Internet: nie tylko cyberprzestępcy są tu zagrożeniem!

Kilka dni temu na swoim Instagramie Martyna Wojciechowska przypomniała nam wszystkim czym są filtry na Instagramie i jakie niosą zagrożenie. Po raz kolejny wywołała dyskusję i po raz kolejny wiele z nas zdało sobie sprawę, że nie chce takiego świata dla swoich córek i młodszego pokolenia.

Filtry na Instagramie i aplikacje zmieniające rysy twarzy nie zawsze były tak dostępne. Robiłyśmy selfie od początków powstania telefonów z aparatem, ale podrasowanie takiego zdjęcia wymagało chociaż minimalnych umiejętności w Photoshopie. Wejście na rynek Snapchata pomogło wtedy części z nas, a teraz kolejnym nastolatkom sprawiać, że zdjęcia są jeszcze ładniejsze, twarz wygląda młodziej, jest wygładzona, ale… czy to dobrze?

Filtry na Instagramie

Fot. Becca Tapert on Unsplash

Martyna Wojciechowska Instagram

Martyna Wojciechowska bardzo często porusza trudne tematy. Tym razem powiedziała na głos coś, o czym wszyscy wiemy, o czym już nie raz mówiono publicznie, ale temat ostatnio przycichł. Przypomniała wszystkim, czym jest iluzja Instagrama.

 

Poznajecie? TAK, TO JA… w kilku „idealnych” wersjach stworzonych za pomocą filtrów, które są ogólnodostępne za darmo (!) na Instagramie i w prostej aplikacji. Na końcu moje zdjęcie w naturalnym wydaniu – napisała.

 

Martyna swoją metamorfozę wykonała w kilka minut za pomocą kilku kliknięć w powszechnie dostępnej aplikacji. Tak wygląda proces powstawania sporej części zdjęć na Instagramie popularnych Influencerek. Co tu ukrywać, zmiany są przerażające. Twarz Martyny doskonale przypomina twarze innych znanych “modelek z Instagrama”.

“Teraz już wiem, dlaczego wszystkie dziewczyny na Instagramie są tak do siebie podobne” – napisała jedna z fanek Martyny pod zdjęciem.

 

Nastolatki a filtry z Instagrama

Według jednych z najnowszych badań, aż 91% nastolatków w Polsce modyfikuje swój wygląd lub przerabia swoje zdjęcia. Robią to coraz młodsze dzieci. Po aplikacje zmieniające rysy twarzy lub filtry na Instagramie sięgają już nawet 9 i 10-latki. Co gorsze, wcale nie poprawia to ich pewności siebie. Ci, którzy przerabiają swoje zdjęcie są narażeni na niższą samoocenę w kwestii wyglądu w porównaniu z tymi, którzy tego nie robią.

Jak zaczęła się moda na filtry z Instagrama? 

Początek historii filtrów łączy się z rozwojem popularności Snapchata. Jako pierwszy pojawił się tam filtr z… psimi uszami. Celem jego powstania była zabawa. W rzeczywistości jednak filtr nie tylko dodawał do twarzy zabawne uszy, ale i wygładzał cerę i wydłużał nieco twarz. Tak rozpoczęła się era filtrów. Bo choć z psimi uszami Użytkownik Snapchata wyglądał dość… komicznie, to piękna, wygładzona cera pełna blasku i bardziej proporcjonalna twarz sprawiała, że przymykano oczy na taki „szczegół”. Później pojawiły się kolejne filtry w tej aplikacji, a następnie przeniosły się na przestrzeń Instagrama.

Filtry na Instagramie

Fot. April Walker on Unsplash

Nowy kanon urody

Coraz nowsze filtry spowodowały, że wśród kobiet pojawił się nowy kanon urody. Większość filtrów utrwala standardy urody w stylu Kardashian – wyprofilowane twarze, smukłe podbródki, uniesione brwi, duże usta. Na niektórych kontach na Instagramie kobiety wytworzyły niemal swój własny avatar, który stał się idolem tysięcy innych, często nastoletnich Użytkowniczek aplikacji. Łatwo się pogubić, gdzie kończy się rzeczywistość, a zaczyna kreacja. Stąd wśród nastolatek tak dużo kompleksów. Większość z nich odstaje przecież od kanonu, który tak właściwie jest do osiągnięcia tylko po zabiegach z medycyny estetycznej.

“Chcę wyglądać jak JA po użyciu filtrów na Instagramie”

Co ciekawe, wraz z rozwojem Instagrama, znacznie ewoluowała i spopularyzowała się medycyna estetyczna. Nie uważamy, że jest to zero-jedynkowo złe. Wszystko jest dla ludzi i w odpowiednim wieku oraz w odpowiedniej ilości, można korzystać z jej dobrodziejstw. Aktualnie jednak coraz młodsze dziewczyny trafiają do chirurgów plastycznych lub kosmetyczek (które niestety nie zawsze posiadają odpowiednie kompetencje). Zabiegi u kosmetyczek są szybkie, stosunkowo niedrogie, niespecjalnie inwazyjne. Istnieje powszechny trend, w którym coraz młodsze dziewczyny przychodzą do gabinetu na pierwsze konsultacje z własnym zdjęciem przerobionym filtrem i ustalają, jakie zabiegi mogą wykonać, żeby wyglądać tak jak ich zdjęcie w mediach społecznościowych. Najczęściej mają na myśli powiększenie ust, wyprofilowanie policzków i podbródka. Czasami wycięcie poduszek tłuszczowych z okolic policzków.

Filtry na Instagramie

Fot. Mateus Campos Felipe on Unsplash

Bezpieczeństwo Twojego dziecka

O bezpieczeństwie w Internecie powiedziano już wiele. Wiemy, jak chronić się przed cyberatakiem, wiemy jak uczulić dziecko na przestępcę, który pod otoczką przyjaźni może go skrzywdzić. Czas na zadbanie o zdrowie psychiczne nastolatków. Media społecznościowe są dostępne od 13 roku życia. To naprawdę trudny wiek dla dzieci. To etap poznawania świata na nowo, kształtowania osobowości, nauki postrzegania rzeczywistości na swój sposób, wyrażania swoich opinii. 13-letnia osoba wciąż się rozwija, także psychicznie. Przerabianie swoich zdjęć, oglądanie “idealnych” zdjęć innych ludzi bez dystansu może być bardzo szkodliwe dla samooceny i pewności siebie. Na przełomie XX/XXI wieku narzekaliśmy na kolorowe magazyny kobiece i kreujący przez nie nieosiągalny kanon urody. Dziś robimy sobie sami podobną krzywdę przeglądając codziennie media społecznościowe. Korzystaj z nich świadomie i naucz swoje dziecko patrzeć na to, co w nich widzi z dystansem.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (65 głosów, średnia: 4,82 z 5)
zapisuję głos...