Designerzy stworzyli ekologiczne pudełko na frytki zrobione z… obierków ziemniaków!
Pudełka i rożki, do których fast foody pakują nasze frytki są z reguły wykonane z papieru, ale wcale nie należą do ekologicznych. Wszystko przez kolorowe nadruki z logiem oraz chemiczną substancję odpychającą cząsteczki tłuszczu, jaką powleka się te opakowania, by nie przesiąkał on na zewnątrz. Troje młodych, włoskich projektantów wpadło właśnie na pomysł, jak chronić środowisko przed zgubnym wpływem tych śmieci, produkowanych w wielkich ilościach każdego dnia. Zobaczcie ich Peel Saver z obierków ziemniaków!
Simone Caronni, Paolo Stefano Gentile i Pietro Gaeli wpadli na tę genialną myśl, gdy zobaczyli olbrzymie sterty obierków zalegające w hali firmy produkującej frytki. Doszli wtedy do wniosku, że idealnym rozwiązaniem byłoby ubieranie ziemniaczanych wyrobów w opakowania zrobione z ich skórki, a co za tym idzie, podawanie upieczonego, złocistego miąższu ziemniaka w taki sposób, jak proponuje to sama natura. Tak powstał Peel Saver. Oto ekologiczne pudełko na frytki!
Designerzy stworzyli ekologiczne pudełko na frytki zrobione z… obierków ziemniaków!
Ekologiczne pudełko na frytki bazuje na odkryciu, że poddane odpowiednim procesom moczenia i suszenia skórki ziemniaka potrafią samoistnie łączyć się i twardnieć. Dzięki temu – przy wykorzystaniu okrągłej formy – można nadać im kształt rożka, bez sięgania po jakiekolwiek dodatkowe substancje zespalające!
Wykonany tą techniką Peel Saver jest więc w pełni biodegradowalny i pozwala na ponowne wykorzystanie wyrzucanych dotąd obierek. Po użyciu go w charakterze opakowania na frytki, można zaś nadać mu kolejną rolę, robiąc z niego nawóz dla roślin lub składnik karmy dla zwierząt (na przykład kur lub świń).
Niestety młodzi designerzy dopiero testują swoje ekologiczne pudełko i wciąż pozostaje ono w fazie prototypowania. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest doskwierający im brak funduszy potrzebnych do rozpoczęcia masowej produkcji. Mamy jednak nadzieję, że trzej skromni geniusze, którym na sercu leży przede wszystkim dobro naszej planety, już wkrótce znajdą inwestora, gotowego pomóc im wypuścić ziemniaczane opakowania na rynek. Gdyby McDonald i KFC serwowały nam frytki w takich pudełkach, z pewnością sięgalibyśmy po tę przekąskę dużo częściej. Po wizycie w barze, kierowalibyśmy się zaś w stronę parku, by nakarmić ziemniaczanym pudełkiem gołębie i wróble.
Jak podoba się Wam pomysł włoskich projektantów? Czy i na Was Peel Saver wywarł tak pozytywne wrażenie? Czy sądzicie, że uda się wprowadzić go do miejskiej codzienności? Nie zapomnijcie zostawić komentarza!