Jak się zachować w podróży? Poradnik wakacyjnego savoir-vivre’u!

Czy wiesz, że wchodząc do włoskiej kawiarni po południu nie powinno się zamawiać kawy latte, a zagajając rozmowę z Francuzem, nie powinno się zaczynać zdania frazą „do you speak english”? Nie bez powodu doświadczeni turyści tak chętnie powtarzają powiedzenie „co kraj to obyczaj„. Jeśli wybierasz się na urlop w nowe miejsce i nie jesteś pewna, jak się zachować w podróży, by nikogo nie urazić, zapoznaj się z naszymi radami!

źródło: www.pixabay.com

Jak się zachować w podróży? Poradnik wakacyjnego savoir-vivre’u!

Czego nie wolno przywozić do Polski? Oto lista zakazanych pamiątek z wakacji

Jak się nie dać oszukać i okraść na wakacjach? 8 pułapek na naiwnych turystów

Co sprawdzić w Internecie przed wyjazdem na wakacje?

Zwyczaje za granicą

Targowanie się

źródło: www.pixabay.com

Wyjeżdżając do jednego z krajów arabskich możesz być zaskoczona tym, że sprzedawcy na targowiskach, a nawet w mniejszych sklepach nie przyklejają do towaru cen. Musisz jednak wiedzieć, że zgodnie z ich tradycją przedmioty są warte tyle, ile ktoś zechce za nie dać, a targowanie się o nie jest naturalnym elementem zakupów, bez którego nie okażemy sprzedawcy odpowiedniej dozy szacunku. Zanim rozpoczniesz tę zakupową grę, zwróć jednak uwagę na trzy złote zasady:

1. Nigdy nie targuj się o rzeczy bardzo tanie – miniaturowe lusterka, zakładki do książek, długopisy i breloczki mają z reguły tak niskie ceny, że może to zostać odebrane jako niegrzeczne.
2. Jeżeli tak naprawdę nie zamierzasz wcale kupić konkretnego przedmiotu, nie dopuść do rozpoczęcia targów. Będzie to bowiem odebrane jako wielki nietakt i może rozzłościć sprzedawcę.
3. Nigdy nie wtrącaj się do negocjacji prowadzonych przez sprzedawcę z innym kupującym (np. Twoją koleżanką czy chłopakiem). Przerwanie targów przez osobę trzecią, namawiającą znajomego do rezygnacji z zakupu (np. jako zbyt drogiego) również jest bardzo niemile widziane.

Jak się zachować w podróży? Poradnik wakacyjnego savoir-vivre’u!

Odpowiednie obuwie

źródło: www.pixabay.com

Może się wydawać, że turyście na wakacjach wolno nosić odzież i buty, w których jest mu najwygodniej i nikt nie powinien wyrażać w tej kwestii sprzeciwu. Nie jest to jednak zgodne z zasadami elegancji, a w niektórych miejscach i kulturach może być postrzegane jako naganne i doprowadzić do bardzo niemiłych sytuacji. Przebywając na wakacjach w Monte Carlo jako bardzo młoda osoba, sama nie rozumiałam, dlaczego ochroniarze nie chcą wpuścić mnie do żadnego kasyna. Nie zdawałam sobie wówczas sprawy, że choć klapki, które miałam na stopach były bardzo eleganckie, nadal były tylko klapkami, a nie czółenkami albo szykownymi sandałkami na obcasie, bez których do takiego miejsca zwyczajnie nie ma wstępu.

Podobna sytuacja dotyczy wizyt w wielu muzeach, kościołach (wchodząc do meczetu, mężczyźni muszą bezwzględnie zdjąć obuwie), a nawet w zagranicznych restauracjach. Klapki i japonki można bezpiecznie założyć tylko do knajpki zlokalizowanej przy plaży lub w barze typu fast food. Wkraczając jako goście do domu w Azji zawsze musimy ściągnąć buty, we Włoszech tymczasem nie należy tego robić.

Zamawianie i jedzenie w restauracjach

źródło: www.pixabay.com

W polskich restauracjach rzadko obowiązują nas jakieś specjalne zasady. Z reguły możemy w nich zająć miejsce, które sobie wybierzemy i zamówić dowolną pozycję z karty menu, nie popełniając faux pas. Za granicą sprawa wygląda już jednak zupełnie inaczej. W większości restauracji (poza niemieckimi) należy poczekać przy wejściu aż kelner wskaże nam miejsce. We włoskich knajpkach nietaktem jest zamawianie dodatków do pizzy (zawiera bowiem sugestię, że nie dowierzamy w umiejętności kompozycyjne kucharza), posypywanie makaronu z owocami morza parmezanem i zamawianie kawy z mlekiem po południu (o tej porze pije się tam już tylko kawę czarną, a dysze do spieniania mleka są dokładnie wyczyszczone). W Hiszpanii należy rozpocząć obiad najszybciej po godzinie drugiej po południu, a do kolacji zasiąść dopiero późnym wieczorem, najlepiej po dwudziestej drugiej. We Francji natomiast nie powinno się rozpoczynać posiłku w większej grupie, dopóki jeden z biesiadników nie powie głośno „bon appetit”.

Jak się zachować w podróży? Poradnik wakacyjnego savoir-vivre’u!

Znaczenie gestów

źródło: www.pixabay.com

W Polsce, gdy chcemy porozumieć się bez słów, często kiwamy głową na „tak” i lekko kręcimy na „nie”. W Bułgarii i Grecji warto pamiętać, że te same ruchy mają znaczenie odwrotne. W Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Indiach i Pakistanie zwraca się uwagę na pokazywanie liczb za pomocą palców – nigdy nie pokazujcie dwóch palców z grzbietem dłoni odwróconym ku rozmówcy, gdyż jest to odbierane jako bardzo niegrzeczny gest (w rodzaju pokazania środkowego palca). W Malezji nie powinno się całować nikogo na ulicy, a już na pewno bardzo negatywnie odebrane będzie wskazanie kogoś palcem. We Włoszech odradzamy natomiast uderzanie dłonią o szyję (rozumiane u nas powszechnie jako zaproszenie do picia wysokoprocentowych napojów) –  tam oznacza ono bowiem grożenie śmiercią. Na koniec nie polecamy przywoływania kogoś palcem wskazującym. W Azji woła się tak psy, zaś na Filipinach jest to gest uważany za bardzo obraźliwy.

Jak się zachować w podróży? Poradnik wakacyjnego savoir-vivre’u!

Dobre obyczaje w Polsce

źródło: www.pixabay.com

Na koniec kilka słów o savoir-vivre podczas podróży po rodzimym gruncie. Na plażach – nad morzem, ale także nad jeziorami unikajmy odgradzania parawanami drogi bezpośredniego dostępu do wody i zajmowania dużych obszarów na bardzo ciasnych plażach. Warto pomyśleć o innych plażowiczach i wspólnie cieszyć się dobrami natury. Na górskich szlakach nie przepychajmy się w trudnych do przejścia korytarzach, a wchodząc na wieżę zamkową po bardzo wąskich schodkach, przepuśćmy najpierw osoby, pragnące zejść z góry. Odrobina cierpliwości i życzliwości uprzyjemni nam wszystkim wakacje i pomoże wrócić do domu bezpiecznie, w dobrych nastrojach!