dobrą wędzonką. Od święta pachnie zapachem aromatycznych drzew nadających mu elegancji, sokiem z wyciśniętym z zielonej cytryny dodającej mu energii oraz świeżością pochodzącą z mięty.
Justyna S.:
Mój mężczyzna pachnie:
proszkiem do prania, kurzem i płynem do zmywania – w końcu porządki to jego konik
zupą pomidorową i plackami ziemniaczanymi – przecież przygotowuje dla mnie moje ulubione obiady
kawą – bo parzy dla mnie najpyszniejszą kawę na świecie
oliwką do masażu – bo wie, że po ciężkim dniu potrzebuję relaksu
moimi perfumami – bo uwielbia się do mnie przytulać
sobą – bo to dla mnie najpiękniejszy zapach na świecie…
Magdalena L.:
Mój mężczyzna o poranku pachnie żelem pod prysznic, w południe wiatrem, wieczorem miłością a po 22.00 pachniemy już tak samo.. I wszystko jedno czy cały dzień pracował w pocie czoła, rąbał drzewo do naszego kominka, zmieniał uszczelkę w zlewie czy z emocjami oglądał mecz piłki nożnej zawsze pachnie tym wszystkim co dobre na tej ziemi. Pachnie MOIM mężczyzną. Pracuje całymi dniami sumiennie wypełniając obowiązki a pachnie jak królewicz z bajki. I nieważne, ze skarpetki nie grzeszą świeżością a potem przesiąkł nawet krawat. Dla mnie pachnie zawsze miłością mojego życia.
Anna Ch.:
Mój mężczyzna pachnie wyjątkowo bo w jego zapachu ukryta jest pasja, praca i przyjemność. Jego włosy i skóra pachną słońcem a ubranie jest przesiąknięte ostrością wapna i sypkością cementu. Mój mężczyzna pachnie bliskością i naturalnością… Roztacza wokół siebie woń charyzmy i elegancji.. Mój mężczyzna pachnie też mną, zwłaszcza rano 😉 Mój mężczyzna pachnie po prostu jak milion dolarów – nie można mu się oprzeć!
Paulina D.:
Mój mężczyzna pachnie tak, że gdy jest w pobliżu zawsze mam ochotę na…SEX!
Sylwia L.:
Mój mężczyzna pachnie czułością,
odważną nieśmiałością i skrytością.
Pachnie jak skrzynia skarbów znaleziona przez pirata,
gdzie otwierając wieko, emocje są dozowane jak rata.
Pachnie jak kawałek tęczy opierającej swe ramiona,
a ja będąc przy nim, nigdy nie czułam się zgubiona…
Pachnie jak tysiące kropli deszczu, jak promień słońca,
jak zakochany gołąb który szuka dla swej lubej gońca…
Jak tajemnica jutra, jak pęd wodospadu
jak niespodzianka dzisiaj i jak szuflada bez ładu…
Pachnie w końcu jak gorączka unosząca się przed eksplozją wulkanu,
a później jak niezwyczajność w nadzwyczajności polskiego łanu.
Barbara K.:
Mój mężczyzna pachnie najcudowniejszym wiosennym uśmiechem… pachnie szczerym pocałunkiem… pachnie niczym świeżość kwiatów przecudnych na łące, której ścieżki wydeptują nasze zakochane stopy. Pachnie pożądaniem, fascynacją szaleństwem, czasem pachnie piwem zwłaszcza w czasie meczu 😉 i gumą miętową z samego rana, gdy nasze usta spotykają się na „dzień dobry” a także kremem z gliceryną, którym smaruje swoje zmęczone po pracy dłonie, ale najbardziej pachnie miłością do mnie, która jest już nierozerwalna od 10 lat!
Agnieszka R.:
Mój mężczyzna pachnie świeżością, orzeźwieniem,
letnim, ciepłym uczuciem, wakacji wspomnieniem.
Poranną morską bryzą oraz cytrusami,
aromatem kolendry, jaśminu kwiatami…
Uwodzi mnie zapachem, zabiera w podróż doznań,
które staramy się wspólnie odkryć i poznać!
Jego zapach jest dla mnie duszy westchnieniem,
radością serca, bezpiecznym schronieniem.
A akordy są w nim misternie dobrane,
więc pachnie bajecznie wieczorem i nad ranem.
Łagodnie przechodzi z jednej nuty w drugą,
pieszcząc moje zmysły naprawdę długo!
I wyzwala we mnie tę cudowną moc,
która towarzyszy mi i w dzień, i w noc…
Monika G.:
Mój mężczyzna pachnie nutką przygody i spontaniczności.
Jest owiany morska bryzą i świeżym podmuchem wiatru.
Bije od niego zapach wolności, elegancji i męskości z nutką słodyczy.
A na głównym planie… zapach pożądania, który pobudza wszystkie zmysły!
Beata K.:
Gdy mój mężczyzna zbliża się do mnie, ciarki przechodzą mnie po plecach… ten zapach powoduje dreszcze… delikatny, męski i zniewalający, po prostu boski. Wyjątkowy i niezmienny od zawsze… wywołuje ekscytację i namiętność. Ten zapach sprawia, że się rozpływam… chcę tę chwilę zatrzymać na dłużej, zatracić się w jego woni męskości i zatrzymać czas, by móc rozkoszować się nim bez końca… Zamykam oczy i unoszę się ponad chmury… Ach ten zapach… tak pachnie tylko mój mężczyzna!
Beata K.:
Mój mężczyzna pachnie chwilami tymi spędzonymi z nim,
polnymi kwiatami,które przywołują lato,
wiatrem, który wkradł się w jego włosy,
owocami, które smakiem i zapachem rozkoszują mnie,
zapachem wiosennego deszczu, który po naszych ciałach spływał.
Pachnie elegancko, rasowo, kusząco i intrygująco,
pachnie świeżością, niewinnością, pachnie męskością.
Jego zapach tak boski jest, że ciągle do niego przytulać się chcę!
Ewelina S.:
Mój mężczyzna pachnie dla mnie afrodyzjakiem,
tak że opędzić nie mogę sie na niego ze swym smakiem,
pachnie bezpieczeństwem i siłą, która do nieba mnie wznosi
zaufaniem i jego oddaniem gdy na ręcach mnie unosi.
Pachnie jak romantyczno-sensacyjna pełna podziwu scena z filmu z Supermanem
tak, że serce przyspiesza nabędzane na jego widok westchnieniem.
Jego zapach przypomina mi też doroślejszy zapach mego przyszłego syna,
i ciepłe troskliwe przytulenie z ukojeniem 1000 – krotnie większym niż smak szlachetnej lampki wina.
Joanna B.:
Mogę śmiało napisać, że mój mężczyzna pachnie pracą. Wracając z pracy zawodowej pachnie smarami, olejami i paliwem, wracając z pracy w polu pachnie sianem, trawą albo burakami dla królików, wracając z remontu u znajomego pachnie farbami i lakierami, wracając z „fuchy” pachnie torfem i pieczarkami, ale oprócz tego pachnie także perfumami: jednym, kótóry nieodzownie kojarzy się z końcem wojska, innym, który przypomina mi nasz ślub, zaś jeszcze następnym wspólne wakacje. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać, ale wiem jedno – czym by nie pachniał mój mężczyzna, wiem, że zawsze mimo wszystko pachnie sobą i to jest w tym wszystkim najpiękniejsze.
Monika Z.:
Lat temu naście. Gdy go poznałam, zdawał się rozsiewać nutę życzliwego uśmiechu, spontanicznej świeżości, ale również swoistej niepewności. Hmm, tak mi się przynajmniej wydawało! Jakże łaknęłam tych nowych doświadczeń, kojących oczy, usta, nozdrza. Sam Wincenty Kadłubek nie byłby w stanie tego objąć. A dziś?
Tamten „chłopak” mężczyzną się już zowie,
„Pachnę pożądaniem” - rezolutnie powie!
Imbiru tembre czuję, zmysłowości to progi,
W Wanilii Krainę prowadzą charakterne bogi!
Owoce cytrusowe wyrazem jego aktywności,
Pomysłów dróg zaklętych, niepospolitości!
Kochanie, dobrze, że nie słyszysz, bo Studium Zapachowego Przypadku właśnie się dokonało! Takiego Indywiduum jak Ty nie ma! Kto inny odważy się skorelować bergamotkę z pieprzem? Ty potrafisz, jako miłość i zmysłowość, jak dzień i noc!
Honorata K.:
Uwielbiam gdy On, pachnie perfumami. Sama mu je wybieram. Tworzą pewną wyjątkową aurę gdy gdzieś razem wychodzimy, To co jest jednak w Nim wyjątkowego to naturalny zapach skóry, do której się wtulam tak chętnie. Tak pachnie bezpieczeństwo i beztroska. Ciężko ten zapach zdefiniować i opisać. Jest delikatny, ale jednocześnie męski. Mieszają się w nim niedoskonałości dnia codziennego z wrażliwością. Jest w Nim coś z woni skóry małego dziecka. Ten zapach kołysze mnie codziennie do snu i pozwala zasnąć bez trosk i zmartwień. A gdy budzę się o poranku to prócz dotyku jego ciała biorę głęboki wdech i próbuję nawdychać się bezpieczeństwa, którego mi aż do wieczora bardzo brakuje.
Agnieszka B.:
Mój mężczyzna pachnie dziećmi. „Nieskazitelnym brudem” rodzinnym pomieszanym ze specyficzną wonią nowo-narodzonego dziecka. To woń naturalności i nieudawanej miłości. W jej tle znajduje się pot po ciężkiej pracy i nutka zmęczenia. Ale w całości to tworzy kompozycję, bez której nie wyobrażam sobie życia. Aż żal czasem ją tłumić perfumami.
Magdalena J.:
Mój mężczyzna to mieszanka różnych zapachów. Czasem pachnie wiatrem i przygodą po pieszej wędrówce po lesie, innym razem dziecięcym jedzeniem gdy nieudolnie karmi nasze dziecko i wszystko ląduje na nim, po wizycie w piekarni można wyczuć aromat świeżego chleba, a gdy go przytulę to jego ciało przesiąka moim zapachem. Jednak najcudowniej pachnie tuż po przebudzeniu, mając na sobie jedynie naturalny zapach skóry, nie skażony perfumami i sztucznymi zapachami. To najwspanialszy aromat świata, uzależniający i przyciągający, jak żaden inny.
Joanna J.:
Mój mężczyzna najczęściej pachnie… moimi perfumami. Pewnie zapytacie dlaczego? Ano dlatego, że jako wielka fanka wszelakich pięknych zapachów ciągle się nimi pryskam (oczywiście w granicach normy). Do tego jestem również wielką miłośniczką przytulania i ocierania się do mojego faceta. Stąd wszystkie moje kwiatowe czy orientalne pachnidełka siłą rzeczy ozdabiają też Jego ciało i ubrania. Biedak dzielnie to znosi już od kilku lat, więc myślę, że w pełni zasłużył na własny flakon pełen męskiego i zmysłowego zapachu.
Iwona S.:
Mój mężczyzna pachnie zmysłowo,
każdego dnia wyjątkowo.
Zapach jego perfum mnie uwodzi, jest orzeźwiający,
na moje zmysły bardzo działający.
Ten zapach pewności siebie mu dodaje,
dzięki niemu mój mężczyzna intrygujący się staje.
Dla wolnych i niezależnych mężczyzn jest przeznaczony,
cytryną, ambrą i piżmem otoczony.
Zdecydowanie energii mu dodaje, dreszcze u mnie wywołuje,
rozpala pragnienia, natychmiast na jego skórze ja go czuję.
Mój mężczyzna pachnie świeżością,
czarnym pieprzem i drzewem cedrowym, wącham go z przyjemnością.
To zapach dla dynamicznych mężczyzn, zdecydowanych,
gotowych na nowe wyzwania, wysportowanych.
Dzięki temu zapachowi jego szary dzień się zmienia,
w tajemniczy i pełen niespodzianek przemienia.
Jest jak świeże powietrze, motywuje,
swymi nutami emocje wywołuje.
Jego moc, jego siła sprawia,
że temperament mojego mężczyzny
natychmiast się objawia.