Ekspert radzi: zapuszczanie włosów i ich regeneracja po lecie
Włosy traktowane w okresie wakacyjnym słońcem (promieniowaniem UV) oraz suchym powietrzem są narażone na zwiększoną łamliwość, kruchość, rozdwajanie się oraz niestety wypadanie wraz z cebulką (effluvium telogenicum). Promieniowanie UV przyczynia się do niszczenia lipidów zawartych we włosach, przez co tracą one swoją sprężystość, wytrwałość i witalność. Wiele z nas nurtuje także po lecie pytanie. co robić, aby zapuszczanie włosów przyniosło rezultaty. Poniżej znajdziecie porady.
Pierwszym krokiem do odzyskania utraconej kondycji włosów będzie podcięcie końcówek włosów, ponieważ uszkodzonej osłonki wystrzępionych końcówek nie da się już odratować w żaden sposób, a pozostawienie ich tylko pogorszy stan poprzez przesuwanie się pęknięcia (rozdwojenia) w kierunku nasady włosa. Na podcięciu włosów wasza kobieca fryzura tylko zyska!
Aby zapobiec wypadaniu osłabionych włosów i spowodować ich wzmożony wzrost, trzeba właściwie je odżywić.
Ważne jest, aby stosowane preparaty były delikatne i nie podrażniły zmęczonej skóry głowy. Dlatego też, wybierając szampony bez sls, maski i lotony do pielęgnacji włosów, zwracajmy uwagę na to, aby zawierały składniki regenerujące, np. keratynę, odżywiające witaminy i proteiny (witamina E, prowitamina B5).
W celu poprawy wyglądu naszej fryzury, należy wystrzegać się lakierów oraz żeli do włosów. Przyczyniają się one do utraty ich naturalnego blasku. Przez pierwsze 2-3 miesiące starajmy się unikać farbowania, trwałej ondulacji, prostowania, suszenia gorącym strumieniem powietrza. Jest to czas w którym należy systematycznie i konsekwentnie postawić na regenerację struktury włosów, a nie dodatkowo je przesuszać i osłabiać.
Jeżeli włosy po jakimś czasie nie odzyskają dawnej kondycji, warto rozpatrzyć wizytę u trychologa i sprawdzić przyczynę takiego stanu rzeczy. W naszej Klinice zapewniamy kompleksową opiekę i doradzamy, jak prawidłowo zadbać o odpowiednią pielęgnację skóry głowy i włosów.
Izabela Szymczak, trycholog
Klinika Włosów Hair Lab
www.hairlab.pl
słyszałam że warto w to zainwestować, ale sama na sobie nie testowałam…
No właśnie miałam pytać, czy ktoś już to stosował i czy warto na to wydać pieniądze?. Bardzo jestem tych produktów ciekawa.
W powakacyjnej regeneracji włosów u mnie sprawdza się jedna metoda – od lat ta sama. Za kosmetykami gotowymi nie przepadam, ponieważ moje włosy szybko się na nie uodparniają. Dzieje się tak nawet w przypadku masek Biowax.
Sposób na błyskawiczną regenerację włosów (ilość składników zależy od ich długości, proporcje według uznania):
Składniki na włosy sięgające do ramion:
* 1 łyżka olejku kokosowego (lub innego ulubionego)
* 1 łyżka masła shea
* 1 łyżka nafty kosmetycznej
* 1 żółtko jajka
* I tu UWAGA: około pół szklanki dowolnej odżywki do włosów w piance(!), która ma w swoim składzie olej. U mnie jest to odzywka Pantene w złotym opakowaniu. Taka odzywka sprawi, że składniki zmieszają się, tworząc jednolitą masę. Inne maski lub odżywki nie zawsze dają podobny efekt (próbowałam z Isaną i Biowaxem).
Masło shea i ewentualnie olejek kokosowy rozpuszczam w kąpieli wodnej (letniej), dodaję naftę i jajko. Mieszam. Na koniec dodaję piankę i mieszam dopóki nie uzyskam jednolitej, piankowej masy.
Nakładam taką piankę na włosy, zakładam czepek, na to ręcznik i czekam minimum 1 godzinę.
Po upływie tego czasu włosy płuczę i myję. Wystarcza do tego zwykły szampon np. Alterra.
EFEKTY: Włosy są miękkie, LŚNIĄCE, puszyste, uniesione i jednocześnie lejące się.
Stosuję taki zabieg raz na dwa tygodnie lub rzadziej. Wykonanie i nałożenie pianki zajmuje mi około 5 minut.
Domowo, skutecznie, tanio. Polecam!
również polecam maski z żółtka, czasami dodaje również olejek rycynowy
ktoras z was wie czy warto??
Ciekawy artykuł , pierwszy raz w życiu słyszę o kimś takim jak trycholog 🙂 nawet nie wiedziałam , że istnieją takie osoby , a ten artykuł to rzecz o moich włosach 🙂
Najważniejsze jest odżywianie