Jak zacząć trening nocniczkowy z naszym maluchem?
Nauka siadania na nocniczku to bardzo ważny etap w rozwoju maluszka. Dziecko uczy się panować nad swoją fizjologią (i w ogóle ją zauważać) stając się bardziej świadome procesów, które zachodzą w jego ciele. A rodzice cieszą się, że robi duży krok w stronę samodzielności. Jak go do tego przygotować?
Spis treści:
Chociaż trudno w to uwierzyć każde dziecko prędzej czy później przestaje korzystać z pieluch. Odpieluchowywanie wymaga często dobrej strategii, dużo cierpliwości i odrobinę sprytu. Co zrobić, aby skutecznie, a jednocześnie łagodnie przejść od etapu pieluszek do etapu nocnika?

fot. freepik
Zaczynając naukę siadania na nocniczku pamiętajmy, że rozwój nie przebiega u wszystkich maluszków równomiernie. Nie ma określonej zasady mówiącej o wieku, w którym powinno się rozpocząć odzwyczajanie dziecka od pieluch. Niektóre są gotowe szybciej, a niektóre jeszcze przez kilka kolejnych miesięcy mogą nie mieć chęci na zmianę swoich przyzwyczajeń. W takim przypadku, nie zmuszajmy dziecka – tylko się zniechęci. Pamiętajmy, że dla malucha jest to bardzo trudny okres – emocjonalnie ciężko jest mu zmienić utrwalony już w świadomości nawyk, z którym obeznany jest od samego przyjścia na świat. Poczekajmy na właściwy moment, który z pewnością niedługo nadejdzie.
Ucząc dziecko siadania na nocniczku zwróćmy uwagę, aby nie wywierać na nim presji. Nie krzyczmy, bądźmy wyrozumiali – to bardzo wielka zmiana w jego życiu. Zadbajmy o to, aby nasze dziecko miało jak największy komfort fizyczny i psychiczny podczas treningu nocniczkowego.
Moment
Nie ma jednego, właściwego momentu na rozpoczęcie nauki korzystania z nocnika. Część osób uważa, że warto do niego przyzwyczajać dziecko, kiedy tylko zacznie samodzielnie siedzieć. Inni oburzają się na ten pomysł argumentując, że w tym wieku maluch jeszcze nie jest świadomy swoich potrzeb fizjologicznych. Warto zaznaczyć, że nie tak dawno temu dzieci były przyuczane do nocnika znaczniej wcześniej niż ma to miejsce dzisiaj. Nie było wtedy popularnych dziś pampersów, a jedynie tetrowe pieluchy. Dzieci szybciej czuły dyskomfort związany z mokrą pupą, dzięki czemu łatwiej było im rozpoznawać swoje potrzeby i powiązać fakty. Nie bez znaczenia była też pewnie konieczność prania pieluch przez rodziców. Można zatem powiedzieć: ile przypadków, tyle rozwiązań. Każdy musi samodzielnie zdecydować o tym, który moment jest właściwy dla jego dziecka.
Metoda
Podobnie jest ze sposobami nauki korzystania z nocnika. Na pewno sprzyjają jej ciepłe miesiące, kiedy dziecko może biegać po domu w majtkach lub z gołą pupą. Wtedy jest w stanie szybciej usiąść na nocnik i zareagować na swoje potrzeby. Część rodziców stara się sadzać na nocniku malucha najczęściej jak to możliwe, inni czekają aż sam zasygnalizuje, że chce z niego skorzystać. Zdarza się, ze dzieci traktują nocnik dość podejrzliwie i nie chcą na nim siadać. Rozwiązaniem może być tutaj model z dodatkowymi funkcjami, które będą wzbudzały w dziecku pozytywne emocje. Warto poszukać zabawnego nocniczka, który będzie się maluszkowi kojarzyć z przyjemnością.
Przygotowanie
Przed rozpoczęciem nauki „nocniczkowania” upewnijmy się, że jesteśmy dobrze przygotowani. Zaopatrzmy się zatem w nocnik z nadrukowaną ulubioną postacią z bajki dziecka oraz koniecznie w jak największą ilość par majteczek – w trakcie nauki dziennie może zabrudzić się nawet kilka sztuk. Wybierajmy majtki na gumkę, które będą wygodne do zdjęcia dla dziecka, ale także nie będą mocno uciskały i „wpijały” się w jego ciałko. Przydadzą nam się też w pogotowiu ściereczki i chusteczki, aby obmyć maluszka po nieudanej próbie.
Możemy też poszukać lub wymyślić kilka zabaw, które zachęcą malca do nocniczka. Jedną z nich jest „sposób na misia”, która polega na pokazywaniu dziecku, że pluszak (bądź inna ulubiona zabawka) załatwił się do nocniczka. W ten sposób maluch może przełamać barierę nieufności i z zainteresowaniem podejść do nowego etapu w swoim życiu.
Cierpliwość
Początki nie zawsze są łatwe. Trzeba też przygotować się na to, że dziecko nie zawsze zdąży lub nie zawsze będzie pamiętało, żeby zakomunikować swoją potrzebę, mogą się więc zdarzyć wpadki w postaci mokrych spodenek lub podłogi. Jeśli natomiast maluch będzie kategorycznie sprzeciwiał się korzystaniu z nocnika, prawdopodobnie oznacza to, że jego moment jeszcze nie nadszedł. Przymusem można tylko zaszkodzić, więc w takiej sytuacji lepiej odłożyć odpieluchowywanie na jakiś czas. Może za tydzień, może za dwa nastawienie dziecka się zmieni? Na pocieszenie warto przywołać myśl, że prędzej czy później się uda, a pieluchy pozostaną tylko wspomnieniem.


(122 głosów, średnia: 4,48 z 5)