Implanty stomatologiczne – fakty i mity!
Braki zębowe to istotny problem funkcjonalny, ale i estetyczny dla pacjenta. Problem, który tysiące lat temu starożytni Majowie rozwiązywali za pomocą muszli lub kawałka kamienia, dziś rekompensują w zupełności implanty – małe, tytanowe śrubki mocowane do kości pacjenta. Te niepozorne elementy zastępujące naturalny korzeń zęba to kamień milowy, zarówno dla stomatologii, jak i zadowolenia pacjentów. Co warto o nich wiedzieć?
O implanty stomatologiczne nie trzeba dbać
Mit. Jeśli chcesz, aby zęby na implantach służyły Ci wiele lat, dbaj o nie! Korony z implantami, tak samo jak własne zęby, wymagają regularnej higieny – szczotkowania oraz nitkowania. Co prawda ubytki w koronach nam nie grożą, bo większość z nich wykonana jest z ceramiki, która nie podlega próchnicy. Błędna jest jednak teoria, że przy implantach nie grożą nam dolegliwości zębowe i nie musimy odwiedzać dentysty. Przy niewłaściwych nawykach może rozwinąć się np. periimplantitis. – Jest to schorzenie podobne do paradontozy i objawia się zapaleniem tkanek wokół implantu. Główne przyczyny schorzenia to nieodpowiednia higiena jamy ustnej, stres, czynniki genetyczne, palenie papierosów, choroba okluzyjna zębów, a także choroby współistniejące np. cukrzyca, które mogą zaburzać proces gojenia, a co za tym idzie skutkować niepowodzeniem zabiegu. Co więcej, jeśli implant sąsiaduje z zębami, które toczy stan zapalny, to mogą one doprowadzić do infekcji zdrowej tkanki. O odbudowane na implantach zęby trzeba dbać, jak o swoje własne, w przeciwnym wypadku implant może nie zintegrować się dobrze z kością i wypaść – przestrzega lek. stom. Przemysław Stankowski, autor poradnika „Bądź bystry u dentysty”.
Zabiegi implantologiczne to inwestycja na lata
Prawda. Implanty to rozwiązanie z praktycznie zerowym ryzykiem, nawet wyleczona paradontoza czy cukrzyca nie dyskwalifikuje leczenia implantologicznego. Badania wykazują, że ta metoda odbudowująca zęby w porównaniu z innymi rozwiązaniami osiąga najwyższy 98% wskaźnik skuteczności. Zarówno protezy, mosty, jak i korony mają ograniczony termin użytkowania – protezy mogą wymagać wymiany lub modyfikacji po 5 latach, zaś korony i mosty przetrwają 10-15 lat. – Implant połączony z kością może przetrwać nawet dłużej niż jego producent. Trwałość implantów zależy od wielu czynników m.in. od tego, czy pacjent stosuje się do wskazań lekarza, od jego stanu zdrowia i schorzeń (nie tylko jamy ustnej), ale także od jakości produktu i zastosowanych rozwiązań technologicznych.
Implanty to korzyści głównie estetyczne
Mit. Oczywiście implanty są dobrym wyborem dla tych, którzy chcą mieć piękny, hollywoodzki uśmiech, ale nie tylko. Zęby odbudowane na implantach, oprócz estetyki, zapewniają korzyści funkcjonalne, niezbędne dla naszego narządu żucia. Pozwalają normalnie uśmiechać się, gryźć, mówić. Dodatkowo chronią przed zanikiem kości – który w przypadku nieuzupełnienia luki w zgryzie postępuje – oraz marszczeniem się skóry. Wielu pacjentów, którzy decydują się na tę metodę podkreśla wyższą jakość życia. Jest to rozwiązanie bardziej komfortowe, niż mosty czy protezy ruchome, które wymagają szlifowania i wyjmowania ich do zabiegów higienizacyjnych. Protezy często sprawiają, że pacjent czuje się starzej, jest skrępowany w sytuacjach społecznych, podczas jedzenia lub rozmowy. W przypadku implantów nie musimy się również obawiać nienaturalnego efektu – korony porcelanowe osadzane na implancie, czyli to, co jest „widoczną” częścią implantu, zawsze są dopasowane do naszych oczekiwań oraz sąsiednich zębów, zarówno kolorem, jak i kształtem.
Wiek nie gra roli
Prawda. Na zabieg implantologiczny możemy się zdecydować w każdym wieku. Niezależnie od tego, czy mamy 21 lat czy 80, przy dobrym stanie zdrowia, w tym jamy ustnej m.in. odpowiednich warunkach kostnych, możemy założyć implanty. Aby wykonać zabieg, rozwój struktur kostnych u pacjenta musi być zakończony. Średnio okres ten przypada na 21 rok życia. Także u starszych osób, po 85 roku życia nie jest to wykluczone. Często występująca w tym wieku osteoporoza czy paradontoza, gdy jest pod kontrolą dentysty, także nie musi negatywnie wpłynąć na wynik zabiegu. – W przypadku utraty kości, implanty stomatologiczne mogą być założone po wcześniejszym procesie odbudowy kości. Implant musi mieć solidny fundament. W tym celu chirurg odbudowuje zniszczone fragmenty szczęki za pomocą np. sterowanej regeneracji kości, gdzie użyty zostaje biomateriał, specjalna membrana, zastępująca utraconą przez pacjenta kość, która jest bazą do zabiegu implantologicznego – mówi dr Stankowski.
Bolesne, zarówno dla ciała, jak i… portfela
Mit. Za jakością często stoi cena. Implanty zębowe powinny więc być traktowane jako inwestycja na lata, a nie tymczasowe rozwiązanie. – Cena implantów to wypadkowa różnych czynników m.in. producenta, rodzaju materiałów z jakich jest wykonany i odbudowy np. łącznika, korony, laboratorium protetycznego, które wykonuje pracę, a także doświadczenia lekarza, który zabieg wykonuje. Poza tym większość gabinetów oferuje nam system ratalny za usługę stomatologiczną. Groźba bólu tym bardziej nie powinna odstraszać pacjenta. – Zabiegi wszczepiania pojedynczych implantów wykonujemy zwykle przy znieczuleniu miejscowym, także z użyciem gazu rozweselającego. Wstawienie jednego implantu trwa ok. 30 minut i dla doświadczonego specjalisty jest zabiegiem rutynowym. Korona może być założona, czasami nawet podczas jednej wizyty, nie wymaga pobytu w szpitalu, więc pacjent może wrócić normalnie do domu – uspokaja specjalista.
Implanty to jedno z najnowocześniejszych rozwiązań.
Prawda. Implanty stomatologiczne to jedno z najbardziej rewolucyjnych rozwiązań w dziedzinie stomatologii – i to nie są tylko puste slogany. Świadczy o tym choćby fakt, że większość implantów dentystycznych wykonane jest z czystego tytanu, tego samego materiału, którym posługuje się choćby NASA przy produkcji m.in. promów kosmicznych lub rakiet. Tytan i jego stopy są mocniejsze i lżejsze od stali, co pozwala sadzić, że implant będzie nam mógł służyć nawet całe życie. Jest to materiał całkowicie biokompatybilny tzn. nieszkodliwy dla człowieka, pozbawiony ryzyka odrzucenia. Wielką siłą implantów zębowych jest także ich uniwersalność. Proces osteointegracji, czyli połączenia kości pacjenta z tytanową częścią implantu, który kiedyś zajmował 6 miesięcy teraz często wymaga jedynie ok. 6 tygodni. – Implant ma szerokie zastosowanie, może być użyty w celu uzupełnienia pojedynczych, mnogich braków zębowych, ale też można nimi odbudować całą szczękę. Implanty mogą stanowić konstrukcję dla korony lub mostu, mogą też zastąpić w przypadku protezy częściowej konkretne luki oraz odciążać zdrowe zęby. Możliwa jest nawet rewolucyjna technika stosowania implantu nazywana „wszystko na czterech” (All-on-4), która umożliwia odtworzenie całego rzędu zębów za pomocą umocowania w 4 strategicznych punktach łuku, nawet w tym samym dniu. Zabieg ten bazuje na najbardziej aktualnych innowacjach w dziedzinie implantologii stomatologicznej, łącznie z nowoczesnym obrazem 3-D oraz wirtualnym planowaniem leczenia – wyjaśnia implantolog. Dzięki temu, nawet te trudne przypadki pacjentów z zanikiem kości, którzy kiedyś mogli jedynie marzyć o pięknych zębach, teraz są rokujące.