French kiss look – makijażowy trend w powiększaniu ust wymyślony przez Paryżanki

Wiele kobiet jest zdania, że najlepsze efekty w powiększaniu ust przynosi makijaż wykonany poprzez zestawienie szminki z konturówką. Wyraźnie obrysowane wargi wydają się większe i pełniejsze, ale patrzący na nie obserwatorzy są jednocześnie świadomi, że efekt ten został w jakiejś mierze osiągnięty dzięki intensywnemu makijażowi. Francuzki stosują tymczasem trick, który pozwala stworzyć podobne złudzenie w mniej oczywisty sposób. Podpowiadamy, jak to robią!

French kiss look to najnowszy instagramowy trend, umożliwiający optyczne powiększanie ust makijażem. Prosty trick wymyśliły Paryżanki, na których flagowy wygląd nieodmiennie składają się rozwiane włosy, czerwone usta i elegancki strój z nutką nonszalancji. Jak je naśladować? Ten sposób jest niewiarygodnie prosty!

French kiss look – makijażowy trend w powiększaniu ust wymyślony przez Paryżanki

French kiss look to dosłownie „wygląd niczym po francuskim pocałunku”. Oznacza to tyle, że wargi są pomalowane szminką, ale mają nieco niedbały wygląd, ponieważ część barwnika delikatnie wykracza poza granice ust. Lekko rozmyte, sprawiają wrażenie większych i nadają twarzy romantycznego, zamyślonego wyrazu. Jednocześnie roztarcie konturu ust sprawia, że wyglądamy młodziej, bardziej naturalnie i w pewnym sensie „świeżo”. Wydaje się więc, że ten rodzaj make up’u jest doskonałym dopełnieniem zwiewnych, wiosennych sukienek i kwiecistych bluzek. Oczywiście tylko w sytuacji, gdy to on będzie makijażową dominantą na naszej twarzy.

 

Jak wykonać taki makijaż?

Wystarczy, że nie będziemy nakładać szminki bezpośrednio na wargi. Zamiast tego potrzyjmy jej sztyft o końcówki palców i wklepujmy szminkę w usta opuszkami. Usta możesz także rozetrzeć, odciskając je na chusteczce. Próbując tego triku nie należy przejmować się faktem, że pomadka osiadła nie tylko na samych wargach. Efekt „barwnej mgiełki” jest jak najbardziej wskazany i pożądany. W razie gdybyśmy jednak doszły do wniosku, że rozmyta szminka tworzy krajobraz jak po zjedzeniu obiadu, usuńmy nadmiar szminkowej aury za pomocą kosmetycznego patyczka.

Przy tym rodzaju makijażu wskazane są intensywne odcienie pomadek, takie jak czerwień, fuksja, czy wytrawne wino. Tonacja nude mogłaby się okazać zbyt mało kontrastowa. Zamiast kreować image w stylu zamyślonej artystycznej duszy, nadałaby nam wyraz pomalowanej naprędce i niezbyt umiejętnie kobiety, u której podkład zlewa się ze szminką. 

Uwaga: tak zaaplikowanej pomadce nie mogą towarzyszyć mocno podkreślone oczy!

Co sądzicie o takim sposobie optycznego powiększania ust? Czy zdarzyło się Wam kiedyś wykonać podobny makijaż? Jak zawsze jesteśmy ciekawe Waszych komentarzy!

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (225 głosów, średnia: 4,17 z 5)
loading... zapisuję głos...