Jedzenie jest przyjemnością. Jedz i ciesz się wymarzoną sylwetką – porady psychologa

Brak kontroli nad jedzeniem, nad tym co się z nami dzieje – jedzenie przy telewizorze, przy komputerze, przy biurku, brak kontroli łaknienia, tego co i ile zjedliśmy.

dieta

fot. freepik, EyeEm

Robienie kilku rzeczy jednocześnie

Żyjemy w ciągłym pośpiechu, chcemy wszystko zrobić na czas. Dlatego często robimy kilka rzeczy jednocześnie. Zamiast usiąść rano i zjeść śniadanie biegamy po domu popijając kawę i podgryzając bezwiednie coś, co miało być naszym pierwszym posiłkiem. W pracy, szkoda nam czasu na chwilę przerwy i zjadamy gotową kanapkę odpisując na maile. Idąc po dziecko do przedszkola kupujemy słodka drożdżówkę i połykamy ja w drodze do autobusu. Takich sytuacji zdarza się nam wszystkim w ciągu dnia wiele. Zjadamy cokolwiek, pod wpływem impulsu, nie kontrolując ani tego ile zjedliśmy  ani co, ani kiedy. Ba! Często nawet nie pamiętamy, czy zjadłyśmy cokolwiek w ciągu całego dnia.

Dlaczego tak robimy? Co chcemy dzięki temu uzyskać?

W większości przypadków robimy to trochę bezwiednie, wtłoczone w reżim codzienności. Wydaje nam się  że nie dbając o siebie, rezygnując z krótkich przerw w czasie całego dnia pracy zyskamy w magiczny sposób czas na co raz więcej zajęć. A przecież każdemu z nas konieczne są przerwy, chwile odpoczynku, regeneracji. Dlatego warto przyjrzeć się swojej codzienności i sprawdzić, a może da się ja lepiej zorganizować. Dla wielu z nas budzik zawsze dzwoni za wcześnie, ale po kilku dniach próby okazuje się, że 10 minut na spokojne śniadanie powoduje, że zaczniemy dzień bez poczucia „niedoczasu“. Podpatrujmy innych. W czasie dnia pracy, nie trzeba robić bardzo długiej przerwy, nie żyjemy przecież w kraju z tradycją sjesty ;). Ale może wzorem Francuzów weźmy wraz z nadchodzącą wiosną przygotowana w domu kanapkę  albo jogurt z domowym musli, wyjdźmy na pobliski skwer i przez 15 minut skupmy się na sobie samych, pomyślmy o czymś przyjemnym i w spokoju zjedzmy drugie śniadanie, zamienione ostatnio na lunch. Dzięki temu zaczniemy kontrolować najpierw to co i ile jemy, ale z czasem lepiej będziemy kontrolować swoje życie.

A więc róbmy sobie przerwy na jedzenie w codziennym zabieganiu. Dzięki temu będziemy spokojniejsze, mniej rozdrażnione, lepiej koncentrujące się na pracy i najróżniejszych obowiązkach.

autor: Dorota Minta

psycholog kliniczny, psychoterapeutka z doświadczeniem w pracy z osobami zmagającymi się z zaburzeniami odżywiania, doświadczającym obniżonego nastroju i niezadowolenia z jakości własnego życia, odczuwającym brak satysfakcji z własnego życia i niską samoocenę

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (233 głosów, średnia: 4,56 z 5)
zapisuję głos...