Freeganizm w czasach inflacji : ekologiczny, ekonomiczny i coraz bardziej modny

29 września jest obchodzony światowy dzień walki z marnowaniem żywości. W tym kontekście pomysł freeganizmu zwłaszcza w czasach inflacji wydaje się strzałem w dziesiątkę. Okazuje się, że ten kontrowersyjny trend żywieniowy ostatnio nabiera rozpędu. U jednych wzbudza podziw, u innych obrzydzenie. Jedno jednak jest pewne – taki styl życia jest bowiem świetnym patentem na oszczędzanie, ale także co ciekawe – prostym sposobem na pomoc planecie!

Spis treści:

marnowanie jedzenia symbol

Czym jest freeganizm?

Freeganizm w czasach inflacji (i nie tylko) jest po prostu antykonsumpcyjnym stylem życia. Wyznaje on zasadę korzystania z darmowych produktów żywnościowych, które można znaleźć… na śmietniku! Ponoć trend wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, w których pojawił się w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Sam termin powstał z dwóch słów free- wolny, veganism (czyli pochodzący od roślin). Freeganizm bazuje na korzystaniu z produktów spożywczych, które zostały usunięte ze sklepów z żywnością lub restauracji. Osoby, które praktykują ten styl życia często znajdują spore ilości jedzenia, a z nurkowania w kontenerach uczynili sposób na życie. W Polsce grupa ludzi, która zajmuje się „polowaniem” na darmowe fanty ze śmietnika określa się często mianem „kontenerowców”. Co ciekawe, fakt, że się tym zajmują niewiele ma wspólnego z ich sytuacją finansową. Freeganie sprzeciwiają się po prosto konsumpcjonizmowi i większej produkcji, która z kolei generuje dużo śmieci.

Gdzie praktykować freeganizm w czasach inflacji?

Jak wcielić w życie freeganizm w czasach inflacji? Można np. odwiedzać restauracje, które pod koniec dnia często są skłonne pozbyć się niewykorzystanego jedzenia, które i tak wylądowałoby na śmietniku. Inną opcją są też lokalne bazarki i targowiska, na których sprzedawcy często oferują oddanie za darmo niesprzedanych produktów. Dużo produktów można także znaleźć na śmietnikach przy dużych marketach. Często znajdują się tam produkty np. warzywa czy owoce, które nie prezentowałyby się dobrze na sklepowej półce. Są to np. obite owoce czy warzywa czy uszkodzone opakowania produktów. Choć nie są atrakcyjne wizualnie, nadal są  pełnowartościowe i zdatne do spożycia. Wiele darmowych produktów spożywczych, często w większych ilościach można także wyszperać na śmietnikach znajdujących się koło hoteli czy dużych biurowców.

freeganizm w czasach inflacji

Freeganizm w czasach inflacji – wady i zalety

Nie da się ukryć, że freeganizm w czasach inflacji jest prostym sposobem na to, aby zaopatrzyć się w jedzenie nie wydając na to ani grosza. Podobno nawet 1/3 jedzenia jest regularnie marnowana. Dlaczego jej nie odzyskiwać i wykorzystywać jeśli jest zdatna do spożycia? Osoby, które podjęły takie wyzwanie mogą  przeznaczyć niewydane na jedzenie pieniądze na inne swoje potrzeby. Z tego powodu sceptycy tego trendu mówią często o skąpstwie i egoizmie osób, które praktykują freeganizm. Twierdzą, że chcą oni po prostu mieć żywność za darmo. Tymczasem okazuje się, że fani jedzenia znalezionego na śmietniku to nierzadko także społecznicy. Często słyszy się historie ludzi, którzy buszują po śmietnikach znajdując jedzenie w ilościach hurtowych, by potem rozdać je osobom potrzebującym. Freeganie bardzo często oddają nadmiar znalezionego jedzenia do jadłodzielni czy schronisk dla bezdomnych. Do tego idea minimalizmu w jedzeniu to także mniejsza produkcja śmieci, więc można powiedzieć, że freeganiści dbają o planetę.

zapas produktów żywnościowych freeganizm

Kontrowersje związane z freeganizmem

Zwolennicy freeganizmu przekonują o tym, że takie podejście do konsumpcjonizmu jest ekonomiczne i ekologiczne. Z kolei przeciwnicy jako argument wysuwają tezę, że pozyskiwanie jedzenia ze śmietnika jest niehigieniczne i uwłaczające godności. Szczególnie dużo głosów sprzeciwu pojawia się wtedy, kiedy okazuje się że freeganką jest matka małych dzieci. Żywienie ich produktami ze śmietnika nie brzmi zbyt dobrze, a osoba praktykująca takie rozwiązanie jawi się jako nieodpowiedzialna osoba. Tymczasem fani freeganizmu zgodnie przyznają, że jeśli chodzi o żywienie dzieci pozyskiwane produkty są sprawdzone i w 100% bezpieczne. Wiele produktów jest wyrzucanych w opakowaniach próżniowych czy nawet w puszkach z dobrą datą do spożycia. Nie ma więc ryzyka, że ktoś wcześniej dotykał zawartości czy że dany produkt jest nieświeży i może zaszkodzić.

Freeganizm w czasach inflacji – jak zacząć?

Osobom, którym taki styl życia przypadł do gustu i nie wiedzą jak zacząć warto doradzić dołączenie do Facebookowej grupy fanów freeganizmu. Można znaleźć tam wiele cennych porad czy porozmawiać o plusach i minusach poszukiwania jedzenia na śmietnikach. Na profilu można również wymienić się doświadczeniami czy po prostu podpytać gdzie są najlepsze miejsca do freeganizmu w okolicy.

 

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (29 głosów, średnia: 4,86 z 5)
zapisuję głos...