Dlaczego warto uprawiać sporty zimowe i zacząć jeździć na nartach i snowboardzie?
Zbliża się sezon zimowy. Wszyscy narciarze i snowboardziści już od dawna planują, gdzie i z kim pojadą, przygotowują sprzęt, nie mogą się wprost doczekać jazdy po ośnieżonych stokach. Co takiego jest w sportach zimowych, że uzależniają ludzi? Dlaczego warto uprawiać sporty zimowe i zacząć jeździć na nartach i snowboardzie?
– W narciarstwie i snowboardingu najważniejsze jest, żeby dobrze się bawić ze swoją ekipą – mówi Michał Starkowski, założyciel i pomysłodawca SnowShow, biura podróży specjalizującego się w wyjazdach w Alpy. Wyjazdy w góry to nie tylko piękne krajobrazy, śnieg i słońce, ale przede wszystkim fajnie spędzony czas z ludźmi o podobnych zainteresowaniach i podejściu do życia – dodaje Starkowski.
Fani białego szaleństwa zgodnie przyznają, że jest to nie tylko hobby, ale styl życia. Ludzie, którzy poznają się na nartach, często w lecie jeżdżą wspólnie na kite’a, czy uprawiają inny sport. Wyjazdy w góry, szczególnie te zorganizowane, pozwalają poznać nowych ludzi, a także świetnie bawić się z przyjaciółmi i rodziną. Całe dnie spędzone na świeżym powietrzu, w słońcu, zagospodarowane różnymi atrakcjami od rana do wieczora, nie pozwalają się nudzić. Jazda na nartach, czy snowboardzie oczywiście doskonale wpływa na naszą kondycję i figurę, poza tym sporty zimowe pozwalają nam przede wszystkim się zresetować, oderwać się od codzienności. Już pierwszy wjazd wyciągiem jest super odskocznią. Skupiamy się tylko na jeździe, widokach, górach, śniegu, słońcu, puchu i zapominamy o wszystkich problemach życia codziennego. W miarę zdobywania nowych umiejętności, kiedy zaczynamy robić coś, co jest na granicy naszych możliwości, musimy skupić się na 100% na tym, żeby wykonać zadanie i dzięki temu odpoczywamy psychicznie. Po intensywnie spędzonym tygodniu w górach wracamy bardzo zmęczeni, ale szczęśliwi i psychicznie gotowi do pokonywania kolejnych codziennych trudności. Tydzień na nartach np. we francuskich Alpach w niektórych resortach to średnio 4-5 dni ekspozycji na słońce, a co za tym idzie 4-5 dni uwalniania w dużych ilościach serotoniny – hormonu szczęścia!
A jak zacząć swoją przygodę z białym szaleństwem? Najlepiej skorzystać z pomocy wykwalifikowanego instruktora. Ćwicząc w grupie jesteśmy bardziej zmotywowani do wykonywania zadań, ponieważ występuje presja, skoro innym się udało – to mi też się uda. Możemy się też wymieniać opiniami lub po prostu z kimś pogadać. Dodatkowo korzystając z pomocy instruktora, możemy liczyć na to, że wszystko nam pokaże, doradzi, dobierze odpowiednie ćwiczenia, które pozwolą nam przekroczyć swoje bariery. Zarówno osoby początkujące, jak i zaawansowane powinny spróbować swoich sił w alpejskich kurortach, które gwarantują śnieg, wydajne wyciągi, brak kolejek, lepszą infrastrukturę rekreacyjną oraz więcej barów i restauracji. Coraz częściej polskie biura podróży zapewniają wiele dodatkowych atrakcji podczas wyjazdów zimowych, od warsztatów kulinarnych poprzez barmańskie, kończąc na warsztatach z przygotowania sprzętu.
– Na początku nie należy się przesadnie forsować – doradza Michał Starkowski ze SnowShow. Rozpoczynając przygodę ze sportami zimowymi, nie jeździjmy przez cały dzień i często róbmy przerwy. Do sezonu warto się też porządnie przygotować, około 1,5 miesiąca przed wyjazdem trzeba rozpocząć treningi. Takie przygotowanie, rozgrzewka i przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa, praktycznie eliminują ryzyko kontuzji.
Kiedy zacząć? Każdy moment jest dobry, zaczynają już 3-latki, ale także osoby po 50. roku życia. A ile to kosztuje? Ceny dobrze zorganizowanych wyjazdów w Alpy zaczynają się od 1300 zł. Nie polecamy jednak wyszukiwania najtańszych ofert. Zaoszczędzimy 200 zł, a wymarzony urlop z masą atrakcji zamieni się w prawdziwy koszmar. Jak wybrać wyjazd? Warto bardzo dokładnie przejrzeć zdjęcia i filmy z wyjazdów danego biura. One nie kłamią. Sprawdźcie, czy na imprezach było dużo ludzi, czy wszystko jest organizowane w fajnych przestrzeniach, czy sfilmowano dużo atrakcji, a przede wszystkim popatrzcie na ludzi, czy są to fajne, uśmiechnięte osoby takie, z jakimi chcielibyście spędzić cały tydzień!
Czy warto zacząć przygodę ze sportami zimowymi? Pomyślmy: słoneczne i pięknie ośnieżone szczyty Alp oraz masa pozytywnych ludzi, czy mroczne ulice miasta zimą… Hm… Pakujcie walizki i w góry!
Narciarstwo to najpiękniejszy sport.Pierwszy raz założyłam deski w wieku 20 lat i tak mi zostało.Wciągnęłam rodzinę i co roku tydzień lub dwa spędzam w górach intensywnie szusując.To sport ,który wymaga fizycznego przygotowania ,jak każdy zresztą i trochę więcej kasy – niestety karnety kosztują ale warto.I gdy tylko kończy się lato ja już planuje narciarską wyprawę i robię rezerwacje.W tym sezonie -marzec w Austrii.
A mi się tak marzą narty ale co roku inne wydatki wyskakują!
Bardzo lubię zimę, ale do sportów zimowych jakoś nie potrafię się przekonać.
A ja nie lubię sportów zimowych…
W tamtym roku próbowałam nauczyć się jeździć na snowboardzie. No i na próbach się skończyło 😀 Pozostają mi sanki 😀
Sporty zimowe to nie dla mnie.
Na pewno warto dla pięknych widoków, dobrej zabawy, wrażeń, przeżyć. Jeżdżę na tym i na tym i polecam.
Ale bym się zastanowiła nad instruktorem za pierwszym razem. Instruktorzy są bardzo drodzy, czasem nawet 70 zł za godzinę, więc za pierwszym razem zapłaci się 70 zł za siedzenie godzinę na śniegu praktycznie (początku nart nie pamiętam, bo byłam bardzo mała, jak mnie mama uczyła, ale początki snowboardu tak i za 1 razem nie umiałam ustać na desce, wstawałam, przewracałam się).Początki lepiej przejść samodzielnie, żeby się przyzwyczaić, ustać, wyczuć deskę, narty, potem można z instruktorem, żeby nabrać techniki.
nikt nie napisała że zimowe sporty do drogie sporty, no może po za zjeżdżaniem na sankach z górki pod lasem 🙂