Dieta selfie – odchudzający trend z Instagrama. Czy wypróbujesz go po świątecznym ucztowaniu?

#Dietaselfie lub #fitselfie – jeżeli wpiszesz takie hasztagi na Instagramie, wyświetlą się liczne propozycje. A zobaczysz nic innego jak kobiety albo mężczyzn robiących sobie selfie, zdjęcia zdrowych posiłków czy fotki wykonane podczas ćwiczeń. To wszystko składa się na jedyną w swoim rodzaju dietę, polegającą na dokumentowaniu poszczególnych etapów odchudzania oraz budowania formy. Dobrym miejscem ku temu okazuje się być właśnie Instagram, który, jak się okazuje – potrafi motywować osoby rozpoczynające walkę o zdrowie.

Każda z nas wie doskonale co to jest selfie i niejednokrotnie ową fotkę popełniła. Ale czy kiedyś przyszło wam do głowy, że robienie sobie samej zdjęć może pomóc w odchudzaniu? Okazuje się, że wielu już pomogło, a nawet – nadal pomaga. Jak? To, co możemy zobaczyć na zdjęciu lub to, co mogą dostrzec inni, odpowiednio nas zmotywuje. Na początku może to być terapia szokowa, ale później każdy widoczny efekt sprawi, że zobaczysz sens w ćwiczeniach i zdrowej diecie. Tak, bez tych dwóch podstawowych czynników nigdy nie wydarzyły się i zapewniamy – nie wydarzą żadne cuda. Zatem jesteś gotowa na zrobienie sobie poświątecznego zdjęcia?

źródło: www.pixabay.com

Dieta selfie – odchudzający trend z Instagrama. Czy wypróbujesz go po świątecznym ucztowaniu?

Jedną z prekursorek popularnego selfie jest Kim Kardashian. Po tym jak celebrytka bez niczyjej pomocy fotografowała zarówno swoją twarz, jak i ponętne ciało, a zdjęcia wrzucała do sieci nikomu nie wydawało się to już dziwne. Poczucie niepewności i jakiegokolwiek wstydu uleciało i dziś to już zwyczajna forma robienia zdjęć. I z pewnością niejedna z was pokusiła się nie raz na taki artyzm. Okazuje się jednak, że oprócz pochwalenia się fotkami na tle zabytku na Facebooku, selfie może okazać się zbawienne w walce o wymarzoną figurę. Jak to możliwe? Trend, który dało się obserwować już lata temu w sieci, nadal jest bardzo popularny. A chodzi dokładnie o zdjęciową dokumentację etapów swojego odchudzania, co jakaś mądra głowa nazwała właśnie dietą selfie. Działa, bo opiera się na samokrytyce i automotywacji.

Samokrytyka i automotywacja – czyli co?

Aparat pokazuje całą prawdę. Bez użycia photoshopa na zdjęciu widać każdą fałdkę, każde znienawidzone udo z cellulitisem. Jeżeli jednak chcesz coś ze sobą zrobić, musisz przestać się oszukiwać i ów prawdzie, nawet najbardziej bolesnej dokładnie się przyjrzeć. Jaki jest zatem pierwszy krok diety selfie? Po prostu zrób sobie fotkę!

Zobaczysz na niej jak dokładnie wyglądasz. Oczywiście w tym przypadku zawsze sięgamy po dwa warianty: twarz (po  niej przede wszystkim widać jak się zmieniamy) oraz całą sylwetkę. Najlepiej uchwycisz wszystko fotografując się w stroju kąpielowym lub sportowym staniku i szortach. Możesz też wybrać obcisły sportowy strój. Ta druga opcja kierowana jest przede wszystkim do osób, które swoimi postępami w odchudzaniu chcą podzielić się w sieci. Oczywiście bardziej odkryte wersje też wchodzą w grę – wszystko zależy od twojego podejścia. Pamiętaj, że zawsze na pierwszym miejscu stawiasz własne odczucia!

Kolejne etapy diety selfie

To nic innego jak fotografowanie postępów i wszystkiego co do nich prowadzi. I tutaj masz dwie drogi – jeżeli wybrałaś zdjęcia dla samej siebie, załóż na komputerze osobny folder i wrzucaj tam swoje selfie, które możesz na bieżąco porównywać.

Nic nie stoi na przeszkodzie abyś prowadziła dodatkowo pamiętnik związany z twoją dietą i ćwiczeniami. Spisywanie (albo fotografowanie) swoich posiłków pomaga utrzymać nad nimi kontrolę. Jeżeli jednak chcesz, na wzór celebrytek, fit fashionistek i dziewczyn takich jak ty, dzielić się swoją nową drogą w sieci, tam właśnie zamieszczaj swoje zdjęcia. I nie chodzi wyłącznie o selfie!

Możesz zacząć od dzielenia się z innymi swoimi zdrowymi posiłkami, wrzucać fotki z siłowni, spaceru czy mierzenia sukienki, która w końcu zaczyna pasować.

Nie możesz więc oszukiwać, bo na zdjęciu wszystko będzie widać. Oczywiście podkreślamy, że nie musisz dzielić się efektami przez media społecznościowe, choć dla niektórych pochwały otoczenia są motywujące. Bądź aktywna, zaangażuj się, a może taki styl życia spodoba ci się i pomoże ci żyć zdrowiej, dłużej i piękniej?

Jedną z osób, która widzi zalety w diecie selfie jest Klaudia Rain, autorka bloga zdrowokracja. To właśnie tam podzieliła się swoimi przemyśleniami na ten temat, a na Instagramie zaś dzieli się swoimi zdjęciami figury, zdrowymi posiłkami, które przygotowuje czy codziennymi aktywnościami.

 

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (186 głosów, średnia: 4,03 z 5)
zapisuję głos...