Czy znasz pojęcie „homocysteina”? Dlaczego należy badać jej poziom?
Cholesterolem XXI wieku nazywana jest homocysteina. Kiedy jest jej za dużo w naszym organizmie, może być szkodliwa. Przyczynia się m.in. do uszkodzenia ścianek naczyń krwionośnych, przez co zwiększa ryzyko zachorowania na miażdżycę. Jej poziom pomaga regulować kwas foliowy – dlatego warto zadbać o to, by nie wystąpiły jego niedobory. Dobrze też upewnić się, że został dobrze przyswojony! Może w tym przeszkadzać np. mutacja genu MTHFR, którą posiadać może nawet co druga kobieta.
Homocysteina – dlaczego jej nadmiar nam szkodzi?
Gdy jest jej za dużo, odkłada się w naczyniach krwionośnych i uszkadza ich śródbłonek. Zwiększa przez to ich podatność na gromadzenie innych szkodliwych substancji, takich jak zły cholesterol czy kolagen. Tworzą one tzw. blaszki miażdżycowe, które stopniowo zamykają żyły i tętnice. W efekcie wzrasta ryzyko niedokrwienia narządów i wystąpienia zawału czy udaru (w czasie ciąży może to natomiast grozić poronieniem). Trzeba jednak pamiętać, że sama obecność homocysteiny w naszym organizmie jest czymś całkowicie naturalnym. Tyle, że jako produkt uboczny przetwarzania białek, powinna być ona od razu przekształcana w inne substancje. Problem pojawia się, gdy proces ten zostaje zakłócony – np. przez mutację genu MTHFR.
Mutacja MTHFR – jaki ma związek z nadmiarem homocysteiny?
Poziom homocysteiny we krwi jest na właściwym poziomie wówczas, gdy poziom metylacji przebiega prawidłowo. Do tego niezbędny jest kwas foliowy. Jeśli jest on nieprawidłowo przetwarzany, mogą występować jego niedobory. Przyczyną takiej sytuacji może być mutacja genu MTHFR. Zaburza ona właściwe przyswajanie kwasu foliowego, utrudniając tym samym przebieg metylacji i prowadząc do wzrostu stężenia homocysteiny we krwi. Osoby z taką zmianą powinny zatem uzupełniać niedobory kwasu foliowego jego zmetylowaną formą, która jest lepiej przyswajalna dla organizmu. Mutacja genu MTHFR nie daje żadnych objawów, ale warto przebadać się pod jej kątem, szczególnie kiedy objawy niedoboru kwasu foliowego utrzymują się pomimo suplementacji, jeśli w rodzinie wystąpiły choroby układu krążenia lub gdy przyjmuje się antykoncepcję hormonalną.
Miażdżyca – jak jej uniknąć?
Do niedawna przyczyny miażdżycy upatrywano głównie w tzw. złym cholesterolu – wśród działań profilaktycznych zalecano więc głównie wprowadzenie odpowiedniej diety. Obecnie coraz częściej mówi się o możliwości zachorowania na miażdżycę właśnie w związku z nadmiarem homocysteiny, czyli cholesterolu XXI wieku. Jeśli więc badania krwi wykażą, że ten problem nas dotyczy, dobrze jest upewnić się, że nasz organizm prawidłowo przyswaja kwas foliowy. W końcu to on odpowiada za utrzymanie poziomu homocysteiny w normie! Można to sprawdzić, wykonując badanie pod kątem mutacji genu MTHFR. Pozwoli ono ocenić, czy dla zmniejszenia ryzyka miażdżycy wystarczy dieta bogata w naturalny kwas foliowy (obecny np. w podrobach i roślinach strączkowych), czy wskazane jest jego uzupełnienie metafoliną (czyli zmetylowaną formą). Poza tym, mutacja genu MTHFR wiąże się z podniesionym ryzykiem wystąpienia innych chorób (np. zakrzepicy) czy poronień – korzyścią z wykonania badania będzie więc także zminimalizowanie tych zagrożeń.
Autor: Kamila Rogowicz, testDNA