Flaki po rzymsku – Trippa alla Romana
Flaki po rzymsku czyli Trippa alla Romana to zupełnie inny przepis na tradycyjne flaki. Ten aromat i smak zabierze Cię prosto w objęcia słonecznej kuchni włoskiej z jej bogactwem przypraw, a zarazem prostotą przyrządzania potraw. Jak zwykle – w tej kuchni najważniejsze są składniki najwyższej jakości. Gdy raz przyrządzisz to danie, będziesz je powtarzać wielokrotnie.

fot. mat. nadesłane
Autorem przepisu jest Marco Ghia, szef Akademii Kulinarnej Whirlpool i ekspert kuchni włoskiej
Składniki na danie: Flaki po rzymsku
- 0,5 kg flaków
- gałązka selera naciowego
- marchewka
- cebula
- bazylia
- mięta
- ser Pecorino Romano
- 3-4 goździki
- sól, pieprz, papryczka peperoncino
- passata pomidorowa lub poszatkowane pomidory
- 0,5 szklanki białego wina
- oliwa extra vergine
Sposób przygotowania flaków po rzymsku:
Myjemy i kroimy flaki na plasterki. W garnku gotujemy wodę ze szklanką octu i kiedy zacznie wrzeć, dodajemy flaki. Całość gotujemy przez 15 minut, po czym odcedzamy i schładzamy pod bieżącą wodą.
Na patelni rozgrzewamy odrobinę oliwy i podsmażamy wszystkie warzywa, które wcześniej poszatkowaliśmy: marchewkę, cebulę, selera. Dodajemy również kilka listków mięty i bazylii, goździki oraz flaki. Doprawiamy szczyptą soli, oliwą i startym serem Pecorino Romano, po czym całość dobrze mieszamy, przykrywamy i gotujemy przez około 30 minut, co jakiś czas mieszając.
Po pół godzinie zalewamy miksturę białym winem, dodajemy passatę pomidorową lub pokrojone pomidory i gotujemy przez kolejne 45 minut. Jeśli mieszanka staje się zbyt sucha, dodajemy odrobinę wody. Na koniec posypujemy odrobiną sera Pecorino i gotowe!
Spróbuj także:

Włoskie kopytka ziemniaczane z pomidorami – GNOCCHI
Bardzo ciekawy pomysł na te flaczki ciekawe jak będą smakowały przepis bardzo mnie zaciekawił i z pewnością go wypróbuję bo uwielbiam flaki a te mnie bardzo zaciekawiły tylko ten ser Pecorino Romano nie wiem czy u nas dostanę
Jaworka a myślisz że taki czas gotowania flaczków wystarczy? Bo wydawało mi się że trzeba je gotować dłużej. Wg, tego przepisu to 1,5 godziny- to wystarczający czas? Przepis ciekawy, a ser zawsze można zastąpić innym, podobnym serem.
Jak coś ma w nazwie flaki, to ja się jakoś do tego nie mogę zmusić 😉
Oj tam, oj tam, a jak jadłaś parówki to myślisz że co tam było? Mięso? 😛 A, no tak- napisałaś w nazwie… To nie myśl „flaki” tylko „zupa żołądkowa” 😉
Parowek też nie jadam 😉
Uwielbiam polskie, tradycyjne flaki, ale może tych z podanego wyżej przepisu również kiedyś spróbuję 🙂 Zawsze to jakieś urozmaicenie i coś innego.
Bardzo lubię flaki,ale ta wersja z octem mnie nie przekonuje.
Dla mamy jak najbardziej.
Wygląda apetycznie ale chyba to nie dla mnie. Ja flaka nadal mówię stanowcze „NIE”
Jakoś do mnie nie przemawia ten przepis. Synowie bardzo lubią flaki, tradycyjne. I myślę , że gdybym im zrobiła według tego przepisu, to stwierdziliby , że zmarnowałam je.
W takiej wersji na pewno by mi posmakowało
podane zupełnie jak nie flaczki
W moim przekonaniu to przepis z serii ” nigdy w życiu ” . Nie cierpię flaków , nie jadam ich i po prostu mega mnie obrzydzają – może przez samą nazwę , a trochę przez swój wygląd .