Jak się odżywiać zimą, aby nie przytyć?
Mniejsza dawka ruchu, osłabienie organizmu oraz nieodpowiednia dieta spowalniają metabolizm. Skutkiem mogą być dodatkowe kilogramy, których później trudno jest się pozbyć. O jakich zasadach należy pamiętać, aby nie przytyć zimą?
Obecna aura może skutecznie odebrać nam motywację do regularnych ćwiczeń oraz dbania o kondycję. Dodatkowo gorszy nastrój spowodowany brakiem słońca próbujemy poprawić sobie, sięgając np. po „coś słodkiego”. Istnieje także przekonanie, że zimą powinniśmy jeść bardziej tłuste i kaloryczne potrawy, żeby się lepiej rozgrzać. Nic bardziej mylnego!
Wraz z początkiem jesieni nasz organizm przestawia się na oszczędzanie energii, przez co spala mniej kalorii. W połączeniu z brakiem ruchu i nieodpowiednią dietą dochodzi do spowolnienia metabolizmu, co sprzyja gromadzeniu się tkanki tłuszczowej. Zamiast ukrywać niechciane fałdki i odkładać decyzję o rozpoczęciu odchudzania warto już teraz zmienić swoje nawyki żywieniowe.
Czego zimą nie może zabraknąć w codziennym menu?
Podczas chłodniejszych dni niezwykle ważne jest zapewnienie organizmowi stałego dopływu energii. Regularne spożywanie pięciu posiłków dziennie pomaga w utrzymaniu właściwego poziomu glukozy we krwi, zapobiega także tzw. „wilczym” napadom głodu. – Powinniśmy jadać częściej, najlepiej co trzy godzinny, ale w mniejszych porcjach. Dzień warto rozpocząć od szklanki wody z cytryną. Przed wyjściem z domu nie możemy zapomnieć o śniadaniu – jeśli będzie pożywne, zmniejszy nasz apetyt w ciągu dnia. Odpowiednio skomponowane, np. w postaci owsianki, jajecznicy lub kanapki z szynką i twarożkiem, pobudzi także metabolizm – mówi Zofia Urbańczyk, Kierownik Departamentu Dietetyki w Naturhouse. Na obiad lub kolację dobrze jest zjeść coś ciepłego, może to być zupa na wywarze z warzyw i chudego mięsa, która rozgrzeje organizm. Zwłaszcza jeśli dodamy do niej szczyptę pikantnych przypraw, jak np. chilli, które wspomaga spalanie tłuszczu i podkręca metabolizm. Podobnie działa błonnik regulujący pracę układu pokarmowego. Jego źródłem są przede wszystkim świeże warzywa, owoce z drobnymi pestkami oraz produkty zbożowe czy otręby. W celu zwiększenia tempa przemian metabolicznych warto również sięgnąć po produkty bogate w białko: przetwory mleczne, drób oraz ryby. Jak podkreśla dietetyk z Naturhouse: W codziennym jadłospisie nie może także zabraknąć odpowiedniej dawki płynów – oprócz wody mineralnej mogą to być świeżo wyciskane soki z warzyw lub owoców. Oczyszczające działanie ma zielona i czerwona herbata. W połączeniu z imbirem lub sokiem z pigwy rozgrzeje organizm i usprawni proces spalania tkanki tłuszczowej.
Dieta na poprawę nastroju
Zimą z uwagi na ograniczoną ilość promieni słonecznych mamy większą skłonność do popadania w gorszy nastrój. W konsekwencji częściej zdarza nam się podjadać słodycze lub sięgać po kaloryczne przekąski w celu poprawy humoru. Aby temu zapobiec, w naszej diecie powinny pojawić się produkty będące źródłem endorfin – tzw. hormonów szczęścia – jak np. czekolada. Na poprawę nastroju oraz kondycji wpłynie także każdy rodzaj aktywności fizycznej, a zwłaszcza spacery na świeżym powietrzu.
Dobry czas na walkę z kilogramami
Zmiana nawyków żywieniowych może uchronić nas przed niechcianymi kilogramami, o które nietrudno w czasie zimy. To także dobry czas na rozpoczęcie kuracji odchudzającej. Dzięki odpowiednio skomponowanej diecie i podpowiedziom dietetyka łatwiej nam będzie dopasować jadłospis do potrzeb organizmu, jak również uniknąć kalorycznych pułapek, zwłaszcza w czasie zbliżających się świąt. Jeśli już teraz zadbamy o właściwy sposób odżywania, w nowym roku zamiast planować walkę z kilogramami, będziemy cieszyć się zgrabną sylwetką.