Jak walczyć z cellulitem
Pomimo, że mamy już połowę lata za nami, dziewczyny, które zaplanowały urlop pod koniec wakacji wciąż maja szansę na poprawę jędrności swojej skóry. Męczy was cellulit, mało jędrna skóra, nadmiar tłuszczyku? Możemy temu zaradzić. Zmiana złych nawyków oraz stosowanie nawilżających i ujędrniających kosmetyków przedłuży młodość i widocznie poprawi wygląd naszej skóry i przyniesie zaskakujące efekty.
Cellulit, zwany też pomarańczową skórką, to nieprawidłowo rozmieszczona tkanka tłuszczowa, z którą możemy walczyć niskotłuszczową dietą, ruchem oraz stosowaniem odpowiednich kosmetyków w połączeniu z masażem.

Domowy olejek na cellulit: przepisy
Naszą walkę rozpoczynamy od peelingu, aby przygotować skórę na przyjęcie składników odżywczych z kosmetyków ujędrniających. Jaki peeling wybrać? Najlepszy będzie mocno ścierający, na przykład peeling solny Therme Thalasso. Z łatwością usuwa zewnętrzną warstwę martwych komórek naskórka i pozostawia naszą skórę przyjemnie gładką. Zawiera wszystko, co ze słonowodnego środowiska najwartościowsze: morskie algi i minerały.
Kiedy nasza skóra jest już oczyszczona możemy sięgnąć po sprawdzoną broń w postaci kosmetyku antycellulitowego.

fot. Drogerie Natura
Olejek Natuderm Botanics z Ginkgo biloba i rozmarynem pobudzi krążenie i przyspieszy procesy metaboliczne w strefach zagrożonych problemem pomarańczowej skórki. Jak wykonywać automasaż? Dobrą inwestycją będzie specjalna rękawica lub szorstka gąbka. Oczywiście, możemy go wykonać także przy użyciu własnych rąk ? ugniatając oraz delikatnie podszczypując skórę.
Powyższe działania możemy wspierać jednym z zestawów do pielęgnacji ciała. Obie serie oparte są o składniki które lubimy spożywać: kawę i wino.
Kofeina pobudza i ujędrnia
Chyba żadna z nas nie wyobraża sobie dnia bez filiżanki kawy. Sięgamy po nią, gdy potrzebujemy zastrzyku energii lub chwili przerwy. Powszechnie wiadomo, że picie umiarkowanej ilości kawy pozytywnie wpływa na nasze zdrowie, a zawarta w niej kofeina przyśpiesza metabolizm! Nic dziwnego, że jest ona niezastąpionym składnikiem kosmetyków ujędrniających. Produkty z serii Mariella Rossi z limonką i kofeiną poprawiają elastyczność i sprężystość skóry, czyniąc ją aksamitnie gładką i miękką. Dodatkowo, koenzym Q10, unieszkodliwia wolne rodniki odpowiedzialne za procesy starzenia skóry, a olejek z winogron zapewnia jej długotrwałe nawilżenie. W skład serii Mariella Rossi wchodzi balsam do ciała, peeling, żel pod prysznic oraz żel do ciała.

fot. Drogerie Natura
Wino odmładza
Wino dla zdrowia i urody? Jak najbardziej! Wielbicielki tego szlachetnego trunku na pewno wiedzą, że spożywany w rozsądnej ilości ma korzystny wpływ na nasz organizm. Wino, nie tylko wspomaga trawienie, ale jest też cennym źródłem przedłużających młodość naszego organizmu antyoksydantów. Właśnie z uwagi na zawartość przeciwutleniaczy, ekstrakt z owoców winogron wykorzystywany jest w zabiegach winoterapii oraz kosmetologii.
Seria Therme Vino Therapy to idealna kuracja dla odwodnionej, zmęczonej i mało elastycznej skóry. Kosmetyki te zawierają regenerujący olejek z nasion winogron oraz witaminę E, zwaną witaminą młodości. Pobudzają krążenie i hamują powstawanie tkanki tłuszczowej. Doskonale ujędrniają, odżywiają i wygładzają suchą i zmęczoną skórę. W skład serii wchodzi żel pod prysznic, peelingujący żel pod prysznic oraz olejek w sprayu.

fot. Drogerie Natura
Dużo ruchu, zdrowa dieta oraz odpowiednie kosmetyki to idealna broń w walce o poprawę wyglądu i stanu naszej skóry. Wytrwałość i konsekwencja w działaniu sprawią, że nasza walka zostanie zakończona sukcesem, a nasza skóra również po sezonie wakacyjnym, na długo zachowa świeżość i elastyczność.
Produkty wymienione w niniejszym artykule dostępne są wyłącznie w sieci Drogerie Natura na terenie całego kraju.
Myślę że najważniejszą rzeczą w walce z cellulitem jest wytrwałość i silna wola- używam peelingu i specjalnych żeli SlimLine flosleku i efekty widziałam po kilku tygodniach masaży i regularnego stosowania.
Do cellulitu to trzeba się po prostu przyzwyczaić, ja go nie mam chyba tylko na twarzy. Balsamy, kremy sera antycellulitowe, ćwiczenia, diety dawały jakieś tam rezultaty…ale z pewnością rezultat nie był adekwatny do poniesionych trudów i wkładu finansowego.
Chyba jedyne czego jeszcze nie spróbowałam, to wizyty w gabinecie medycyny estetycznej. Czytała o liposhocku, który pozwala nam się pozbyć właśnie cellulitu i miejscowej otyłości, aby zabieg był skuteczny należy wykupić pakiet liposhock plus jakiś masaż drenujący. No nie wiem, z pewnością efekty są lepsze niż po wcieraniu balsamów.
Zdecydowanie odradzam stosowanie wszelkich kremów, żeli i balsamów „antycellulitowych”, ponieważ one w ogóle nie działają i jest to wg. mnie tylko nabijanie kabzy producentom!
Aby pozbyć się pomarańczowej skórki, to przede wszystkim trzeba się ruszać, a nie siedzieć na swoich szanownych czterech literach 🙂 W przypadku zaawansowanego cellulitu to pomoże jedynie zabieg np. liposhock, a w przypadku naprawdę ogromnego cellulitu, gdzie skóra wygląda jak ser szwajcarski, to chyba tylko lipoliza laserowa.
Żele i balsamy antycellulitowe działają tylko dopóki je stosujesz, ale np. gdy zrobisz przerwę kilku dniową przy stosowaniu specyfiku to wraca. Samodzielnie wykonany pelling kawowy wg mnie jest idealną bronią 😉
Zgadzam się wytrwałość,determinacja i systematyczność to najważniejsze rzeczy.Następnie peelingi zarówno dostępne w sklepach,jak i robione w domu.Ćwiczenia również dają efekty.
Oprócz kosmetyków konieczne są ćwiczenia , byle były systematyczne oraz oczywiście dieta , nie ma środka – cud , który będzie działał sam , niestety wiem to z doświadczenia .
Polecam sprawdzić dietę antycellulitową od wygodnadieta.pl. Przy cellulicie ważna jest nie tylko walka od zewnątrz. Złe nawyki żywieniowe są źródłem problemu