Ekspert doradza: domowy peeling czy w gabinecie?
Peelingi powszechnie znane są ze złuszczania, ale to tylko przykrywka! Peelingi mogą dokonać o wiele więcje dzięki nowym, innowacyjnym formułom: pielęgnują, odmładzają, korygują niedoskonałości, wspierają leczenie problemów skórnych (nie tylko w obszarze twarzy!) i są bezpieczne, nawet gdy są stosowane w najbardziej wrażliwych miejscach. Pytanie, czy takie efekty osiągniemy stosując domowy peeling? Pytamy eksperta – dr Agnieszkę Bliżanowską o zdanie.
Zobacz także: Czy peeling do twarzy jest dobry dla każdej cery? Jak wybrać ten odpowiedni?
Domowy peeling czy w gabinecie?
Regularne stosowanie peelingów chemicznych genialnie odświeża skórę, wygładza ją, wyrównuje koloryt i dodaje blasku. Takich efektów nie jesteśmy w stanie uzyskać, stosując nawet najlepsze preparaty do pielęgnacji domowej! – Peelingi chemiczne to preparaty, które mogą być stosowane przez kosmetologów. Te silniejsze, czyli w wyższych stężeniach i o niższym pH, może zlecić tylko lekarz – wyjaśnia dr Agnieszka Bliżanowska, specjalista dermatolog i ekspert medycyny estetycznej Centrum WellDerm (www.wellderm.pl).
Co z peelingami, które można kupić w drogerii? – Nie jestem zwolenniczką ich stosowania, szczególnie tych ze ściernymi drobinkami, mogą podrażnić skórę, zaburzyć pracę bariery hydro-lipidowej, a także przyczynić się do zaostrzenia stanów zapalnych, jeśli mamy do nich skłonność – przestrzega ekspert.
Jak działają peelingi?
Rozluźniają cement międzykomórkowy i wspomagają odrywanie się martwych komórek naskórka, dzięki temu oczyszczają i odświeżają skórę. Regenerują ją pobudzając skórę do odnowy. Peelingi powodują, że w skórze zwiększa się ilość kwasu hialuronowego, skóra jest bardziej nawilżona. Przy okazji redukują stres antyoksydacyjny i zmniejszają aktywność enzymów, które działają destrukcyjnie na skórę. Nie możemy zapominać, że peelingi pomagają w leczeniu niektórych schorzeń skóry np. rumienia, trądziku, przebarwień. Żeby profesjonalnie pielęgnować skórę, powinniśmy poddać się serii 3-4 peelingów preparatem o składzie dobranym do potrzeb naszej skóry raz na pół roku – to optymalne rozwiązanie.
Zobacz także: Kosmetyki peelingujące – złuszczanie od stóp do głów
Nowoczesna metoda ścigania młodości
Fakt jest taki, że jeśli będziesz regularnie poddawać się peelingom odpowiednio dobranym do kondycji i typu skóry, to kwestia twojego wieku będzie zadaniem dla prawdziwego szpiega. Peelingi są niekwestionowaną podstawą terapii anti-aging! Opóźniają procesy starzenia, regularnie pobudzając skórę do odnowy. Ba! Są preparaty, które dzięki odpowiednio dobranemu składowi odwracają procesy starzenia. – Takim składnikiem, który ma udokumentowane działanie odmładzające i bardzo często występuje w peelingach anti-aging jest retinol– wyjaśnia dr Agnieszka Blizanowska z WellDerm. Pamiętajmy jednak, że jeśli wybieramy preparat z retinolem, musimy liczyć się ze złuszczaniem skóry, a jego intensywność zależy od stężenia.
Jako peelingi anti-aging świetnie sprawdzają się także preparaty z zawartością TCA, roztwór Jessnera i inne zrównoważone mieszanki kwasów: glikolowego, salicylowego, kojowego, mlekowego i azelainowego. Bardzo ważnym składnikiem peelingów przeciwstarzeniowych są też wyciągi roślinne i antyoksydanty. – Prawdziwą rewolucją są nowoczesne, innowacyjne formuły preparatów do peelingów, które pozwalają na głębokie wnikanie składników aktywnych, przy minimalnych uszkodzeniach skóry, ich efekty są naprawdę spektakularne – dodaje.
Kryptonim Piękne Oczy
Skóra w tej okolicy jest bardzo delikatna i cienka i znajduje się w niej mniej gruczołów łojowych. To właśnie dlatego skóra w tym miejscu starzeje się szybciej. Słowem, najszybciej „dodaje lat”, szczególnie, jeśli jest nieodpowiednio pielęgnowana. W tym rejonie lubią pojawić się tzw. kurze łapki, jeśli dochodzą do tego cienie i obrzęki, powstają prosaki, to spojrzenie wygląda na zmęczone i smutne. Na szczęście są wysoko wyspecjalizowani agenci – peelingi opracowane z myślą o tych wrażliwych, a jednocześnie problematycznych obszarach. – Na rynku jest obecnie kilka dobrych preparatów do stosowania wokół oczu. Ich dobór zależ przede wszystkim od kondycji skóry i oczekiwań pacjenta – zaznacza ekspert. Są więc preparaty bardzo delikatne na bazie kwasów migdałowego i argininy, nie powodujące silnego złuszczania, a świetnie wpływające na zmęczoną skórę wokół oczu i zasinienia, peelingi dla skóry oczu wymagającej silniejszej przebudowy na bazie kwasów: glikolowego i mlekowego, a także spektakularnie odmładzające peelingi fenolowe. – Te ostatnie, peelingi fenolowe, wymagają od pacjenta około 10-cio dniowego wyłączenia z życia, ze względu na silne złuszczanie się skóry, pozostałe umożliwiają natychmiastowy powrót do codziennych aktywności – mówi ekspert. Na ostateczne efekty zabiegu czekamy od kilku do kilkunastu dni.
Super-agenci w trosce o młodszy dekolt
Tą częścią ciała zaczynamy się interesować, gdy pojawiają się kłopoty. A jakie problemy dotyczą dekoltu? Już od młodych lat mogą zdarzać się wypryski. Jeśli będziemy się dużo opalać, bez stosowania ochrony UV, skóra na dekolcie zrobi się wiotka, pojawią się drobne gęste zmarszczki, mogą też powstać przebarwienia. Z wiekiem możemy spodziewać się tzw. naszyjników Wenus, czyli poziomych bruzd, które dotyczą nie tylko szyi, ale i dekoltu. Skóra dekoltu jest też podatna na pionowe zmarszczki senne, jeśli śpimy na brzuchu lub boku. – Na wszystkie te problemy rozwiązaniem jest… peeling! Oczywiście nie jeden. Każda z tych niedoskonałości wymaga doboru odpowiedniego preparatu i zastosowania go w zalecanej przez lekarza serii – podkreśla dr Blizanowska. Przy problemach z trądzikiem stosuje się preparaty głęboko oczyszczające i odblokowujące pory (np. z kwasem TCA, glikolowym, salicylowym), przy przebarwieniach doskonale sprawdzą się terapie depigmentacyjne, przy zmarszczkach preparaty z retinolem, w przypadku zaawansowanych zmian peelingi fenolowe. – Peelingi, mają jeszcze jedną cudowną moc. Świetnie przygotowują skórę do dalszych zabiegów estetycznych i sprawiają, że ich efekt jest jeszcze lepszy – dodaje ekspert.
Kooperacja w słusznej sprawie – redukcja rozstępów i blizn
To wciąż zbyt rzadko wykorzystywana siła, a tymczasem peelingi naprawdę są w stanie zredukować rozstępy i blizny np. blizny potrądzikowe! – Przy płytkich bliznach pozapalnych proponuję pacjentowi serię peelingów na bazie kwasu TCA. Peeling dzięki właściwościom złuszczającym wyrównuje skórę i pobudza do jej regeneracji, czyli wytworzenia nowych komórek – tłumaczy specjalista. Jeśli są to rozstępy czy głębsze blizny, dr Bliżanowska poleca zabieg skojarzony: peelingi przeplatane mikronakłuwanie Dermapenem w połączeniu z mezoterapią na blizny bogatą w krzemionkę organiczną (substancją, która bierze czynny udział w regeneracji skóry). – Nie mogę zapewniać, że sam peeling rozprawi się z rozstępami czy głębokimi bliznami potrądzikowymi. Żeby rozwiązać takie problemy, projektuję specjalne zabiegi skojarzone, które, w myśl zasady synergii, działają znacznie lepiej, niż zastosowane osobno – tłumaczy specjalista z WellDerm i dodaje, że decydując się na pozbycie się rozstępów czy blizn potrądzikowych, musimy mieć świadomość, że jest to terapia wymagająca powtórzeń zabiegów, ale efekty są naprawdę dobre.