Dlaczego warto znaleźć chwilę tylko dla siebie i medytować? – wyjaśnia psycholożka

Spis treści:

Badania pokazują, że niemal 31% Polaków wykorzystuje medytację, by zadbać o chwilę dla siebie i ograniczyć wpływ mikrostresów[1]. Psycholożka Magda Chorzewska, zwraca uwagę na znaczenie codziennej medytacji jako narzędzia wspierającego dobrostan psychiczny.

medytacja

fot. freepik

 

Dlaczego mikrostresy są groźne?

Mikrostresy to drobne, stresujące momenty, które występują regularnie. W danej chwili zazwyczaj nie znaczą dla nas wiele, jednak, jeśli nie zostaną rozwiązane – mogą narastać i powodować długoterminowe problemy z dobrym samopoczuciem. Badania wskazują, że pokolenie Z odczuwa większy poziom stresu niż wcześniejsze generacje w ich wieku, na co wpływa dominacja negatywnych wiadomości oraz nieustanna obecność w mediach społecznościowych[2]. Z badania przyprowadzonego na zlecenie Mars Wrigley wynika, że aż 31% przedstawicieli pokolenia Z i młodych millenialsów w Polsce doświadcza 2-3 mikrostresów dziennie[3].

Medytacja antidotum na stres

Jednym ze sposobów radzenia sobie z ich skutkami może być medytacja. Ponad 38% Polaków, którzy nigdy nie medytowali, deklaruje otwartość na tę formę wsparcia[4]. Marka Orbit wraz z Magdą Chorzewską przybliża, jakie formy może przybierać medytowanie oraz jakie korzyści ze sobą niesie.

– W ostatnich latach medytacja zyskuje na popularności i naprawdę obiecujące jest to, że wiele osób ją praktykuje lub jej próbowało. Dla tych, którzy jeszcze nie mieli z nią styczności, dużą barierą może być założenie, że medytacja polega głównie na siedzeniu na podłodzie ze skrzyżowanymi nogami przy płonącym kadzidełku i dźwiękach gongu. I chociaż dla niektórych jest to preferowany sposób medytacji, może być ona znacznie prostsza. Medytacja to tak naprawdę ćwiczenie umysłu, trenujące go w celu skoncentrowania się na konkretnym przedmiocie, myśli lub aktywności. Praktykowanie pozwala na lepsze skupienie swojej uwagi i świadomości, a przy tym osiągnięcie przejrzystego i wyciszającego stanu umysłowego – podkreśla Magda Chorzewska.

93% Polaków, praktykujących medytację, uważa ją za skuteczne narzędzie w radzeniu sobie z mikrostresami, przy czym 9% z nich korzysta z niej nawet ponad trzy razy dziennie[5]. Ta technika relaksacyjna rzeczywiście może przynieść ulgę w codziennych napięciach. Co istotne, nie musi zajmować wiele czasu – mikromedytacja, trwająca zaledwie kilka minut, będzie łatwa do wplecenia w plan dnia: podczas czekania na pociąg, przerwy na lunch, czy wspomnianego żucia gumy.

– Dla wielu osób wyciszenie umysłu może być dość trudne, zwłaszcza w przypadku odczuwania stresu, dlatego istnieją małe pomoce, które mogą nas w tym wesprzeć – na przykład liczenie, powtarzanie afirmacji, koncentracja na oddechu albo na czynności żucia gumy. Tak naprawdę chodzi o znalezienie czegoś powtarzalnego, na czym można się skupić, aby pomóc wyeliminować strumień natrętnych myśli, które mogą tłoczyć się w naszym umyśle i nasilać stres – dodaje psycholożka.

medytacja w salonie

fot. freepik

Jak odstresowują się Polacy?

Warto wziąć pod uwagę powyższe wskazówki. Jeśli jednak medytowanie nie wydaje się odpowiednim sposobem na chwilę wytchnienia, istnieją także inne skuteczne metody. Według badań Mars Wrigley

  • 45% Polaków najbardziej relaksuje się przy słuchaniu muzyki,
  • 37% wybiera spacer,
  • 25% sięga po książkę[6].

Najważniejsze, by odnaleźć własną drogę do wyciszenia taką, która najlepiej odpowiada naszym potrzebom i pomaga odzyskać wewnętrzny spokój.

[1] Badanie przeprowadzone przez Mars Wrigley we współpracy z Censuswide, 2023.

[2] Gallup, Voices of Gen Z, 2023.

[3] Badanie przeprowadzone przez Mars Wrigley we współpracy z Censuswide, 2023.

[4] Tamże.

[5] Tamże.

[6] Tamże.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (1 głosów, średnia: 5,00 z 5)
loading... zapisuję głos...