Jak walczyć z kompleksami? 5 sposobów, by zmienić swoje nastawienie
Zmagamy się z nimi na co dzień, choć często są one produktem naszej niskiej samooceny i nijak się mają do rzeczywistości. Dotyczą również kobiet, które budzą powszechny podziw, potwierdzając, że jest to problem natury psychicznej, a nie rzeczywiste zmartwienie, wynikające z jakiegoś fizycznego defektu. Znają je młode, dojrzewające dziewczyny, nie obce są dojrzałym i doświadczonym paniom. Mowa o kompleksach, niewidzialnych towarzyszach, które rujnują naszą samoocenę.
W dzisiejszych czasach jesteśmy szczególnie narażone na presję otoczenia. Wywiera ją nie tylko najbliższe otoczenie – rodzina, szkoła, sąsiedzi, ale również media, w tym te społecznościowe. Promują one wyidealizowany wizerunek młodej kobiety o nieskazitelnej cerze i nienagannej figurze. Do tego ogromne oczy podkreślone spektakularnym wachlarzem rzęs, pełne i wydatne usta oraz talia osy. Moda ta zupełnie nie uwzględnia indywidualnych rysów twarzy, namawiając do urodowej unifikacji. W związku z coraz większą presją nierealnego wyglądu, który często osiągany jest za pomocą różnego rodzaju zabiegów, pojawiają się inicjatywy mające na celu pełną akceptację swojego wyglądu. Takim ruchem jest body positive, który namawia do pokochania własnego ciała. Czy taka miłość jest możliwa i jak walczyć z kompleksami, które nie dają o sobie zapomnieć? Staramy się odpowiedzieć na te pytania w dalszej części artykułu!
Jak walczyć z kompleksami? 5 sposobów, by zmienić swoje nastawienie
Czym są kompleksy?
To nasze wyobrażenie o sobie, które jest na tyle silne, że wchodzi w skład naszych przekonań o świecie i samych sobie. Kompleksom towarzyszą różnego rodzaju emocje takie jak lęk czy wstyd. Są one tematem tabu, staramy się zatuszować nasze rzekome wady, defekty, niedociągnięcia. Dotyczą one nie tylko naszego wyglądu, ale również statusu społecznego czy umiejętności. Determinują także nasze zachowania i działania, powodują, że czujemy się nieatrakcyjne lub gorsze, spychając nas niekiedy na margines życia społecznego. Często są to nieuzasadnione imaginacje, istniejące tylko w głowie zakompleksionej osoby.
Źródłem tych negatywnych przekonań jest często nasze dzieciństwo i to, jak byliśmy wychowywani przez rodziców. Niestety, często nieświadomie, rodzina umacnia w małych dzieciach poczucie wstydu, co zaniża ich samoocenę. Jeśli rodzice wytykają wady swoim pociechom, do tego wciąż stawiają żądania, by dziecko starało się bardziej i więcej, zaczyna sobie zadawać pytanie: co ze mną jest nie tak? Do tego zaczyna mieć zbyt wygórowane oczekiwania względem siebie, głównie po to, by zyskać akceptację swoich rodzicieli.
Jak walczyć z kompleksami?
1. Wypisz na kartce wszystkie swoje mocne strony
W wolnej chwili usiądź nad kartką papieru i dobrze się zastanów – wypisz wszystkie swoje zalety, nawet te z pozoru najdrobniejsze. Każdy szczegół jest ważny i wart zauważenia. Gęste brwi, umiejętność szybkiego czytania czy sprawne załatwianie spraw urzędowych – to ma znaczenie. Doceń w sobie te dobre strony i bądź z nich dumna. Spróbuj przekierować swoje myślenie, przenieść punkt ciężkości z negatywnego wartościowania na pozytywne. Przypnij kartkę ze swoimi atutami w widocznym miejscu i patrz jak najczęściej! Umacniaj dobre myśli o myśli o sobie, aż staną się Twoim przekonaniem, a tym samym poprawią pewność siebie.
2. Nie oceniaj siebie surowo
Wystarczy, że zawsze się znajdzie ktoś, kto będzie miał wobec Ciebie krytyczne uwagi. Bądź swoim sprzymierzeńcem, najlepszą przyjaciółką, która zauważy jak ładnie dzisiaj wyglądasz w sukience albo jak dobre ciasto upiekłaś. Jeśli uważasz, że coś mogłaś zrobić lepiej, zapytaj samą siebie czy zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocy – jeśli tak, przestań się obwiniać. Jeśli jednak zaniedbałaś pewne kwestie przeanalizuj swoje działania, wyciągnij wnioski i nie popełniaj więcej tego samego błędu, ale nie biczuj się i nie zatruwaj umysłu toksycznymi myślami. Najważniejsze to iść do przodu.
3. Nie obwiniaj innych o swoje kompleksy
Bardzo często obwiniamy swoich rodziców o niepowodzenia w życiu, jednak prawdziwa przyczyna tkwi w nas samych. Jeśli nie weźmiemy na siebie odpowiedzialności za swoje błędy, to nigdy nie ruszymy do przodu, bowiem winą będziemy obarczać innych. Powtarzając w kółko, że to przez surową matkę nie potrafisz niczego skończyć, usprawiedliwiasz tylko swój brak działania. Przyznaj zatem, że nierealizowane projekty, które miały umożliwić Ci awans i lepszą pozycję wynikają z niedostatecznej determinacji i po prostu poszukaj na nią sposobu.
4. Nie porównuj się z innymi
Porównywanie się do innych ma wyłącznie sens wtedy, kiedy popycha nas do pozytywnych zachowań i inspiruje do działań. Natomiast jeśli służy wyeksponowaniu wszystkich naszych defektów jest tylko zwykłym marnowaniem czasu wpędzającym nas w poczucie bezsilności, frustracji i zniechęcenia. Przestań nałogowo śledzić konta, w których rzeczywistość jest wyidealizowana, miej świadomość, że są to często wykadrowane sceny lub ujęcia, które nie ukazują tego, co poza kadrem. A to zazwyczaj mocno odbiega, od tego co widzisz. Zamiast obserwować życie innych, zacznij aktywnie uczestniczyć w swoim własnym, umacniając więzi z bliskimi.
5. Zaakceptuj rzeczy, których nie możesz zmienić
Negowanie tego, na co nie masz wpływu to jak walka z wiatrakami. Bezskuteczna i pochłaniająca mnóstwo Twojej energii i czasu. Twoje piegi czy zbyt duża stopa nie powinny mieć żadnego znaczenia, jeśli masz obok siebie kochającego partnera. Zastanów się też czy pewne przekonania nie są wytworem wyobraźni, czymś, co nie ma żadnego uzasadnienia. Może wyolbrzymiasz, nadajesz znaczenie nieadekwatne do skali problemu. I czy to kwestia, która tylko Tobie przeszkadza, a otoczenie nawet nie jest jej świadome. A może z pozornej wady powinnaś uczynić atut, coś co Cię wyróżnia na tle innych? Zmiana nastawienia jest możliwa, ale wymaga od Ciebie pracy!