Zapamiętaj! Czego nie mówić bezdzietnej parze?
Na pewnym etapie związku, czasami już na początku małżeństwa para jest zalewana pytaniami o założenie rodziny. Pomimo tego, że rodzina to już dwie osoby pary bezdzietne często są traktowane jak „wybrakowane”, a wszyscy uważają, że posiadanie dzieci to rzecz zupełnie naturalna, a zajście w ciążę to prosta sprawa. O tym, czego nie mówić bezdzietnej parze, by nie popełnić towarzyskiego faux pas dowiecie się z poniższego tekstu.
Czego nie mówić bezdzietnej parze – Kiedy wasza kolej?
To pytanie nie bez powodu znajduje się na pierwszym miejscu – pada zdecydowanie najczęściej. Szczególnie, gdy ktoś młodszy w rodzinie doczeka się już potomstwa, czy kolejna para znajomych właśnie cieszy się rodzicielstwem. Po pierwsze nie każdy może chcieć posiadać dzieci, nie każdy może czuć się na siłach zostania rodzicem właśnie teraz. Być może para przed zostaniem rodzicami woli najpierw pobyć małżeństwem, albo skupić się na pracy, czy urządzeniu mieszkania? Być może od dawna starają się o dziecko, ale problemy zdrowotne nie pozwalają im na poczęcie lub kobiecie na donoszenie ciąży? Musimy również pamiętać, że możemy nie posiadać wszystkich, w tym bardzo intymnych i bolesnych szczegółów ich małżeńskiego życia, czy starania się o dziecko.
Czego nie mówić bezdzietnej parze – Nie macie dzieci więc musicie mieć dużo wolnego czasu
Opieka nad dziećmi jest czasochłonna i z pewnością wymaga ogromnych zdolności organizacyjnych i cierpliwości. Jednak nie oznacz to, ze pary bezdzietne mają więcej czasu. W końcu przed posiadaniem dzieci również go się nie miało zbyt wiele – ciężki okres w pracy, przedłużający się remont, problemy osobiste również mogą zajmować czas i myśli i należy to uszanować.
Czego nie mówić bezdzietnej parze – Nie macie dzieci więc nie wiecie czym są prawdziwe problemy
Oczywiście, że bezdzietne pary dokładnie wiedzą co oznaczają problemy, zamartwianie się, stres, czy brak czasu! Wagą problemów nie jest to w jaki sposób postrzegają je inni, ale jak przeżywają je osoby których dotyczą!
Czego nie mówić bezdzietnej parze – Pies/kot to nie dziecko!
To raczej nie jest odkrycie, które zapisze się w historii. Bezdzietne pary doskonale zdają sobie sprawę, że domowy pupil nie jest dzieckiem (chociaż mówi się, że emocjonalność dorosłego psa równa się tej 3-latka), ale jest członkiem rodziny. Pełnoprawnym członkiem rodziny, któremu również trzeba poświęcać dużo czasu. Posiadanie domowego zwierzęcia również uczy odpowiedzialności i cierpliwości, a pojawienie się dziecka nie zdegraduje jego pozycji w rodzinie, bo i jest zupełnie inna. O przenoszenie rodzicielskich uczuć na zwierzęta raczej można posądzić osoby z problemami emocjonalnymi, a za takich uważasz swoich bezdzietnych przyjaciół?
Czego nie mówić bezdzietnej parze – Kariera to nie wszystko!
Dla niektórych to wystarczająco dużo, by nie decydować się właśnie teraz, czy kiedykolwiek na dzieci. Nie wszyscy nadajemy się na rodziców i nie wszyscy chcemy je posiadać. Niektórzy po prostu wiedzą o tym i nie zamierzają się przekonywać na siłę zakładając rodzinę. Nie oznacza to, że para, która nie posiada dzieci jest egoistyczna, ani nawet, ze nie lubi dzieci – po prostu nie chce mieć własnych.
Czego nie mówić bezdzietnej parze – Na starość nikt Wam nie poda szklanki wody
Dzieci rodzi się raczej po to by móc obdarzać je miłością. Posiadanie dzieci tylko po to, by miał się kto nami zająć na starość to wyjątkowo egoistyczne pobudki i żaden argument… By się o tym przekonać wystarczy rozejrzeć się wokół ile starszych ludzi mieszka samotnie, czy w domach opieki opowiadających o swoich dzieciach i wnukach znajdujących się na drugim końcu kraju, czy świata.
Jakie jeszcze znacie zdania, które bezdzietne pary często słyszą?