Filmy z latem w tle – 10 tytułów idealnych by pozostać w klimacie wakacji, gdy nadejdą ponure jesienne dni
Nadejście jesieni dla wielu z nas naturalnie wiąże się ze spadkiem nastroju. Pozytywna energia zdaje się wyczerpywać wraz z utratą endorfin zgromadzonych podczas długich spacerów i innych aktywności na świeżym powietrzu, wśród słonecznych promieni. Aby zachować dobre samopoczucie uciekamy się wtedy do różnych sztuczek, takich jak zapalanie zapachowych świec, pieczenie aromatycznych domowych ciast, wykonywanie bukiecików z kolorowych liści czy degustowanie nowych smaków herbat. Świetnym pomysłem może być także sięgnięcie po filmy z letnimi obrazami w tle, dzięki którym łatwiej pozostaniemy myślami przy rozsłonecznionych plażach i zabytkowych stolicach odwiedzanych krajów. Podpowiadamy 10 obrazów, które doskonale spełnią się w roli jesiennych „pocieszaczy”!
Fajne filmy z latem w tle są jak magiczne zaklęcie. Wystarczy kilka osłonecznionych kadrów, pełnych zabawnych dialogów, pustynnych kolorów, wina, owoców i ciasta z kruszonką, by poczuć się, jakbyśmy znów były na urlopie. Do tego kojący szum fal i nieprzewidywalna historia miłosna… Podpowiadamy, gdzie je znajdziesz, gdy tylko zdarzy Ci się zatęsknić za latem!
Filmy z latem w tle – 10 tytułów idealnych by pozostać w klimacie wakacji, gdy nadejdą ponure jesienne dni
1. „Ukryte pragnienia”, reż. Bernardo Bertolucci
Upalne lato w jednym włoskich miasteczek, środowisko bohemy pełne oryginalnych osobowości i zakochana młoda dziewczyna, która postanowiła odnaleźć chłopaka, w którym się tu niegdyś zakochała i z którym później pozostawała w kontakcie listownym – to części składowe filmu z piękną Liv Tyler w roli głównej. Jego tłem są zielone wzgórza, stare domostwa, łąki i powietrze przesycone zapachem oliwnych drzew. Aż ma się ochotę położyć wśród traw i godzinami gapić na chmury leniwe przesuwające się po niebie!
2. „Tamte dni, tamte noce”, reż. Luca Guadagnino
Lombardia widziana oczami nastolatka latem 1983 roku. Wakacje w XVII-wiecznej willi, sielskie widoki przesycone blaknącą w słońcu zielenią, opasłe tomy literackich klasyków, wolny czas, potajemne nocne flirty i spacery po miasteczku, lokalne smaki na talerzach – czego chcieć więcej? W tej leniwej atmosferze niekończącego się popołudnia główny bohater (niespodziewanie dla siebie samego) nawiązuje romans z dużo starszym gościem, bawiącym na wakacjach u jego rodziców.
3. „Pod słońcem Toskanii”, reż. Audrey Wells
Dla Frances, której dotychczasowe życie nagle się załamało i uległo diametralnej przemianie na skutek rozwodu, przypadkowa wycieczka do Toskanii okazuje się inspiracją do rozpoczęcia nowego rozdziału. Zafascynowana panującą tam harmonią, spokojem i celebrowaniem najdrobniejszych przyjemności codziennego życia, postanawia kupić zaniedbany dom z ogrodem pełnym winorośli, odnowić go i zamieszkać w nim stałe. Obraz idealny na zimne wieczory przy lampce dobrego wina!
4. „Rzymskie Wakacje”, reż. William Wyler
Jeśli wciąż nie nadrobiłyście starych klasyków ze wspaniałą Audrey Hepburn, jesień to idealny czas, by wreszcie to zrobić. Romantyczna i nieprzewidywalna opowieść o księżniczce Annie, która – przyjeżdżając z misją polityczną do Wiecznego Miasta – postanawia nagle zerwać z narzuconym jej grafikiem zajęć i wymyka się przez okno, by rzucić się w wir nocnego życia Rzymu. Wakacyjny romans, który kiedyś musi się skończyć, niespodzianki na każdym rogu ulicy i uchwycone w czarno-białych kadrach najpiękniejsze zabytki stolicy Włoch nawet w najbardziej deszczowy dzień przeniosą Was myślami do gorącego lata!
Filmy z latem w tle
5. „Przed wschodem słońca”, reż. Richard Linklater
Pomimo swoich późniejszych kontynuacji, „Przed wschodem słońca” pozostaje absolutnym klasykiem komedii romantycznych, dla których pretekstem jest włóczęgowski spacer po mieście we dwoje. Spotykający się w pociągu nieznajomi nawiązują tak ciekawą konwersację, że – by jej nie przerywać – decydują się zrobić przystanek na swoich trasach, wysiąść w Wiedniu i wspólnie go pozwiedzać. Kilkanaście godzin wystarczy, by przypadkowa znajomość zamieniła się w coś głębszego, o czym się tu jednak głośno nie mówi. Napięcie wisi w powietrzu, wskazówki zegara nieubłaganie zbliżają się do świtu, a ciekawe i bezpretensjonalne dialogi przeplatają się z fascynującymi obrazkami z miasta, do którego ma się ochotę pojechać najbliższym pociągiem…
6. „Dobry rok”, reż. Ridley Scott
Brytyjski bankowiec otrzymuje w spadku po wuju prowansalską winnicę. Po latach przybywa więc na miejsce, w którym w dzieciństwie spędził niejedne wakacje i przeżył pierwsze miłosne fascynacje, by na nowo odkryć jego czar. Pogodny film doskonale wpisuje się w popularny ostatnio trend „slow life” i realizuje hasła w stylu: „rzuć wszystko i wyjedź w Bieszczady”. Dla głównego bohatera, w którego wcielił się Russel Crowe, przysłowiowymi Bieszczadami staje się po prostu kraina jego młodości pełna słonecznych krajobrazów i… opustoszałych miejsc, którym aż chce się nadać nowe życie.
7. „Królowie lata”, reż. Jordan Vogt-Roberts
Trójka piętnastolatków postanawia, że tego lata weźmie życie we własne ręce i przekroczy granicę dorosłości. Uciekają więc do lasu, budują w nim dom i zaczynają żyć jak królowie. Ich plan komplikuje się jednak, gdy w leśnym domku pojawia się piękna Kelly. Dziewczyna szybko staje się obiektem westchnień dwóch z nich… Jeśli czasem marzy się Wam życie na pustelni, w oderwaniu od całego świata i z sentymentem myślicie o szaleństwach minionych młodych lat, kiedy wszystko jeszcze mogło się zdarzyć, ten film pomoże Wam na nowo powrócić do wspomnień z najlepszych „szczenięcych” czasów.
8. „Lato w Prowansji”, reż. Rose Bosch
To kolejna filmowa podróż do malowniczej Prowansji, tym razem z perspektywy dwójki nastolatków. Po raz pierwszy spędzają oni wakacje z dziadkiem, którego wcześniej nie mieli okazji poznać z powodu rodzinnych konfliktów. Międzypokoleniowy konflikt dwóch naburmuszonych stron, romantyczne porywy serc, brak zasięgu i piękne francuskie krajobrazy – przez takie filmy nie sposób nie kochać lata nawet jeśli sami nie należymy do vagabondów!
9. „Dziennik zakrapiany rumem”, reż. Bruce Robinson
Paul Kemp jest pisarzem marzącym o ucieczce z głośnego i zatłoczonego Nowego Jorku. W poszukiwaniu przygody wyrusza na rajską wyspę Portoryko, by podjąć pracę dziennikarza w lokalnej gazecie. Czas umila sobie wypijaniem pokaźnych szklanek rumu i podziwianiem krajobrazów, które naprawdę zapierają dech w piersiach. Wszystko zmienia się w momencie, gdy Kemp zupełnie traci głowę dla pięknej narzeczonej miejscowego biznesmena.
10. „Riwiera dla dwojga”, reż. Joel Hopkins
Kate i Richard to rozwiedzione małżeństwo. Pewnego dnia na powrót jednoczy ich jednak rzekome bankructwo funduszy emerytalnego, któremu powierzyli swoje oszczędności. Gdy dowiadują się, że jego właściciel uciekł się do oszustwa i sprezentował narzeczonej wart 10 milionów dolarów diament, zdesperowani postanawiają włamać się do jego rezydencji na Lazurowym Wybrzeżu i wykraść drogocenny klejnot. Oczywiście każde z nich równocześnie myśli o tym, by przechytrzyć dawnego partnera… Piękne widoki z południa Francji i lekki humor, idealny na zmęczenie po całym tygodniu pracy w krótkie, jesienne dni!