HIT: Babeczki z czarnej czekolady i amarantusa – tylko 90 kcal!
O czarnej czekoladzie i jej prozdrowotnych właściwościach wiemy wiele. Amarantus to bezglutenowe zboże bogate w błonnik, witaminy z grupy B, żelazo oraz fosfor (a olejek z amarantusa doskonale nawilża i wygładza skórę -sprawdzone). Przygotowanie babeczek trwa 10 minut i nie wymaga pieczenia. Jedna babeczka to tylko ok. 90 kcal!
Składniki na 20 babeczek:
- 150 gr czarnej czekolady (70%)
- 1 szklanka ekspandowanego amarantusa
- Garść żurawiny (zamiast żurawiny można dodać ulubionych orzechów lub innych suszonych owoców)
Sposób przygotowania:
Czarną czekoladę rozpuścić na parze. W tym celu na kuchence należy ustawić garnek z gotującą się wodą. Na garnek stawiamy metalową miskę z czekoladą. Kiedy czekolada się rozpuści, można ją zdjąć z garnka. Do rozpuszczonej czekolady dodajemy ok. 1 szklanki ekspandowanego amarantusa i garść żurawiny. Wszystko mieszamy i wkładamy w foremki do babeczek (nakładamy około pół foremki). Babeczki odstawiamy do lodówki, aby czekolada zastygła. Gotowe babeczki wyciągamy z foremek.
Artykuł powstał w oparciu o materiały zamieszczone na portalu: dietetica.com
Kupiłam amarantus i nie wiedziałam co z niego zrobić. Kupię tę czarną czekoladę i na weekend będą smaczne i zdrowe babeczki/.
Chętnie bym spróbowała 🙂
Smakowicie wyglądają, muszę wypróbować ten przepis 🙂
Nigdy nic nie robiłam z amarantusem ,więc warto spróbować.
Jestem ciekawa jak smakują. Fajny przepis.
Ciekawy pomysł 😉
ja to nie wiem gdzie można kupić amarantus???
W sklepie ze zdrową żywnością na 100%. Widziałąm też w jednym ze sklepów sieci Muszkieterzy – na regałach bio. A w internecie – do wyboru 🙂
mmm, ale bym jadła!
Zjadłabym, a tu amarantusa brak!
A ciekawe czy nie można go zastąpić czym innym bo przyznam że pierwszy raz o nim słyszę chyba
JADŁABYM!
Wyglądaja bardzo apetycznie ciekawe jak smakują ? 🙂
Wygląda wyśmienice, musze spróbować je zrobic 🙂
Wypróbowałam. Palce lizać!
Ciekawe, chyba zrobię na spróbowanie
Wyglądają pysznie. Trzeba spróbować przepisu.
Ciekawy przepis, muszę kiedyś go wypróbować 🙂
Coraz dziwniejsze przepisy znajduję na tej stronie 🙂 Wyglądem wprawdzie te babeczki nie zachęcają , ale zżera mnie ciekawość i być może któregoś dnia je zrobię …