Gdybym miała miliony, kupiłabym rodzinie na gwiazdkę…

Marzyć o milionach lubimy wszyscy i niemal wszyscy ich potrzebujemy. Szczególnie w okresie Świąt pragnienie wielkich pieniędzy staje się bardzo silne. Prywatna wyspa na Oceanie Indyjskim, nowy Bentley lub zestaw torebek Louis Vuitton – jak można by było sprawić przyjemność bliskim na Boże Narodzenie, gdyby marzenia o milionach stały się rzeczywistością? A gdyby tak udało się trafić „szóstkę” na Gwiazdkę…? Puśćmy wodze fantazji!

Dla koneserów piękna

Zeszłorocznym gwiazdkowym hitem wśród milionerów były dzieła sztuki. Rekordową sumę zapłacił pewien anonimowy nabywca za obraz malarza Francisa Bacona „Trzy studia do portretu Luciana Freuda”. Podczas aukcji w Nowym Jorku w ciągu zaledwie 6 minut obraz osiągnął cenę 142 milionów dolarów (106 mln euro). Dziś małe prace Moneta lub Picassa można kupić już za 20 mln złotych. Zdaniem specjalistów lokata części oszczędności w dziełach sztuki jest jedną z najbezpieczniejszych, bowiem nie zależy od wydarzeń politycznych czy gospodarczych. Obdarowany oprócz uczty dla zmysłów staje się posiadaczem dobra, którego wartość z roku na rok rośnie.

Dla miłośników 4 kółek

Szukając luksusowego prezentu dla wielbiciela prędkości, już nie trzeba wyjeżdżać do naszych zachodnich sąsiadów. Mimo kryzysu rynek aut luksusowych w Polsce ma się bardzo dobrze. Giganci segmentu, zachęceni wynikami konkurentów, coraz chętniej otwierają tu kolejne salony. W 2012 roku najchętniej kupowanymi samochodami marki premium były Mercedes i Ferrari, dużym zainteresowaniem cieszyły się też auta Bentley Continental GT oraz Maserati. Kluczyki pod choinkę do mniej popularnego w Polsce Astona Martina DBS to wydatek blisko 1,2 mln zł, jednak radość z jazdy samochodem Bonda jest bezcenna.

Dla zgorzałych fashionistek

Jak mówi przysłowie: „Jak cię widzą, tak cię piszą”. Nie ma chyba na świecie kobiety, która odmówiłaby przyjęcia luksusowej torebki lub flakoniku perfum z najwyżej półki. Szukając prezentu dla bliskich i mając sześciocyfrową kwotę na koncie, warto zajrzeć do butiku Louis Vuitton. Najtańsza torebka kosztuje 2100 zł, a najdroższa – z egzotycznej serii produkowanej ze skóry pytona, strusia, krokodyla albo futra z lisa czy norki – to wydatek ponad 85 tys. zł. Do torebki warto dokupić pasujące, eleganckie pantofle za 2,5 tys. złotych i perfumy Bond No. 9 – Amphora. Flakon, ręcznie ozdobiony kryształkami Swarovskiego (16 500 sztuk), wykonany jest z białej, lakierowanej skóry, również ozdobionej kryształami. Za buteleczkę 30 ml trzeba zapłacić 11 tys. złotych.

Dla spragnionych spokoju

Dla wielu osób tym, czego najbardziej życzą sobie na Gwiazdkę, jest po prostu święty spokój. Mając miliony na koncie, można go zapewnić, kupując bliskiej osobie np. wyspę Moto Opuou w Polinezji. Białe, piaszczyste plaże i krystalicznie czystą wodę można podarować komuś już za ok. 2,5 mln złotych. Nieco tańszym pomysłem na świąteczną niespodziankę jest robiony na zamówienie, luksusowy jacht za 2 mln złotych. Ci najbardziej wymagający muszą poczekać do przyszłej Gwiazdki – od 2014 roku firma Virgin Galactic umożliwi podziwianie Ziemi z kosmosu. Z takiej perspektywy nawet największe problemy staną się nieważ(kie)ne. Kosmiczna turystyka będzie kosztować ok. 680 tys. zł za lot.

Radość wygrywania, radość kupowania

Pragnienie posiadania funduszy na zakup tak drogich prezentów dla naszych bliskich sprawia, że w okresie przedświątecznym chętniej bierzemy udział w loteriach i konkursach. Szczególnie gdy – tak jak teraz na Święta – szykuje się SuperKUMULACJA w Lotto i do wygrania są prawdziwe miliony, które  będzie można zgarnąć podczas gwiazdkowego losowania już 24 grudnia.

Kupując prezenty dla naszych najbliższych, trzeba jednak pamiętać, że najbardziej cieszą nie te najdroższe upominki, a takie, na których poszukiwaniach spędziliśmy najwięcej czasu. Nawet najdroższa szminka, samochód lub wyspa nie zastąpią prezentu z głębi serca. Niezależnie od tego, jaki prezent kupimy, warto dołączyć do niego kupon na najbliższe losowanie Lotto. Wygrana pomoże zrealizować najśmielsze marzenia każdej z nas.