Jak idealnie pomalować rzęsy, żeby uzyskać efekt sztucznych rzęs? Tego sposobu jeszcze nie znasz!
Jak pomalować rzęsy aby osiągnąć efekt idealnych czarnych, długi i podkręcanych włosków? Takie rzęsy to marzenie większości kobiet. Malowanie rzęs jest z nami niemal od zawsze. Maskara to jeden z najstarszych kosmetyków na świecie. Rzęsy tuszowała już Kleopatra, a jej wybrankom uginały się kolana pod siłą jej spojrzenia. Pomalowane rzęsy nadają spojrzeniu głębi, podkreślają oczy. Wiecie jednak co zrobić, że z codziennego tuszowanie rzęs “wycisnąć” jak najwięcej? Jak idealnie pomalować rzęsy, żeby uzyskać efekt sztucznych rzęs? My już wiemy! I chętnie podzielimy się naszym sprawdzonym sposobem!
Spis treści:
Oczywiście nie każda z nas na co dzień będzie chciała uzyskać efekt sztucznych rzęs. Są osoby, które w dziennym makijażu wolą delikatnie podkreślić rzęsy, a dopiero na specjalne okazje przykładają większą wagę do makijażu. Dobrze wytuszowane rzęsy w makijażu są niczym wisienka na torcie. Wprowadź te kilka dodatkowych kroków do makijażu i ciesz się pięknym wachlarzem rzęs.
Jak idealnie pomalować rzęsy, żeby uzyskać efekt sztucznych rzęs?
Często malujemy rzęsy w pośpiechu. Zwłaszcza, gdy nam się śpieszy i nie mamy czasu, by nad nimi popracować. Wystarczy nam delikatne przyciemnienie i naturalny efekt. Jeżeli jednak wolisz mocniejszy look i chcesz, żeby Twoje rzęsy także na co dzień olśniewały, wprowadź do codziennego makijażu te kilka kroków. Będzie to wymagało od Ciebie poświęcenia makijażowi kilku minut więcej, ale jeżeli zależy Ci na efekcie, to naprawdę warto!
1. Zalotka
Zalotka to podstawa. Na rynku znajduje się mnóstwo zalotek – od tradycyjnych po takie, które podkręcają rzęsy na… ciepło. Polecamy jednak sięgnąć po klasyczną zalotkę. Ważne, żeby była czysta i miała wymienne podkładki silikonowe lub gumowe. Są one bezpieczne dla rzęs i można wymieniać podkładki. Najmniej trwałe są plastikowe. Zalotkę zaciskamy na rzęsach na ok. 8-10 sekund. Dobrze dobrana zalotka nie niszczy rzęs. Pięknie je podkręca i rozdziela. To idealny krok, który przygotowuje rzęsy do kolejnych etapów malowania.
2. Pudrowanie rzęs
To kolejny etap przygotowujący rzęs na przyjęcie maskary. Chodzi o to, żeby rzęsy delikatnie przyprószyć pudrem. Cząstki pudru otoczą rzęsy na całej długości, dzięki czemu po pomalowaniu będą grubsze i dłuższe. To innowacyjny etap, o którym nie każdy słyszał. Wypróbuj, a zobaczysz znaczną różnicę!
3. Malowanie rzęs zacznij od końcówek
Zacznij tuszować rzęsy od końcówek (do 2 mm), czyli od tej części rzęs, która nie znajduje się przy oku. Dopiero po nałożeniu delikatnej warstwy na końcówki, wykonaj ruch tuszujący rzęsy od nasady aż po końce. Malując rzęsy od początku odwrotnie (czyli od nasady aż po końce, nie tuszując najpierw końcówek), krótsze rzęsy sklejają nam się z dłuższymi już przy powiecie ciągnąc dłuższe do dołu. W ten sposób uzyskujemy zlepek kilku rzęs. Niektórzy nazywają to efektem nóżek pająka. Jeżeli Tobie też on się zdarza, wypróbuj ten sposób. W tej kolejności „wyciągamy” te najdłuższe rzęsy ku górze (wzmocniony efekt podkręcenia), a te krótsze rzęsy „doklejają” się do nich, tworząc dla nich podpórkę.
4. ZYGZAK
To jedna z najpopularniejszych technik malowania rzęs. Po pierwszej, bardzo delikatnej warstwie z punktu 3, czas na intensywniejsze malowanie rzęs, czyli właśnie sposobem zygzakowym. Rzęsy zacznij malować od wewnętrznego kącika, a potem zygzakowatym ruchem przesuwaj się do góry i w kierunku zewnętrznym.
5. Kilka warstw maskary
Zazwyczaj boimy się nakładać kilka warstw maskary, bo boimy się efektu posklejanych rzęs. Jeżeli masz dobry tusz, to nie musisz się tego obawiać. Pamiętaj tylko o tym, żeby przed nałożeniem kolejnej warstwy chwilę odczekać, by poprzednia zdążyła wyschnąć.
Spróbuj wprowadzić te 5 kroków do swojego makijażu i daj nam znać, jakie przyniosło to efekty! My widzimy ogromną różnicę!