Jak prawidłowo umyć włosy
Wbrew pozorom nie jest to tak prosta czynność. Aby umyć włosy nie pozostawiając masy kołtunów musimy podążać za kilkoma prostymi krokami.
1. Wymasuj skalp! Dzięki temu włosy odbiją się od skóry głowy i dużo łatwiej będzie Ci je umyć. Zataczaj opuszkami palców kółka, delikatnie przesuwaj skórę i ciągnij włosy. Dzięki temu również wzmocnisz cebulki, zmniejszysz wypadanie włosów, a czupryna będzie gęstnieć w oczach.
2. Rozczesz włosy: zamiast pod prysznicem, zrób to teraz. Unikniesz wielu niepotrzebnych kołtunów.
3. Zmocz włosy. Przyłóż się do tej czynności – znacznie ułatwi ona dalsze mycie. Użyj do tego ciepłej, ale nie gorącej wody – w cieple łatwiej usunąć tłuszcz. Nie pozostawiaj bierna, gdy na głowę leje się strumień wody – kontynuuj masaż.
4. Nałóż lekką, tanią odżywkę na długość i końcówki włosów. Zwykle nie są one tłuste, prawda? Odżywka zabezpieczy je przed nadmiernym wysuszeniem, a spływająca piana i tak sobie z nią poradzi. Jest to pierwszy krok w metodzie OMO – odżywka/mycie/odżywka.
5. Przechodzimy teraz do sedna sprawy – szamponu. Użyj najmniej jak tylko potrafisz. Nie wylewaj go prosto na włosy- zamiast tego wymieszaj go na dłoni z odrobina wody. Miksturę rozprowadź po skórze głowy, nie włosach! Użyj palców, aby wejść „pod nie”. I rozpocznij masaż. Wymasuj szamponem cały skalp, zwracając szczególną uwagę na miejsca, gdzie Twoje włosy najmocniej się przetłuszczają. Najważniejsze, abyś nie myła włosów, tak jak w reklamach – tworząc gniazdo na czubku głowy. Doprowadzi to do kołtunów i łamania. Aby umyć całe włosy wystarczy spływająca piania. Przeczesz delikatnie włosy kilka razy palcami, znów koncentrując się na przetłuszczonych miejscach – zwłaszcza włosach, które mają bezpośredni kontakt z karkiem.
6. Spłucz szampon i w razie konieczności umyj włosy po raz drugi.
7. Zaaplikuj odzywkę lub maskę, delikatnie przeczesując włosy palcami, koncentrując się na suchych końcach. Dobrze byłoby nałożyć czepek kąpielowy i posiedzieć w nim tak długo, jak to możliwe.
8. Delikatnie spłucz odżywkę, a do ostatniego płukania włosów (nie skalpu) użyj zimnej wody, aby zamknąć łuskę włosa.
9. Odciśnij (nie wykręcaj!) nadmiar wody i delikatnie osusz włosy ręcznikiem. Najlepszy będzie z mikrofibry, bo szybko wchłonie wodę. Następnie na około 10 min zawiń włosy w ręcznik. Jeśli możesz, pozwól włosom wyschnąć naturalnie.
10. Użyj grzebienia z szeroko rozstawionymi włosami do rozczesania lekko mokrych włosów. Nigdy nie czesz ich bezpośrednio po myciu – mokre włosy są najbardziej narażone na uszkodzenia, mimo, że rozczesują się pozornie łatwiej.
Możesz także nałożyć na koniec jedwab do włosów.
Gwarantuję, że włosy traktowane w ten sposób będą zdrowiały w oczach z każdym myciem!
Charlotte
z kilkoma rzeczami bym się nie zgodziła,np.żeby zawinąć włosy w ręcznik,to powoduje łamanie się włosów
Najlepiej położyć jaka maskę na włosy owinąć gorącym ręcznikiem i pochodzić tak 10 minut włosy będą zdrowsze
Ja co drugie mycie do ostatniego spłukania stosuje niewielką ilość octu rozcieńczonego z chłodną woda,włosy sa męciutkie,pieknie błyszczą,jak po najlepszej odżywce,a zapachem nie trzeba sie przejmowac,ponieważ szybko sie ulatnia,i po pewnym czasie czuc tylko zapach szamponu.
Popieram natural18b też się z wieloma rzeczami nie zgodzę.Miałam staż w salonie fryzjerskim i tu wiekszość jest zupełnie nie prawda już na pewno nie wzmocnimy włosów i nie zmniejszymy wypadania jeżeli będziemy ciągnąć włosy.Bzdura. Tez miałam ochotę napisać taki artykuł.I bardzo wiele w tym bym wycięła i wpisała coś co jest prawdą.Nie wiem skąd autorka miała te wiedzę ale na pewno nie z salonu ani z porad fryzjerki.I nie każdy rodzaj włosów zniesie metodę omo a już na pewno nie włosy przetłuszczające się.
potwierdzam, równiez miałam praktyke fryzjerska i z wieloma rzeczami sie nie zgadzam. 10 min w turbanie? na moich wlosach wystarczy gora dwie minuty i juz nadmiar wody jest odcisniety… no ale coz kazdy ma inne zdanie i kazdyraczej zna swoje włosy i wie jak z nimi postepowac.
Tak miał to być ogólny artykuł anie o włosach konkretnej osoby.Ten artykuł miał pomóc wszystkim.Są 2 proste zasady które zawsze fryzjerki stosują. A myja wszystkie rodzaje włosów tak samo.
sa jakies wyjatki i nie kazda fryzjerka myje tak samo włosy.
ja też tak uważam nie każda myje tak samo
ok może nie tak samo ale stosują się do kilku zasad.
Zawsze warto pod koniec mycia włosow , zrobic sobie ostatni prysznic zimną wodą , włosy bedą przyjemniejsze w dotyku bo łuski włosa się zamkną 😉
Właśnie o tym samym mówi ósmy punkt tego artykułu 🙂
ja mam włosy przetłuszczające się i prawda jest taka,że u mnie zimny strumień na ostatnie płukanie przyniósł opłakane efekty.Włosy były tak przetłuszczone,że aż wstyd było wychodzić.
popieram ja też tak mam!
wymysły typu omo nie mieszczą mi się w głowie
Tak ja tez pierwszy raz słyszałam o omo.
Wniosek nasuwa sie tylko jeden,każda z nas sama musi wypracować sobie,własny sposób mycia włosów zgodny z zapotrzebowaniem.
Pewnie tak.Ale jest kilka prostych zasad do każdego rodzaju włosów. I każdy fryzjer o tym wie. I te zasady powinien każdy stosować.A później mozna jakies dodatkowe przyjąć do swojego rodzaju włosów.
Ja znam metodę kubeczkową, chociaż sama nie stosuję. Nadaje się do suchych włosów lub delikatnych z tendencją do przetłuszczania i obciążania. Należy do kubeczka (troszkę mniejszy niż standardowa szklanka, np. 150 ml, albo 200ml) wcisnąć szampon wielkości orzecha laskowego i resztę kubka uzupełnić ciepłą wodą. Wymieszać i taką mieszankę dopiero nanosić na włosy. Pieni się dość trudno bo szampon jest rozwodniony, ale podobno pomaga.
Nigdy nie słyszłam o używaniu odżywki przed szamponem, do moich przetłuszczających się włosów to chyba nie jest dobry pomysł
To dobry pomysł ja tez mam przetłuszczające się i tak robię. Tyle że tylko raz w tygodniu bo w innym razie strasznie sie przetłuszcza.Ja robie tak w piatek myje włosy a w sobote wieczorem na suche włosy nakładam odżywkę na całośc i trzymam okolo20min. Później myję włosy tak jak zawsze 2 razy.Ale nie nakładam wtedy odrzywki po myciu.
Ciekawy artykuł, choć oczywiście i ja nie ze wszystkim się zgadzam.
Słyszałam o metodzie OMO i muszę przyznać, że stosowałam ją chyba dwa razy i niestety w moim przypadku nie sprawdza się zbyt dobrze, wolę po prostu nałożyć na włosy olejek na całą noc, a rano normalnie umyć włosy. Ale wiadomo każda z Nas ma inne włosy, które wymagają różnej pielęgnacji.
Podoba mi sie „skalp”:)). Ale powaznie..rady bardzo cenne i warte zastosowania…
dzięki za radę:)
Pisząc artykuł wykorzystywałam wiedzę głównie z portalu wizaz, konkretnie z forum. Jest to dość tendencyjna metoda pielęgnacji i u jednym odnosi znakomite rezultaty, a u innych nie. Myślę, że cała idea pisania artykułów dla portalu kobietamag kręci się wokół pokazania własnego punktu widzenia i porad 😉
Zgadzam się własny punkt widzenia jest ok.Tylko mogłaś dać znać jaki masz rodzaj włosów bo rozumiem że na twoje włosy ta metoda działa działa.Lub do jakich włosów jest przeznaczona.;)
Fajny artykuł. Jednak ja już o tym wszyskim wiem.
Wbrew pozorom moje włosy należą do bardzo szybko przetłuszczających się 🙂 Dzięki stosowaniu tej metody powoli przechodzę na mycie je co drugi dzień
Ja myje w podobny sposób.
Rozczesuję przed myciem, szampon nakładam najpierw na dłonie i rozcieram, myję głównie skórę głowy masując ją, po spłukaniu myję drugi raz, następnie spłukuję chłodną wodą a ostatnie kilka sekund zupełnie zimną.
Mokrych włosów nie rozczesuję i suszę ZAWSZE naturalnie. Nie używam suszarki, prostownicy, lokówki ani innych niepotrzebnych urządzeń niszczących włosy.
Na początku nie nakładam na mokre końcówki odżywki ale przed myciem robię sobie maskę z olejku rycynowego, żółtka, oliwy z oliwek i cytryny, trzymam to pół godziny w ciepłym czepku i dopiero myję włosy. Myślę, że to podobne do OMO a nawet dużo lepszy sposób na zregenerowanie włosów.
Więc tak samo myję włosy jak to jest opisane w powyższych punktach.
Autorka GWARANTUJE, że włosy po takiej metodzie będą „zdrowiały z oczach z każdym myciem”.
Rozumiem, że odnosi się to do wszystkich rodzajów włosów skoro zdanie podsumowujące cały artykuł jest tak sformułowane.
Charlotte pisze również, że niezależnie jakie kto ma włosy i jak myje je, to pewne podstawy zawsze powinny być stosowane.
Zgadzam się, jednak moje włosy (mimo takich metod) nie są ani zdrowsze ani nie wyglądają zdrowiej.
Więc nie ma gwarancji pięknych i zdrowych (a przynajmniej na takie wyglądających) włosów.
Nie trzeba kupować nie wiadomo jak drogi kosmetyków do włosów i nakładać mega dużo produktów. Najważniejsze,żeby dbać o nie w naturalny sposób i pamiętać żeby: nie kłaść sie z mokrą głową spać, suszyć gorącym powietrzem, jak nakładamy odżywkę do to tylko na końce, spłukujemy zimną lub chłodną ale na pewno nie gorącą wodą.
Dobry sposób na miękkie i lśniące włosy to płukanie octem.
raczej NIE suszyć gorącym powietrzem :))
Troszeczkę metod jak dla mnie jest nad wyraz…Dla mnie najlepszą metodą jest tzw wcieranie lub wklepywanie szamponu we włosy, oczywiscie delikatnymi ruchami…jak dla mnie rewelacyjna metoda na to by włosy były w dobrej kondycji po wysuszeniu…ponadto w reczniku nie trzymajmy włosów dlużej niż 5minut!!! Przeokropnie się potem elektryzują, ciężko z nimi dojść do ladu na przykład podczas czesania czy prostowania, mam nadzieje ze moja rada komuś się przyda i liczę też na wasze:)
Czy mogłabyś napisać coś więcej o tym wcieraniu szamponu? 😉
Nie słyszałam nigdy o metodzie OMO… ale jestem ciekawa jakie będę moje włosy kiedy najpierw zastosuje odżywkę, potem szampon a na końcu znów odżywkę. Mam włosy suche i zniszczone, mega się plączą i trudno je rozczesać więc może akurat ta metoda się sprawdzi 😉 dzięki 🙂
super rady na pewno postaram się je wykorzystać 🙂
Bardzo przydatne porady. Część z nich zastosowałam już u siebie i naprawdę widzę poprawę w kondycji moich włosów.