Kobiety dbają o zęby lepiej niż mężczyźni – powód do dumy?
Zaniedbujemy swoje zęby, nie uczymy dzieci prawidłowych nawyków. Jakie niesie to za sobą konsekwencje?
Polacy po siedemdziesiątce mogą się pochwalić średnio siedmioma własnymi zębami – niewielki powód do dumy, prawda? Z drugiej strony, nie ma się czemu dziwić skoro weźmiemy pod uwagę, że nawet 92% dzieci między 5 a 16 rokiem życia choruje na próchnicę. Zaniedbujemy swoje zęby, nie uczymy dzieci prawidłowych nawyków. Statystyki wskazują, że z higieną jamy ustnej kobiety radzą sobie lepiej niż mężczyźni, ale i tak nie są to wyniki, dzięki którym możemy pochwalić się śnieżnobiałym uśmiechem.
Badania Fundacji Dr Laskus z 2013 roku przeprowadzono na tysiącu Polaków. Ankieta była zróżnicowana ze względu na płeć, dlatego łatwo było ustalić, że kobiety bardziej przykładają się do dbania o higieną jamy ustnej, a jednocześnie są bardziej świadome konsekwencji płynących z zaniedbania tych obowiązków. Mężczyźni wydawali się pod tym względem znacznie bardziej beztroscy, niczym… wieczni chłopcy (z próchnicą).
Badania Fundacji Dr Laskus zdiagnozowały problem już na etapie codziennego szczotkowania. Inne badania już wcześniej ujawniły, że nawet 90% Polaków boi się wizyt u stomatologa, ale trudno było podejrzewać że zwykła szczoteczka może wzbudzić tak negatywne konotacje. W grupach, w których respondenci przyznawali się do mycia zębów raz dziennie, rzadziej niż raz lub wcale, mężczyźni znajdowali się w ogromnej przewadze.
Niestety zwycięstwo kobiet w tej konkurencji byłoby znacznie bardziej spektakularne, gdyby nie to, że także Panie dopuszczają się ogromnych zaniedbań. Aż 48% z dorosłych Polek nie posiada pełnego uzębienia! Tylko 3% Polaków skorzystało z osiągnięć stomatologii w zakresie implantologii. I, co w świetle przedstawianych badań nie powinno dziwić, w większości były to kobiety.
Mamy świadomość jak wielki wpływ na odbiór naszej osoby ma piękny uśmiech. Pierwsze wrażenie jest ponoć nie do przecenienia zarówno w kontaktach służbowych, jak i prywatnych. Nie chodzi jednak wyłącznie o kwestię estetyki. Często zapominamy, że próchnica i choroby dziąseł prowadzą do znacznie istotniejszych problemów medycznych – zaawansowana choroba przyzębia zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, a u kobiet może powodować wcześniejsze porody i niższą wagę noworodków.
Jak w takim razie powinniśmy dbać o nasze zęby? Najlepiej myć zęby po każdym posiłku, ale jeżeli nie jesteśmy w stanie wyrobić w sobie tego nawyku, pamiętajmy o dwóch szczotkowaniach dziennie. Szczoteczka powinna mieć włosie o średniej twardości. Jeżeli mamy bardzo wrażliwe dziąsła – świetnie sprawdzą się miękkie. Najefektywniejsze są ruchy wymiatające. Jeżeli w naszym wykonaniu mają one wiele do życzenia – może nas wyręczyć technologia. Szczoteczki soniczne są tak skonstruowane, by dokładnie wyczyścić całą powierzchnię zębów, a my nie musimy się martwić, czy nasza motoryka jest wystarczająco skoordynowana. Nie zapominajmy także o szczelinach międzyzębowych. Do ich czyszczenia najlepiej nadają się irygatory, szczególnie pomocne osobom o sztucznych szczękach lub z aparatami ortodontycznymi. Innym rozwiązaniem są niedrogie i ogólnodostępne nici ortodontyczne – niestety, także w tym wypadku okazało się, że Polacy prawie po nie nie sięgają (a Polki niewiele częściej). Czystość szczelin międzyzębowych pomogą także utrzymać płyny do płukania jamy ustnej, aczkolwiek powinna to być raczej wisienka na torcie, niż zamiennik nici.
Aby dobrze dbać o zęby nie wystarczą jednak domowe zabiegi. Nie obędzie się bez odwiedzin u stomatologa. I tu okazuje się, że Polacy bardziej niż Włosi, Francuzi, Hiszpanie czy Brytyjczycy odczuwają strach przed się chodzeniem do dentysty jak pokazały badania pt. „Nawyki Europejczyków związane z higieną i zdrowiem jamy ustnej”, które przeprowadzono w siedmiu krajach Europy. Omijamy gabinety stomatologiczne nie tylko dlatego, że boimy się bólu ale i znacznego uszczuplenia budżetu, ponieważ koszty leczenia dentystycznego są bardzo wysokie. Polak idzie do stomatologa kiedy jest to absolutnie konieczne, a więc kiedy zęby wymagają leczenia, jednak bardzo rzadko udaje się na wizyty kontrolne. A szkoda bo to niekorzystnie odbija się zarówno na zdrowiu jamy ustnej jak i… kieszeni, ponieważ im rzadsze wizyty tym bardziej skomplikowane i kosztowniejsze są zabiegi.
Autor: www.shop-dent.pl