Dwa oblicza chloru
Składnik soli, doskonały wybielacz, środek dezynfekujący. A jednocześnie silnie trujący gaz. Obecność jego związków w wodzie potrafi skutecznie zepsuć jej smak i zapach, co nie zmienia faktu, że jest powszechnie stosowany do jej uzdatniania.
Chlor, jak wiele innych pierwiastków chemicznych, jednocześnie utrudnia i pomaga nam w codziennym życiu. To, który z tych aspektów przeważa, może zależeć od nas.
Ekspert od uzdatniania
Z biologicznego punktu widzenia chlor odpowiedzialny jest za prawidłową gospodarkę wodną organizmu ludzkiego. Reguluje ją na poziomie komórkowym, ponadto utrzymuje ciśnienie osmotyczne, wspiera trawienie czy przyspiesza wchłanianie witaminy B12. Niedobór chloru może skutkować osłabieniem pamięci, zaburzeniami trawienia, a także zaburzeniami psychomotorycznymi. Dostarczamy go naszemu organizmowi pod postacią potraw zawierających sól kuchenną. Niemałe znaczenie ma on także dla gospodarki wodnej w charakterze globalnym. – Jednym z najważniejszych zastosowań związków chloru jest uzdatnianie wody wodociągowej. To właśnie dzięki jego silnie dezynfekującym właściwościom wyeliminowane zostają z niej szkodliwe dla ludzkiego zdrowia bakterie czy wirusy. Jako że woda wykorzystywana na potrzeby wodociągów jest coraz bardziej zanieczyszczona, problem jej uzdatniania, w tym za pomocą chloru, z roku na rok staje się coraz bardziej aktualny – tłumaczy Zofia Czechowicz, Specjalista ds. Jakości z firmy UST-M, produkującej filtry do wody. Chlor to także składnik wielu przydatnych preparatów – wybielaczy, środków owadobójczych, lekarstw, rozpuszczalników itp.
Wróg farbowanych włosów
Zbyt duża ilość chloru może być zgubna dla naszego organizmu. Jego nadmiar skutkuje odwodnieniem, nadciśnieniem tętniczym, a nawet niewydolnością nerek. To właśnie dlatego, choć nie warto eliminować soli z diety, dobrze jest stosować ją w rozsądnych ilościach. Skutkiem nadmiaru chloru w wodzie jest z kolei nieprzyjemny smak i zapach przygotowanych na jej bazie potraw, kawy czy herbaty. Nadmiernie chlorowana woda podrażnia także skórę i osłabia cebulki włosów. – Chlor jest szczególnie nieprzyjazny dla osób o cerze naczynkowej. Podobnie jak twarda woda, przyczynia się do rozszerzania naczynek. Z pewnością do jego miłośników nie należą też osoby farbujące włosy. Pierwiastek ten sprawia, że kolor może wypłowieć, a włosy staną się matowe – mówi Zofia Czechowicz. – Z tymi problemami pomoże nam uporać się węgiel aktywowany. Jest stosowany do produkcji wkładów do filtrów podzlewozmywakowych czy prysznicowych. Usuwa on z wody chlor i związki chloropodobne – dodaje specjalista UST-M. Jeśli naszym problemem jest tylko duża zawartość chloru w wodzie, wystarczy zastosowanie prostego filtra podzlewozmywakowego w kuchni czy filtra prysznicowego w łazience. Jeżeli jednak chcemy dokładniej oczyścić wodę, możemy wybrać filtr kuchenny z trzema wkładami i wyeliminować z niej także nadmierną twardość czy zanieczyszczenia mechaniczne mikroskopijnych wielkości. Warto też rozważyć wybór filtra działającego w oparciu o odwróconą osmozę, która jest najdokładniejszą metodą uzdatniania wody na użytek domowy.