Głośny sprzeciw wobec seksualizacji kobiet. Sport, konkursy piękności, stewardessy – koniec pewnej ery?

Ostatnio świat obiegła informacja o norweskiej drużynie piłki ręcznej plażowej kobiet, która głośno sprzeciwiła się seksualizacji kobiet w sporcie. Norweżki na meczu miały na sobie krótkie spodenki, zamiast kusych majtek bikini. W rezultacie zostały ukarane grzywną. Do protestu dołączyły się gimnastyczki z Niemiec występując na Igrzyskach Olimpijskich w strojach zakrywających ciało zamiast w wyciętym trykocie. W tym samym czasie ukraińskie linie lotnicze zdecydowały się na zmianę uniformu stewardess, a portal Wirtualna Polska zrezygnował z patronatu nad corocznym konkursem piękności Miss Polski. Czy to koniec pewnej ery?

O seksualizacji kobiet mówi się ostatnio coraz więcej. Kobiety sprzeciwiają się traktowaniu ich ciała w kontekście seksualnym oraz oceniania go pod względem estetycznym. Do tej pory najwięcej takich komunikatów pojawiało się w mediach społecznościowych na profilach prokobiecych aktywistek. Teraz zataczają szersze kręgi i wreszcie trafiły do dyskursu w mediach tradycyjnych i mają realny wpływ na zmianę rzeczywistości.

Gimnastyczki na Igrzyskach Olimpijskich

Wszystko zaczęło się od Internetu

Najwięcej dobrego w kwestii potencjalnej zmiany postrzegania kobiecego ciała zrobiły aktywistki w Internecie. To tu rozpoczęła się dyskusja o różnicach postrzegania ludzkiego ciała ze względu na płeć. Zwraca się uwagę na blokowanie przez największe aplikacje (Instagram, Facebook) zdjęć, na których widać sutki kobiece, podczas gdy przebijające przez koszulkę sutki męskie nie stanowią już żadnego problemu. Podkreśla się różnice w warunkach finansowych w sporcie w zależności od płci (piłka nożna męska vs piłka nożna damska). Teraz, przy okazji Igrzysk Olimpijskich, na tapet wzięto także różnice w strojach sportowych kobiet i mężczyzn. My dziś mamy dla Was kilka zwiastunów tego, że nadchodzi rewolucja!

Szczypiornistki w skąpym bikini, szczypiorniści w luźnych spodenkach

Tegoroczna dyskusja zaczęła się właśnie od nich – norweska reprezentacja kobiet w piłce ręcznej plażowej w meczu o brązowy medal mistrzostw Europy zamiast w skąpych majtkach, wystąpiła w krótkich legginsach. Komisja Dyscyplinarna uznała, że stroje zawodniczek nie spełniają wymogów i nie są zgodne z Przepisami Uniformu Zawodnika określonymi w Przepisach Gry IHF w Piłce Ręcznej Plażowej. Drużyna została ukarana karą grzywny i groziła jej dyskwalifikacja. Norweskie zawodniczki zwróciły na siebie uwagę całego świata, co dobrze wykorzystały rozpoczynając światową dyskusję o różnicy w strojach sportowych wśród kobiet i mężczyzn.

W piłce ręcznej mężczyźni mogą mieć na sobie luźne spodenki przed kolano, a kobiety muszą mieć sportowy biustonosz oraz majtki nie dłuższe niż 10 cm długości. Norweskie szczypiornistki zwróciły uwagę, że taki strój nie tylko sprawia, że czują się obserwowane i traktowane jak obiekt seksualny, ale jest także niekomfortowy szczególnie w trakcie okresu.

 

“Nigdy nie będziesz szła sama”

Wydarzenie z Mistrzostw Europy w Piłce Ręcznej Plażowej odbiło się echem na całym świecie. Zareagowała na nie również Pink, jedna z najbardziej znanych amerykańskich wokalistek. Na swoim Twitterze stwierdziła, że to “Europejska Federacja Piłki Ręcznej powinna zostać ukarana grzywną za seksizm” i… zaproponowała, że zapłaci karę za Norweżki. Uwielbiamy takie historie! Pink często zabiera głos w sprawach społecznych i walczy o równość kobiet i mężczyzn.

Niemieckie gimnastyczki na Igrzyskach Olimpijskich

W geście protestu przeciwko seksualizacji zawodniczek, niemieckie gimnastyczki na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio wystąpiły w zabudowanym stroju, który zakrywa ciało.

Noszenie pełnych strojów z długimi nogawkami w gimnastyce akrobatycznej przez kobiety to bardzo rzadko spotykana praktyka. Takie stroje nie są niezgodne z regulaminem, ale ze względu na powszechność skąpych, wykrojonych trykotów, trenerzy i same zawodniczki częściej sięgają właśnie po takie. W rezultacie dochodzi do absurdalnych sytuacji, gdy młodziutkie gimnastyczki wchodzące dopiero w okres dojrzewania bardziej stresują się tym, by dobrze wyglądać podczas występu, zamiast na swoich sportowych umiejętnościach. Często też podczas transmisji kobiecych zawodów pojawiają się niekomfortowe zbliżenia, o czym mówi m.in. była reprezentantka siatkówki, Katarzyna Skowrońska-Dolata:

​​– Sponsorzy i kibice byli przyzwyczajeni, że na siatkówkę żeńską przychodzi się nie tylko obejrzeć mecz, ale również popatrzeć na panie. (…) Kiedyś w siatkówce halowej też grało się w majtkach. Gdy zawodniczki podnosiły ten temat, mówiąc, że jest nam po prostu niewygodnie w nich grać, nie było to mile odbierane. Podczas meczu jest wiele akcji w obronie, taki strój nam po prostu przeszkadzał. Nie wspominając już, że w niektórych momentach odsłaniał zbyt dużo – wyznała siatkarka w rozmowie z WP SportoweFakty

 

Rewolucja w ukraińskich liniach lotniczych

Postęp w walce z seksualizacją kobiet jest widoczny nie tylko w sporcie. Od lat uniformy stewardess są niemal identyczne na całym świecie: buty na obcasie, obcisłe, ołówkowe spódnice, dopasowane koszule. Ukraińskie linie lotnicze SkyUp postanowiły wyjść naprzeciw potrzebom swoich pracownic i całkowicie odmieniły ich “mundurki”.

Zamiast butów na obcasach – płaskie, wygodne tenisówki, zamiast opiętej spódnicy, komfortowe spodnie. Oczywiście, nie ma nic złego w tym, że część stewardess uwielbia otoczkę elegancji i tradycyjny uniform. Najważniejsze, aby miały prawo wyboru. Marka projektująca nowe ubrania dla linii lotniczych uznała, że nie ma potrzeby, by strój roboczy podkreślał kobiecość stewardess. Przedstawiciele ukraińskich linii lotniczych przyznali, że mieli świadomość, że dawne mundurki sprzyjały seksizmowi na pokładach. Wraz ze zmianą ubrania, przestają obowiązywać także surowe zasady dotyczące fryzur i makijażu. 

– Zawód profesjonalnej stewardessy pojawił się po raz pierwszy prawie 100 lat temu. W tym czasie wiele się zmieniło, a co najważniejsze zmieniły się same kobiety – pisze SkyUp w swoich mediach społecznościowych

 

Miss Polski bez patronatu WP

Wybory Miss już od jakiegoś czas wzbudzają spore kontrowersje głównie ze względu na to, że jest to konkurs, w którym właściwie ocenia się kobiety jedynie ze względu na wygląd. W tym roku stało się coś symbolicznego, co również może zapoczątkować dyskusję nad słusznością odbywania się tego typu konkursów – Wirtualna Polska, która od lat jest patronem wyborów Miss Polski, w tym roku zdecydowała się z tego zrezygnować.

– Podjęliśmy decyzję, że nie będziemy patronować konkursowi. Skupiamy się na inicjatywach promujących równość i różnorodność – mówi Michał Siegieda, rzecznik prasowy WP.

Redaktor naczelny Wirtualnej Polski Piotr Mieśnik w mailu do pracowników napisał: „W dobie obecnego stanu świadomości, walki o prawa i status kobiet – taki konkurs skupiający się tylko na fizyczności jest znakiem świata, który przemija”.

Coś w tym jest – świat, który przemija. Idzie nowe!

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (81 głosów, średnia: 4,86 z 5)
loading... zapisuję głos...