Jak zrobić hammam w swojej łazience
Hammam to zabieg odbywający się w marokańskich publicznych łaźniach. Podpowiadamy jak zrobić hammam po polsku. Nie musimy wcale jechać do Maroka!
Hammam to połączenie oczyszczania, pielęgnacji ciała oraz relaksacji duszy. Od wieków w tureckich i marokańskich łaźniach rytuałowi temu oddają się kobiety. Zwykle uczęszczają tam razem z przyjaciółką, by nie tylko poddać się zabiegom urodowym, ale także nadrobić towarzyskie zaległości.
Orientalny hammam możesz wyczarować także w swojej łazience. Oto podpowiedzi, jak to zrobić hammam.
Jak zrobić hammam w polskiej łazience
Zanim rozpoczniesz zabieg, stwórz atmosferę, która pomoże Ci się zrelaksować i odprężyć. Zapal świcie i kadzidełka, włącz relaksacyjną muzykę. Teraz możesz rozpocząć ten orientalny rytuał w czterech etapach.
ETAP PIERWSZY – ŁAŹNIA PAROWA – czyli nawilżanie
Oryginalnie w Maroku korzysta się z kamiennej łaźni parowej. Ciepło otwiera pory skóry, dzięki czemu skóra będzie lepiej wchłaniała składniki odżywcze z następnych etapów.
W naszej łazience wystarczy, że weźmiemy dłuższy prysznic lub kąpiel w wannie.
ETAP DRUGI – PEELING – czyli złuszczanie
W tradycji hammamu peeling wykonuje się przy pomocy specjalnej rękawicy Kessa i czarnego mydła. Tradycyjna marokańska rękawica Kessa jest wykonana z ziarnistego i, elastycznego materiału, który doskonale masuje i oczyszcza skórę. Koszt takiej rękawicy waha się od 10 do 20 zł.
Przy pomocy tej rękawicy nakłada się na całe ciało czarne mydło, czyli savon noir. Jest to mydło wytwarzane ze zmiażdżonych czarnych oliwek i oleju. Jego receptura od wieków pozostaje taka sama. Gdy nałożymy na wilgotną skórę mydło, zamienia się oni w brunatną pianę. Mydło to działa nawilżająco i lekko złuszczająco. Dzięki masażowi rękawicą Kessa dokładnie złuszczamy martwy naskórek i pobudzamy krążenie. Najpierw masujemy nogi, potem tułów w kierunku serca.
Ceny czarnego mydła są rożne, zależy to od marki czy pojemności. My przetestowałyśmy i jesteśmy zadowolone z:
Po masażu opłukujemy ciało i wycieramy.
ETAP TRZECI – oczyszczanie
Do etapu trzeciego używamy Glinkę Ghassoul. Pochodzi ona z jedynych na świecie złóż, które znajdują się w Maroku. Stosowana ona była od XII wieku. Zawiera m.in takie minerały jak: krzem, potas, magnez, żelazo, glin,wapń, cynk, miedź. Po zmieszaniu z wodą powstaje błotnista pianka. Nakładamy na ciało, twarz i włosy. Absorbuje ona zanieczyszczenia, nawilża, poprawa jędrność skóry, reguluje poziom sebum. Do jej aplikacji możemy użyć rękawicy Kessa. Pozostawiamy na twarzy od 5 do 10 minut, na ciele i włosach 15 minut. Następnie spłukujemy dokładnie ciepłą wodą.
Glinkę tę możemy kupić w wielu sklepach w różnych cenach – np.
ETAP CZWARTY – namaszczenie i masaż
Ostatni etap to namaszczenie olejkiem arganowym. Tradycyjnie możemy wykorzystać płynne złoto Maroka – czyli olejek arganowy. Delikatnie wmasowujemy go w skórę. Pozostawiamy do wchłonięcia. Taki masaż regeneruje skórę, zapewnia głębokie odżywienie i wygładzenie.
Do tego ostatniego etapu możemy użyć olejku marki Physicians Formula, który dodatkowo jest wzbogacony wodą kokosową:
100% czystego olejku arganowego – jego wyjątkowe właściwości nadają skórze blask, zdrowy koloryt, poprawiają kondycję i elastyczność skóry.
100% czystej wody kokosowej przywraca równowagę hydrolipidową, nawilża skórę, niweluje błyszczenie się skóry, ogranicza wydzielanie sebum, poprawia wygląd paznokci oraz włosów, wzmacniając i odżywiając cebulki włosowe, przyspiesza gojenie się podrażnień i stanów zapalnych.
Niezwykłe działanie:
Nadaje delikatny koloryt skórze
Zapewnia intensywne nawilżenie
Egzotyczny zapach, łatwa aplikacja, lekka mgiełka idealnie rozprowadzająca się na ciele!
Czy nabrałyście ochoty na taki zabieg we własnej łazience? Spróbujecie?